i to na wyrost- dla Christana Bale'a, którego cenię, no Foster też zagrał ok.
Film z 57 roku to był FILM, a ten niestety tylko filmik. Scenariusz fatalny, przez co film - banał. Niepotrzebnie trup padał gęsto, a strzelanina goniła strzelanine. Wątek śmierci doktora niby bohatera zupełnie niezrozumiała.Poswięcił swoje życie w imie niewiadomoczego.........