Oryginał z 1968 roku z Stevem McQueenem i Faye Dunaway był lepszy. Było więcej różnorodnych scen, aktorzy lepiej przemycali uczucia (wystarczy wspomnieć partię szachów) i strona techniczna broniła i nadal broni film (montaż, muzyka).
gimbus nie zauważy dobrego filmu nawet gdy usiądzie mu na twarzy.