Bo jednak nie "Wielkie", ale zdecydowanie zasługujące na uwagę i pochwałę. Bromski jak widać jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Co prawda film rysuje nam barzdzo smutny obraz Polski, ale biorąc pod uwagę dorobek komediowy rezysera, to dobry kontrast - jedno i drugie jest przerysowane, ale jak bliskie rzeczywistośći.
Chyba każdy podejrzewa w mniejszym, albo większym stopniu, że ludzie u włądzy robią czasami paskudne rzeczy. :) To nie było więc dla mnie zaskoczeniem, ale np. ten wątek z żołnierzem, którego właściwie wrobili - to jest anatomia zła. Do czego ludzie są w stanie się posunąć, żeby coś osiągnąć. To takie dosłowne "po trupach do celu."
Ale w tym filmei nawet sprzedawczyni na bazarze jest zła - oczywiście to skala mikro być niemiłą w stosunku do mordestw, ale jednak...
Okej, ale jest różnica między tymi dzieciakami na boisku, albo tą panią ze straganu, a mordercami. :) Oni mogli mieć np. zły dzień, zły humor, albo coś, a ci przekraczają pewną granicę jaką jest odbieranie innym życia.
Te dzieciaki właśnie doskonale dopełniają obraz tego wszechobecnego zła! Bo jednak w jakimś stopniu zapewne jesteśmy w stanie zrozumieć, że każdy z nas ma jakieś tam swoje mroczne ja... Ale pokazanie tego na dzieciakach doskonale dopełnia tę złą rzeczywistość...
PS te dzieciaki właśnie nie przebywały na boisku, tylko na ulicy :P
Słuszna uwaga. Ovzywiscie, ze jest róznica między dzieciakami a mordercą, ale nie od razu Rzym zbudowano... Chodzi o anatomię - czyli budowę, strukturę zła - jest wszechobecne. Często ignorowane są jego paznokcie i place - jak chamstwo itp, a dopiero weielkie zborodnie dostrzegane - jak gigantyczny brzuch
Koleżanka bardoz obrazowo podeszła do psrawy, ale tak... Nasza moralność jest elsatyczna, na małe zło przymykamy oko, a ono rośnie , kiełkuje, rozkwita.
Można zaryzykować stwierdzenie, że od tego się przecież zaczyna, od chamstwa, bezczelności, takiej dzikiej satysfakcji z wyrządzenia komuś krzywdy już na najniższym szczeblu... Film dobrze to pokazuje.
Dokładnie tak. W tym filmie wszyscy są źli, bez wyjątków. Jest to przejaskrawione na pewno, ale cos w tym jest. Non stop słyszymy że a to lekarz, polityk, policjant, urzędnik wzięli w łapę. Niemal na każdym poziomie życia w Polsce mamy doczynienia ze złem co przez przejaskrawienie chciał pokazać reżyser. Tak przynajmniej wydaje mi się.
Najgorsze jest to, że produkcja Jacka Bromskiego stworzona jest “na obraz i podobieństwo społeczeństwa polskiego”. Pokazuje ile zła jest w każdym człowieku, po obejrzeniu można naprawdę się przerazić.
A to pewnie najbardziej uwiera niektórych, bardzo dobre sensacyjne kino z wplecionymi wątkami z rzeczywistości, Lubię takiego Bromskiego!
Zdecydowanie! Nie wiadomo nawet kto mieszka drzwi obok! Film zdecydowanie daje duzo do myslenia ale faktycznie wizja jest przerażająca
Myślę, że hiperbolizujesz. Anatomia zła moim zdaniem jest metaforą piekła, a nie ukazaniem polskiej rzeczywistości.