PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=433913}

2012

6,2 271 tys. ocen
6,2 10 1 271269
4,6 24 krytyków
2012
powrót do forum filmu 2012

dno.

użytkownik usunięty

Długo czekałam na ten film i takiego roczarowania filmem dawno nie przeżyłam. Oczekiwałam bardziej filmu naukowego z jakimiś realnymi tezami a tu jakiś chłam! Nawet efekty, które na początku robią wrażenie potem zwyczajnie nudzą. Co to ma być...wszyscy giną tylko główny bohater zawsze z każdym aburdalnym i niedorzecznym przpadku ratuje się. Idealny film dla mojego 12letniego kuzna.
bleh

ocenił(a) film na 7

niby zgadzam się co do treści wypowiedzi, ale dno nie pasuje tutaj ;) Tak film naiwny, ale naprawdę miły w odbiorze.
więc 7\10 będzie ;)

ocenił(a) film na 2
Narodzonyzchaosu

Chłam to naprawdę delikatnie powiedziane... 2/10...

pawimor

fajny film oceniany jako niezły, jak u ciebie jest dno to szkoda mi takich prostaków ,aha i fajnie tu kolega napisał nie znacie sie a komentujecie

ocenił(a) film na 2
zurob

No popatrz - zabolały słowa krytyki przy Twoim sposobie wyrażenia opinii na temat filmu "The Road"? Teraz będziesz łowił moje posty, opatrując je swoimi pozbawianymi sensu komentarzami? W ten sposób tylko udowadniasz, jak niskie pobudki Tobą kierują. Nienawiść i jad - oto Twój oręż. Oczywiście obstrahuję od merytorycznej oceny poszczególnych filmów, każdy ma prawo do swojego zdania.

ocenił(a) film na 8

Film ogląda sie właśnie dla efektów a nie fabuły.
A niby czego sie spodziewałeś? fabuły jak np. w red dragon? źle dobierasz filmy.

film bardzo dobry, nie znacie się a komentujecie

użytkownik usunięty
leo20_filmaniak

"FILM BARDZO DOBRY" - hahaha....tak tak...to jeden z najambitniejszych filmów w dziejach kina:P Fabuła pochłania cię dogłębnie a film na zawsze zmieni twoje patrzenie na świat!haha.
Dzięki twojemu postowi zrozumiałam jak jednak wibitny jest ten film. Wszem i wobec ogłaszam, że zmieniam ocene 10/10 !!!

ocenił(a) film na 4

Najgorsze w tym filmie jest to ,że pomimo wielkiego budżetu robi wrażenie jak podrzędna produkcja. Efekty specjalne wyglądają jak gra komputerowa, muzyka nijak ma się do genialnych ścieżek z "Łowcy Androidów", czy "Star Wars", cała historia to dążenie do coraz bardziej żenującej rozpierduchy. Zero kreatywności, oryginalności, ambicji.

4/10

Roland wygłupił się już kilkoma co najmniej produkcjami,lecz wiadomo,o co mu chodziło;o kasę!(i udało mu się zarobić wielkie pieniądze!)Dzień Niepodległości jest tak infantylny,że szkoda chocby linijki na jego opis a o "Godzilii" lepiej przy dzieciach nie wspominać.2012,to piramidalna bzdura i nie ma co liczyć,że Roland się rozwinie(Pewnie uważa,że ciemna masa i tak wszystko kupi i co gorsza-nie myli się!!!Świadczą o tym wspaniałe sukcesy kasowe jego "filmów")Całe zresztą Hollywood jest po to,żeby zarabiać ciężki szmal!!Żeby Julia Roberts mogła kąpać się w różanej wodzie,żeby Will Smith jeździł na superchoperze i żeby inni aktorzy pławili się w luksusach potrzeba kręcić kretyńskie w w swej treści "widowiska"cyrkowe dla błaznów przez błaznów tworzone.Mało kto zdaje sobie na co dzień sprawę ze słowa"przemysł filmowy".To straszne,że sztuka filmowa jest produkcyjną,masową papką, a tak naprawde najbardziej wartościowe filmy powstają poza Hollywod.Z dale od Ameryki.Kino europejskie jest o wiele bardziej ambitne i inspirujące dla szczególnie młodych ludzi i nie trzeba naprawdę wielkich pieniędzy,by nakręcić wielki film.Kazimierz Kutz powiedział kiedyś,że mały budżet filmowy może być szalenie inspirujący i stanowić wyzwanie.Skoro budżety współczesnych superprodukcji sięgają już 300 mln.dol.to po co się wysilać intelektualnie?Po co tworzyć coś,co wymaga myślenia?Wystarczy naszpikować film efektami komputerowymi i gitara gra!!To,co jest niemedialne,wartościowe-nie sprzedaje się a medialne owszem!Dlaczego?Bo głupich i płytkich ludzi jest znacznie więcej niż myślących.Niestety...

ocenił(a) film na 4
UFOLOG

Z całym szacunkiem, ale bredzisz. Jeżeli uważasz 2012 za film, który może reprezentować współczesne Hollywood to znaczy tylko, że masz bardzo wąskie horyzonty. Zauważ, że 2012 jest filmem dochodowym , ale olewanym przez taki instytucje jak np. przyznająca Oscary Akademia Filmowa.

Memento , Prestiż - to są filmy które stają się obecnie w USA kultowe o czym świadczą chociażby pozycje w rankingu IMDB. Widziałeś te filmy? Widziałeś Oscarowe "To nie jest kraj dla starych ludzi" ? Kutz nigdy nie nakręciłby takich filmów.

Uległeś, jak wielu innych, idiotycznej modzie polegającej na patrzeniu na kino z USA poprzez pryzmat sezonowych hitów.

Zresztą, pójdę w Twoje ślady i wykpię kino europejskie. O, Ciacho - film zrobiony w środku Europy, uwielbiany przez Polaków - rodaków pana Kutza, Wajdy i Polańskiego. Widać co ta Europa reprezentuje .. phi.

Widzisz teraz jakim płytkim, skorym do dokonywania krzywdzących uproszczeń człowiekiem jesteś?

krzychun

To jest to o czym pisałem niedawno.Wyszły trole z nory i nie dość,że nie umieją pisać,to jeszcze daleko im do tego,by zrozumieć czytany tekst.Mogę się założyć ,że powyższy trol,to osobnik młody,impulsywny i niezbyt wyedukowany ale po co mi polemika z takim chamem i prostakiem? Po co?..

Płytki człowiek.

ocenił(a) film na 4
UFOLOG

Padam rażony siłą Twoich kontrargumentów. Spłycasz temat a później dziwisz się, że ludzie krytykują Twoją megalomanie "patrzcie-jak-ja-się-znam-na-ambitnym-kinie".

Oceniasz kondycję kinematografii na podstawie jednej rozrywkowej produkcji, co jest zwyczajnie niemerytoryczne. Chamem jest ktoś kto tak jak Ty zamiast argumentów atakuje ad personam.

użytkownik usunięty
UFOLOG

DO ufologa:
Zgadzam się oczywiście z Twoją opinią na temat 2012 ale musze zarzucić Ci niekonsekwencję. I to sporą. Krytykujesz Holywood bardzo ostro więc postanowiłam przejżeć Twoje ulubione filmy... i co widze? Łowca jeleni, Pamięć abolutna,Obcy...z całym szacunkiem ale czy to nie są ogromne przeboje rodem z Holywood??
Ja też wole kino europejkie ale nie zgadzam się, że w Holywood nie powstają znakomite filmy.

DO IRONIOHOLICZKI:CZYTAJ TO ,CO NAPISAŁEM DO DO MOJEGO KOLEGI(WIELBICIELA FILMU"CIACHO".POTEM POPISZEMY.OK?

krzychun

Po pierwsze;2012 został wyprodukowany w Hollywood.Tak czy nie? A więc w jakimś stopniu-chcąc nie chcąc-reprezentuje tą wytwórnię.Tak czy nie?Olewanym przez Instytucje typu Akademia? Oczywiście,że tak!! Ale Akademia olewa nawet filmy wybitne(np.Skazani na Shawsank).Mam w dupie całe ich rankingi,które są takim samym oszustwem jak i przyznawanie Oscarów.Kto tam zasiada? Wiesz ile czasu i wysiłku włożył(kasy) D.Washington w to,by dostać Oscara?(Abstrahuję od tego,że jest to świetny aktor)O czym to świadczy?Wiesz Dlaczego Ton Hanks zdobył Oscara? za Forrest Gump? Czy dlatego,że jest wybitnym aktorem???Nie!! Bo cała maszynka promocyjna przed premierą tego infantylnego filmu zwróciła się ku temu,by okrzyknąć go filmem roku!!!A kto kurwa zasiada w radzie Akademii??? Wiesz między innymi kto? Jet Li!!! Tak !! Takie bęcwały,które graja w filmach typu Łubu-du są członkami Akademii!!I ja mam się sugerować ich wyborem???
Ja wcale nie twierdzę,że w Ameryce powstają wyłącznie gnioty bez ambicji!!!Wręcz przeciwnie!! Może nie zaznaczyłem precyzyjnie,że ponad 90% filmów zza oceanu to zwykłe szmiry!Jest w Hollywood tak,że powstają tam filmy debilne(większość)
Słabe(ogromna ilość)
Dobre(mało)
Wybitne(garstka).
I co z tego,że Kutz nie nakręciłby podobnego filmu do braci Coen? Co z tego???Za to nikt z Holywood nie był nawet podobny do K.Kieślowskiego czy Hasa.W Polsce też kręci się słabe filmy i każdy głupek to wie! Ale ja mówiłem nie o Twoim ulubionym filmie "Ciacho",o którym raczyłeś wspomnieć ale ogólnie o poziomie kina europejskiego,gdzie w dużo mniejszym stopniu kręci się takie głupoty jak w Hollywood..Twoja teza,że "uległem idiotycznej modzie polegającej na patrzeniu na kino z USA poprze pryzmat sezonowych hitów" Kurwa!!!To jest tekst roku!!!
Powiem ci w sekrecie,młody człowieku,że bardzo łatwo kogoś podsumować i nazwać głupkiem,kretynem i tak dalej ale naprawdę nie o to mi chodzi.Dobrze,że badasz różne aspekty kina i interesujesz się tym ale życie nigdy nie jest biało-czarne i NIC nie jest tak oczywiste jak to się na pierwszy rzut oka wydaje.Jeśli miałbyś ochotę podyskutować,to zrób to,proszę Cie ,konkretnie bo po Twoim pierwszym tekście-zupełnie niezrozumiałym i chaotycznym ni cholery nie mogłem się do niego odnieść.
Jeśli tak zrobisz,to efekty będą daleko bardziej wartościowe aniżeli chamskie pyskówki!Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) film na 4
UFOLOG

Cały czas chodziło mi właśnie o to spłycanie tematu poprzez patrzenie na Hollywood poprzez pryzmat 2012 i jednocześnie niedostrzeganie wad kina europejskiego. Natomiast rozwinięcie tematu z ostatniego postu już bardziej przypadło mi do gustu.

Kieślowski niestety nie żyje i we współczesnej Polsce nie ma równie dobrych młodych reżyserów jak Nolan, który tworzy kino unikatowe wręcz. Te apokaliptyczne wizję dotyczące kina bardziej pasują mi do Polski niż do USA, które ma po prostu zniżkę po genialnych latach 90-tych. Po dekadzie w której powstawały takie filmy jak Skazani.., Kasyno, Leon zawodowiec, Bez Przebaczenia ciężko wrócić do formy.

Najlepsi klasyczni reżyserzy wystrzelili wszystkie fajerwerki i trzeba czekać na nowych twórców. Pewien powiew świeżości wprowadził w 2001r. "Dzień Próby"(Oscar dla Denzela), ale reżyser na tym się skończył.

2012 reprezentuje raczej pewien przestój pomiędzy dekadą genialnych filmów lat 90-tych i dekadą nadchodzącą.

Tak to widzę.

UFOLOG

Oczywiscie to do pana ufologa

UFOLOG

Tak i ty jestes przykladem glupiego i plytkiego egoistycznego pseudointelektualisty. Ogarnij sie

kpttwardy

I znowu jakiś debil atakuje!!Dla niego 2012 to"najlepszy film katastroficzny wszech czasów".Zastanawiam się ilu takich kretynów jest na filmweb ale pewnie sporo,skoro,co chwila wypisują denne i pozbawione jakiejkolwiek wartości merytorycznej teksty.Ten tchórzliwy idiota nawet nie ma w swoich ulubionych nikogo i niczego-tak jak w głowie.Siano i trociny może.Jestem pewien,że nikt go nie kocha <no,może mamusia,która nie dość ,że robi na takiego szkodnika,to jeszcze przynosi mu papu pod nos do pokoiku,gdzie bawi się małym komputerkiem kupionym na komunię lub na raty.A więc ta nędzna kreatura żre chipsy przepijając coca-colą i małymi wstrętnymi,złośliwymi ślepiami przegląda Filmweb i kombinuje w tym swoim zafajdanym móżdżku-komu by tu dowalić!!Krytykuje wszystko i wszystkich dla radochy.Strasznie się wznieca na widok wielkiego BOOM BOOM w jego ulubionym filmie"2012",który to oczywiście uznał za jak to nabazgrał "Najlepszy film katastroficzny w historii kina!!!Zobaczył małolat,że jak jest dużo bum bum,to jest zajebiście i może później pogadać ze swoimi kolegami-debilami pod blokiem,przy piwie jakie to wrażenie wywarło na nim najnowsze"dzieło" katastroficzne.Bo z tego ,co widzę na Filmweb nikt go poważnie nie traktuje.Jak można traktować poważnie niedorozwiniętą rozwielitkę o samo destrukcyjnych zapędach?Ale to jeszcze nic!! ktoś mu odpisze i zaczyna się jazda!!! Szkoda strzępić język i odnosić się do takiej.."wiedzy"..