Film jak najbardziej trafnie jest nominowany do najmocniejszej sceny (...ostatniego roku?), jednak
nie potrafię zrozumieć wyboru... Czy też uważacie że końcowa scena Pitta bardziej zapada w
pamięć?
P.S. muszę przyznać, że bez zawahania oddaję tu głos na najgorszy najlepszy film i ta kategoria
wydaje się być praktycznie stworzona po to by móc ocenić ten film