PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=474708}

Agora

Ágora
7,1 35 369
ocen
7,1 10 1 35369
6,8 6
ocen krytyków
Agora
powrót do forum filmu Agora

Uważam, że film odzwierciedlił tę część historii lepiej, niż myślałem przed obejrzeniem go.
Fanatyzm chrześcijan w tamtych latach był taki jak na filmie, mordowano za wiarę. Takiego
fanatyzmu nie było za czasów Rzymskich jak po edykcie mediolańskim ... i to jeszcze nie dawno
było normalne. Muzułmanie po dziś dzień gotowi są zabić

ocenił(a) film na 6
emperor123

"Uważam, że film odzwierciedlił tę część historii lepiej, niż myślałem przed obejrzeniem go." - to wróć jeszcze raz do książek, bo co z tego, że ukazuje to Twoje wyobrażenia, jak nie przekłada się to na fakty.

'Fanatyzm chrześcijan w tamtych latach był taki jak na filmie, mordowano za wiarę." - a skąd wiesz? Żyłeś w tamtych czasach? Przy okazji, w filmie zamieszki wywołują poganie (dostają potem łupnia), żydzi święci też nie są. Czemu większość zauważa w tym filmie tylko chrześcijan-fanatyków, inni lepsi, bo nie są chrześcijanami, choć też się tłuką?

Kopromill

Nie będę tego komentował, bo szkoda mi czasu.

ocenił(a) film na 6
emperor123

Przyznaj, że nie wiesz, co odpowiedzieć. Jeśli miałbyś rację, udowodnienie tego nie byłoby problemem ;)

ocenił(a) film na 7
Kopromill

No niestety, chrześcijaństwo w swych początkach (o czym dużo ludzi nie wie, lub wiedzieć nie chce), było brutalne (jak zresztą wiele innych religii) w swoim dążeniu do uzyskania miana tej jednej jedynej, właściwej drogi. Szczególnie nasilone mieliśmy to w okresie średniowiecza, gdy chrześcijaństwo rozlało się na całą Europę. To o czym należy tutaj wspomnieć, to to, iż wiara wymagała bezkrytycznego przyjmowania tego co głosiła jednostka (w tym przypadku kapłan, czy Cyryl). Ludzie którzy zadawali pytania nie byli zbyt wygodni - stąd walka z nauką, gdyż ona zarówno otwierała umysły na inne perspektywy, jak i, bardzo często podważała tzw. dogmaty wiary. Wierny miał więc być posłuszny i nie koniecznie zbyt uczony - w średniowieczu tępiono ludzi, którzy przeprowadzali badania, bądź nazywali rzeczy inaczej niż się duchowieństwu podobało - tzw. czary i nieczyste moce. Nauka miała być zarezerwowana głownie dla księży, i także przez nich była długo kontrolowana (jak wiemy dosyć skutecznie, a można nawet rzecz, że nastąpiło znaczne cofnięcie się cywilizacyjne w wyniku tego zjawiska - Nie bez powody średniowiecze nazywane jest "Czasami Ciemnoty"). Taka polityka "posłańców bożych" trwa do dziś, lecz ze względu na rozwój samych społeczeństw musiała znacznie złagodnieć (przykładem mogą być nauki prawione przez różne religie, że Ziemia ma dopiero 10 tys. lat, a teoria Ewolucji to jedna wielka bujda przeciwników wiary).
Takie są niestety fakty historyczne i trudno z nimi oponować. Niektórzy jednak zdają się ich nie uwzględniać, gdyż przeczyło by to ich rozumowaniu i pojmowaniu religii jako coś świętego, boskiego, a więc nieskazitelnego. A zgodnie z tym co wiemy o psychologii, ludzie generalnie nie potrafią zaakceptować tego, że mogą być nielogiczni, a więc się mylić.
Tymczasem, wydaje się, że religie pomimo swoich wad, pomagają niektórym osobom, które potrzebują wsparcia innych, poczucia przynależności do jakieś grupy (religii) oraz świadomości, że coś tam jednak jest w chmurach i nad nimi czuwa. Takie myślenie uwalnia od wielu rozterek, nie zastanawiamy się dlaczego ktoś jest zły, dlaczego umarła dana osoba, czy na koniec wygra sprawiedliwość, dlaczego coś się dzieje, a my tego nie rozumiemy (widocznie Bóg tak chce i to on tym steruje, ja nie muszę się tym zamartwiać, tak mi lepiej). Rozumiem takie zachowanie, kapłani również (a to że wykorzystują oni czasami ludzką słabość w tym względzie do manipulowania owieczkami i zaspokajania własnych materialnych i niematerialnych celów to już inna sprawa). Ostatecznie można by uznać, że religia mimo, iż przez wieki powodowała i nadal powoduje (choćby nawoływanie do znienawidzenia muzułmanów w mediach i ich oczernianie, pod każdym względem), mnóstwo bólu, zawiści, nieracjonalnej nienawiści, okrucieństwa w imię Boga (lub w imię tego, kto twierdzi, ze jest reprezentantem Boga), to jest narzędziem kontrolowania społeczeństw i niekiedy narzucania pewnych norm (typu nie kradnij, nie zabijaj - choć jak wykazuje średniowiecze, normy te można obejść, ewentualnie się wyspowiadać).

switch4

Podaj mi przykłady form przejściowych bo to one są najtwardszym jądrem teorii ewolucji.

Druga sprawa, mówisz o 'rzekomym' chrześcijaństwie przez cały swój wywód, a na końcu coś napominasz o 'znienawidzeniu muzułmanów'. Nie rozumiem. Jestem przekonany, że to kampania zachodu do tego nawołuję, a jak każdy wie zachód jest oświecony, neutralny religijnie.

Trzecia rzecz, chrześcijaństwo nie równa się kościół katolicki. Chrześcijaństwo to naśladowanie Jezusa Chrystusa, kościół odbiega swoimi nakazami i zakazami od nauk Chrystusa.

Po czwarte, zgodzę się, postęp w nauce był tłumiony przez wielu chciwych ludzi, dzisiaj spotykamy się z tym samym, koncerny paliwowe bronią się jak mogą przed wprowadzaniem do masowej produkcji silników hybrydowych, czy pozyskujących energię w inny sposób (np. słoneczna). Główny nurt naukowców nie chcę też o siebie wpuścić kreacjonistów, uparto się na teorie ewolucji jak na to, że ziemia jest płaska (Biblia mówi co innego) w czasach średniowiecza. Chociaż teoria ewolucji choć ciekawa i na XIX w przełomowa to nie ma najzwyczajniej w świecie potwierdzenia ale jest nauczana w wielu krajach, w szkołach jako fakt. Jak mi to wytłumaczysz? Nic nie jest czarno białe, a Biblia zawiera prawdę, trzeba tylko chcieć ją dostrzec.

ocenił(a) film na 7
kubafilmoogladacz

Co do form przejściowych są to oczywiście małpy naczelne. Badania nad ich kodem DNA wykazały, że są one bardziej podobne (pod względem genetycznym) do człowieka niż do innych małp, co więcej śledząc rozwój małp gorzej rozwiniętych względem bardziej rozwiniętych, widać iż przejście z jednych w drugich odbywało się poprzez zdobywanie cech bardziej "ludzkich" - tzn. wiele gatunków rozwija się w kierunku podobieństwa do człowieka. Ponadto wiele małp naczelnych wykazuje daleko rozwinięte formy społeczne, z podziałem na klasy, wyborem dominującej pary (wód i jego partnerka, król - królowa), podziałem w stadzie na role społeczne (opieka nad młodymi, polowanie, partol, rządzenie). Człowiek nie zaczął się organizować tak jak się organizuje sam, bo np. ktoś z chmurki do niego krzyknął, lecz dlatego że ma to w genach jako instynkt organizacyjny (w wyniku wielu milionów lat ewolucji powstały z tego pierwsze wędrowne grupy, a później osady i społeczeństwa). Co do muzułmanów, to zgadzam się, że największy nacisk na ich dyskredytacje w światowej opinii ma zachód. W końcu to on czerpie zyski (surowce i kontrolę na bliskim wschodzie) z walki z "szalonymi, fanatycznymi wyznawcami islamu", którzy dominują w świecie arabskim (nie pomyślcie czasem, że są tam normalni ludzie - sami fanatycy, nikt więcej!). Jednakże kościół katolicki temu wtóruje - logicznie myśląc nie będzie chwalił konkurencji (przykładem mogą być wypowiedzi księży po wysadzeniu WTC w 2001, którzy z ambony twierdzili, iż muzułmanie to groźne, bezmyślne bestie pragnące świętej wojny i zagrażające tak światu, jak Bogu ducha winnemu chrześcijaństwu). A co do rozdziału chrześcijaństwa i kościoła, to również muszę przyznać ci rację: Kościół Katolicki nie wiele ma tak na prawdę wspólnego z ideą kreowaną przez Chrystusa. Nie uświadczymy tu zbyt wiele pozbywania się dóbr doczesnych w celu dla uzyskania aprobaty boga (te luksusowe samochody biskupów i ogromne majątki kościelne to rzeczywiście nic ważnego). A z tego co w piśmie napisano, Chrystus był zagorzałym przeciwnikiem ówczesnych kapłanów otaczających się złotem w swych świątyniach, obrastających w tłuszcz i zdobywających coraz większe wpływy polityczne i społeczne. (W średniowieczu ta idea działań Chrystusa nie była jeszcze tak wypaczona, więc mieliśmy tam do czynienia z wieloma zakonami, gdzie wiara wynikała ze skupiania się na aspekcie duchowym i rozwoju osobistym oraz odrzuceniu wszelkich rzeczy materialnych, w tym bogactw, własnych domów, przedmiotów - zgodnie z tym czego nauczał Chrystus). Nie mniej jednak, wiele osób jest nadal mylnie przekonanych, że kościół propaguje idee Jezusa (którego zresztą uznaje za boga), ponieważ wisi tam krzyż i są śpiewane piosenki bądź odmawiane formułki (tzw. modlitwy) do tej postaci. Nie twierdzę, że biblia (konkretnie stary testament) nie zawiera prawdy, lecz na pewno zawiera też dużo zmyśleń (kiedyś twierdzono, że rzeczy tam opisane stały się dokładnie tak jak je opisano - dziś wielu teologów i samych kościelnych uważa, że są to jedynie przesłanki, metafory tego co kiedyś się wydarzyło). Poza tym warto pamiętać, że nowy testament był wielokrotnie zmieniany wraz z nowymi pomysłami na wiarę w przeciągu tych 2 tysięcy lat, jego pierwowzór był spisany przez osoby niezwiązane z Chrystusem kilkaset lat po jego śmierci - opisuje to spora część historyków, także piszących pod koniec imperium rzymskiego. Tak więc, ujmując rzecz bez ogródek, kościół jest instytucją nastawioną na realizację własnych celów, działającą niejako pod przykrywką błędnego poglądu, iż przekazuje ludziom nauki Chrystusa (który zresztą reprezentował swego Ojca). Kolejna sprawa to, to co było w tym filmie dobrze ukazane: Wzrastająca w siłę sekta chrześcijaństwo, zarzucała dotychczasowym wyznaniom, że są w błędzie gdyż wielbią wielu bogów. Tymczasem obecnie w chrześcijaństwie mamy mnóstwo różnych większych i mniejszych bożków. Wystarczy wymienić Marie, Józefa, Marię Magdalenę, Apostołów, Archaniołów, Aniołów, Świętych (każdy święty od czego innego - full serwis), obrazy, relikwie do których ludzie tak ochoczo modlą w kościołach (że już nawet nie wspomnę o 1 przykazaniu, które z tego co pamiętam, mówi o tym, że nie można czcić nikogo i niczego innego oprócz samego Ojca Boga).

switch4

Cieszę się, że natrafiłem na jakiegoś zwolennika teorii ewolucji z którym można wymienić spokojnie poglądy. Dobrze, dobrze. ;)

Co do przykładu małp, wybacz ale to nie są formy przejściowe. Małpy to jeden z gatunków zwierząt, nie zauważono u nich żadnych zmian od tysięcy lat jeśli chodzi o ich zachowanie. Przykład z podziałem na rolę w świecie małp też jest zupełnie nietrafiony, wilki również mają watahy, psy też, nie wspominając o inteligentnych delfinach. To nie jest to, małpy zostały już dawno odrzucone, a myślenie 'że jesteśmy od małpy' potępione przez ludzi myślących logicznie. Tylko mainstream temu hołduję ale to już z innych powodów i nie ma to nic wspólnego z nauką. Prawdziwi ewolucjoniści zajmują się poszukiwaniem prawdziwych form przejściowych, czymś takim mogła by być np. skamieniała pół ryba pół gad, z płetwo-nogami. Coś takiego jak na obrazkach z podręczników przyrody z podstawówki. Swoją drogą to nie dziwne, że teoria ewolucji jeszcze nie potwierdzona jest wpajana dzieciom od najmłodszych lat?

Co do chrześcijaństwa również się z tobą nie zgodzę po części, zwłaszcza do tego co dodałeś na końcu. W chrześcijaństwie, jedynym i prawdziwym nie ma żadnych bożków, ani pół bożków. Jest wyraźnie powiedziane, że Bóg jest jedyny w trójcy święty i koniec. A aniołowie to już inna sprawa, nie ma w Bibliu ani jednego wersetu stawiającego aniołów, czy kogoś z ludzi na równi z Bogiem. To nie jest Słowo Boże. A to, że kulty czczące wielu ludzi takich jak Maryja czasem mogą się wydawać wynoszące te postacie na równi z Bogiem to już inna rzecz, jednak nie ma ona nic wspólnego z nauką Chrystusa i całą Biblią. Modlenie się do obrazów - zgoda ale jak już mi wcześniej przyznałeś rację doktryny kościoła powszechnego często odstępują od nauk Chrystusa. :>

Wreszcie co do 'zmienianego Nowego Testamentu', jak wcześniej o formy przejściowe, moje pytanie brzmi: konkretne fakty argumentujące to, że ewangelie były zmieniane na przestrzeni lat, nie opinie, nie teorie, fakty.

Reasumując, kler robi różne głupoty często jednak jest wiele, a nawet większość księży dobrych, prawdziwych chrześcijan. Co do średniowiecza, ja z kolei słyszałem, że wielu księży w różnych częściach Europy pełniło swoją funkcję z powodu głębokiego nepotyzmu w kk i nic sobie nie robiło z obowiązków, przykazań, a nawet nie widziało Biblii na oczy, chociaż oczywiście nie zaprzeczam istnieniu prawdziwych chrześcijan wśród zakonników. Zakony jednak trapiła podobna plaga jak kk, czyli ludzie źli, którzy udają dobrych, a przy tym sobie dobrze żyją. Przeciw temu i nie tylko wystąpił Luter, który de facto sam był duchownym kk.

ocenił(a) film na 7
kubafilmoogladacz

Jedna z nowszych książek traktujących o tym temacie to - dość intencjonalny tytuł - "Przeinaczanie Jezusa" Pana Ehrman'a będącego profesorem i znawcą religii. Ze starszych (bardziej naocznych dzieł) to oczywiście Józef Flawiusz ("Wojna Żydowska", czy "Starożytne dzieje Izraela" - książki opisują panującą wtedy w Izraelu sytuację i odbiegają od tego co można przeczytać w nowym testamencie). Odnośnie samych manipulacji to listy papieża Damazego I do Hieronima (kim byli i fragmenty tych listów można znaleźć w różnych dziełach np. Biblioteki Narodowej czy Biblioteki Jagiellońskiej), a znajdują się tam instrukcję dla tegoż jegomościa, co zmienić w dotychczasowym "piśmie świętym" i jaka jest koncepcja nowej wersji. Myśle, że dotarcie do tych źródeł może być trudne, lecz są one również dostępne w internecie (nawet Flawiusza można znaleźć na jakichś stronach p2p :))

Natomiast co się tyczy ewolucji, to nie rozumiem jak by mogła ona być kłamliwa. W zasadzie opiera się ona na istnieniu genów (odkrył je zresztą zakonnik Pan Mendel), oraz tym, że organizmy ewoluują tak aby dostosować się do otaczającego je środowiska. Tak więc, to stało się z psem, którego człowiek dla własnych celów udomowił z wilka (ten sam scenariusz miał miejsce w przypadku każdego udomowionego zwierzęcia na przestrzeni wielu tysiącleci). Podobnie było pierwszymi formami nazwijmy to ludzi (eskimosom wyrosła fałda na powiece aby chronić ich od wiatru i mrozu, a ich skóra stałą się grubsza; u ludzi ze Skandynawii zanikał - w wyniku małego promieniowania słonecznego - pigment - stąd bardzo częsta tam jasna cela i blond włosy, itd). Między innymi na tej podstawie, twierdzę, iż ewolucja jest faktem. Aby jej zaprzeczyć trzeba by zaprzeczyć istnieniu samych genów i ich przechodzenia na następne pokolenia.
Z drugiej strony gdybyśmy chcieli wyjaśnić za pomocą biblii powstanie człowieka, to należałoby przyjąć, że dziwnym trafem nic nie wspomina ona o występowaniu różnych ras człowieka, ani o tym, że dużo przed jego powstaniem istniała nasza planeta, a nawet chodziły po niej dinozaury. Jest tam też napisane, iż Bog stworzył świat stwarzając Ziemię (te oceany i zwierzęta) - tylko gdzie reszta planet? Dziś wiemy już, że ta kulka z atmosferom, morzami, kontynentami to tylko jedna z mnóstwa takich światów (planet). Dlaczego więc, więc nie widnieje w tej starej książce, że 8 dnia bóg stworzył księżyce Jowisza, resztę planet, kolejne galaktyki?
Co więcej biblia, zawiera mnóstwo zapożyczeń z innych kultur - chociażby sam potop, ząb w ząb zerżnięty z jeszcze starszego działa Sumeryjskiego "Epos o Gilgameszu" , czy wyidealizowany opis postaci Chrystusa - starożytne kopiuj wklej z Horusa (polecam zainteresować się porównaniem tych dwóch postaci, jako że Chrześcijanie w zasadzie niewiele zmienili oprócz imina Horus na Jezus).

Ostatnia kwestia. Niestety nie zgadzam się z tym, iż chrześcijaństwo to monoteizm. Ludzie ewidentnie oddają cześć aniołom i świętym, mimo, że głównego uważa się Boga Ojca. Gdyby było inaczej, to nie mielibyśmy dziś pielgrzymek do kawałka płótna z wizerunkiem kobiety na Jasną górę (przecież to nie obraz Boga Ojca), lecz każdy modliłby się jedynie do "jedynego" (znów przywołuję 1 przykazanie) Boga. Podobnie było w starożytności: Modlono się do różnych bogów, ale ten główny to był np. Zeus (dziś ludzie modlą się też do mnóstwa patronów i osób związanych z Chrystusem, czy sług boga, lecz nadal tym głównym pozostaje Bóg Ojciec).

emperor123

Jesteście tak prości, że można wami dowolnie manipulować!!! Czy ktoś napisał, że to film dokumentalny? Nie ale dostaliście to czego chcieliście poniżenie jednej z 3 religii. Która dała wam wolność jej krytyki. W judaizmie i islamie nie wolno krytykować inaczej jesteś niewierny. A co do faktów historycznych to kochani ateiści, bibliotekę aleksandryjską spalił nie kto inny jak muzułmanie bo twierdzili, że allach jest największą mądrością. Pozdrawiam myślących.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones