po uproszczonej, bo adresowanej dla szkół podstawowych opowieści pt,. "Dywizjon 303. Historia prawdziwa" zupełnie inne podejście do tematu, rzekłbym trochę bliższe prawdzie, także tej psychologicznej.
dostajemy bowiem opowieść o dramacie ludziach wciągniętych w machinę wojny, w której można zostać tylko pokonanym, pomimo że stało się po stronie zwycięzców.
oczywiście film nie wolny jest od wad: obsadowych (bezbarwny Iwan Rheon, który poprawnie słowa po polsku nie potrafi wymówić czy drewniany dorociński ) przez rozwiązania fabularne( stąd takie dramatycznie nieudolne skakanie między kameralnym a spektakularnym widowiskiem), do realizacyjnych (amatorszczyzna animacji komputerowej czasami miażdży).
ale i tak źle nie jest, i trzeba docenić krok w dobrym kierunku czekając na naprawdę wielki film, który miejmy nadzieje przed nami, z szacunku choćby dla jego bohaterów.