mamy się śmiać z tego że jest otyła. Nic nowego, bardzo podobny do "The Heat". Zresztą oba te filmy dostały ode mnie tą samą notę - 3. Do tego trójka również za "Złodzieja tożsamości". Za "Druhny" ocena 7, ale to chyba dlatego, że na tym filmie się wybiła i Jej humor, to było to coś nowego.
Podobała mi się tylko w "St. Vincent". Pokazała tam, że może grać też inne, bardziej ambitne role. Nie tylko głupiej, pustej, grubej idiotki.