"Lubianemu przez wszystkich Mike’owi O'Donnellowi (Zac Efron), uczniowi ostatniej klasy szkoły średniej, na pozór niczego nie brakuje do szczęścia. Jest sportową gwiazdą swojej szkoły, z dużymi szansami na stypendium w college’u. Postanawia jednak zrezygnować z kariery i związać się na stałe ze swoją sympatią, Scarlett."
Romantyczne, słodkie i cudowne... Wiem, to tylko początek opisu, ale za licho nie kojarzy się z HSM, prawda? Przecież Troy był łobuzem, chodził w podartych szmatach, na sporcie nie znał się ni w ząb, a do college'u to mu brakowało uohoho... No i nie byłby gotowy porzucić kariery dla jakiejśtam dziewczyny, zresztą - przecież żadnej nie miał.
Trochę to dziwne, angażować Zaca w produkcję, której początek do słudzenia kojarzy się z HSM. A potem dziwić się ludziom, którzy już nie cierpią tego filmu. Trochę ich rozumiem, chociaż sama lubię HSM (nie, nie kocham Zaca, w żadnym wypadku ^^; w hierarchii aktorów on jest u mnie baardzo daleko z tyłu), chociaż mam już prawie 16 lat. To lekki film, przy którym nie trzeba dużo myśleć, prosty i przewidywalny. To, że go lubię, nie znaczy oczywiście, że jestem różową, pustą laleczką. Vanessy również nie ubóstwiam, nie słucham na okrągło jej piosenek ani piosenek z HSM. Moją ulubioną aktorką jest, zapewne wbrew skojarzenią, Audrey Hepburn, a ulubionym aktorem Jean Reno. Cenię sobie filmy sensacyjne, przygodowe, przygodowe sci-fi itp. A HSM jest na czas wolny pomiędzy dobrym kinem. Nie zjedzie mnie nikt?
a ja myślałam że na tym gronie wypowiadamy sie na temta filmu "17 again" a nie co kto lubi co nie lubi....:|.
Nie zgodze sie z wami .. nie widzicie w tym poscie zadnych glębszych wartości ... nie macie Oczu Psychologa jak to mowi moja pani na wykladach xP
ta osoba mowi o tym ze postac jaka gral ZAC w HSM jest calkiem inna od osby w 17AGAIN ... moze i ja sie myle ale tak jest ... tylko dlaczego mieliby go nie wybierac do tej postaci? Przecierz taka rola Aktora zeby wcielal sie ciagle w inne typy postaci .. im lepiej mu sie to udaje tym lepszy aktor co nie ??
a Potem zalzycielka/zalozyciel tematu mowil ze nie lubie ekipy HSM itd. zebyscie nie zgnoili go/jej ... bo 40% osob na filmweb tak walsnie by zrobilo ...
Jezeli sie myle zwroc mi uwage Temato pisarzu ..
Pozdrawiam Pa .
pytanie "nie zjedzie mnie nikt?" bylo glupie. nawet jesli cie zjadą i tak masz prawo miec swoje zdanie.
Widzę, że zostałam źle zrozumiana... Chodziło mi o to, że w ten sposób niejako szufladkuje się Zaca, któremu może warto dać szansę, by wykazał się w poważniejszych produkcjach? Znienawidzili go po HSM i jeśli będzie nadal grał w tego typu filmach, to będzie tak samo. Mam nadzieję, że deklaracja Zaca, iż nie chce już grać samych licealistów, przyniesie mu dobre role, w których chłopak naprawdę się sprawdzi.
PS. Jeśli każdy, kto miałby swoje zdanie, zakładał na ten temat bloga, to połowa z wszystkich forum by zniknęła.
cytując khem khem.. :) "PS. Jeśli każdy, kto miałby swoje zdanie, zakładał na ten temat bloga, to połowa z wszystkich forum by zniknęła."
Każdy ma swoje zdanie, nawet jeżeli jest to zdanie kolegi, bądź też koleżanki. Więc całość z całości blogów by zniknęła :)
To taki malusi off topic.
Myślę, że lepiej dla widzów i dla samego Wenflona żeby jednak go zaszufladkować. Tak jak nie wyobrażam sobie Hannyh Montany ( nie wiem co to, ale w sklepach tego pełno ) w filmie dla dojrzałych odbiorców, tak i nie wyobrażam sobie jego. Ale ok szanse trzeba dać, niech będzie. Tylko że wg mnie stanowczo na to za wcześnie.