taki nierzeczywisty świat przedstawił Fellini w tym filmie. podobno film odwołuje się do jego dzieciństwa. czuć to .
Amarcord - non pul ultra wśród najlepszych!!! Mój prywatny amarcord też zbudowany jest z epizodów, które jako odległa przeszłość częściowo kreowane są na nowo w mojej wyobraźni. Połączenie sentymentu i groteskowego ujęcia wydarzeń w wydaniu Mistrza jest ujmujące, genialnie zrealizowane i ... prawdziwe! Świat Felliniego nie jest nierzeczywisty.