czy ktoś zwrócił może uwage na uderzające podobieństwo aktorów do granych przez nich postaci?Nie tylko Mozart,Salieri ale i inne,nawet przewijające sie rzadko osoby sa idealnie dobrane.Wystarczy obejrzec obrazy i ryciny,porównac z filmem i pozostaje już tylko schylić głowy przed twórcami filmu-brawo!