Biznes to wojna. I to taka, w której nie bierze się jeńców. Aby zgromadzić wielki majątek, trzeba być bezwzględnym i gotowym na wszystko. Takim właśnie człowiekiem był Daniel Plainview (Daniel Day-Lewis). Na przełomie XIX i XX wieku udało mu się odkryć złoża ropy naftowej w Nowym Meksyku. Umiejętnie inwestując kapitał, Plainview dorobił... czytaj dalej
Jeden wielki SPOILER:
Z czystej ciekawości przeglądałam tematy powiązane z "Aż poleje się krew". Zauważyłam, że głównym zarzutem padającym w dyskusjach jest to, że film jest nudny jak flaki z olejem (albo ropą?), nie dzieje się w nim absolutnie nic, zero akcji.
Ludzie piszą również, że - w przeciwieństwie do innych...
Po prostu brakuje słów, żeby określić jego grę aktorską...... reszta aktorów też zagrała na najwyższym poziomie (emmm... czyli dwa poziomy niżej od Day-Lewisa). No szczęka opada przy głównym aktorze. Stworzył genialną kreacje grając postać, która nie miała za wiele do pokazania. Zagrał prostego faceta w taki sposób,...
więcejTadeusz Sobolewski w swojej analizie pisze m.in. "Kiedy w kinie drań od początku do końca jest zimnym draniem pozbawionym wahania - a w dodatku można podejrzewać, że służy reżyserowi jako "postać symboliczna" - przyglądam się jego perypetiom raczej obojętnie. Symbole nudzą, człowiek ciekawi." Mnie uderza w tym epickim...
więcejFilm łagodnie rzecz ujmując nietypowy i moim zdaniem trudny w ocenie.
Z jednej strony genialny, gęsty, napięty klimat. Od samego początku czuć narastającą nienawiść
Danniela do właściwie całego świata. Efekt potęguje niesamowita muzyka, oraz rzecz jasna sam
tytuł, siedzący wciąż z tyłu głowy. Do tego wręcz...