???Nominacja???...taa - Jedna dla przygłupa, który zrobił muzykę jak do horroru, a druga dla tego, który pozwolił, aby znalazła się w tym filmie.
Podaj jakieś typy lepszej, bo Greenwood obok Viga robi najbardziej emocjonalną muzykę od czasów współpracy Artemieva z Tarkowskim.
Być może źle to ująłem. Rozumiem, że muzyka sama w sobie, w oderwaniu od filmu, może się komuś podobać, zgadzam się jednak z wielokrotnie powtarzaną w tutejszych dyskusjach opinią, że pasuje ona do tego filmu jak pięść do nosa.
Też tego nie mogę zrozumieć. wg mnie muzyka to jedna z mocniejszych stron tego, już poza tym mistrzowskiego, filmu.
no ale akademia to akademia, niby troszeczke oryginalnosc sie jej czasem podoba, ale lansuje typowosc glownie. wiec nie wiem czemu sie dziwie.