Jak można pokazać charakterystyczną kopułę w stolicy Malty-Vallettcie skoro udaje się, że to miasto Benghazi. Wszystko wszystkim ale panorama na Vallette z kopułą jest tak charakterystyczna, że tylko ktoś z geografią na bakier mógł coś takiego dopuścić. .
Ech... popsułaś mi zupełnie odbiór tego filmu,no co jak co ale faktycznie ta kopuła no naprawdę kto też mógł na to pozwolić.Myślę że rzesza ,,geografów,, będzie tym zdegustowana.
Bo przecietny Hamerykaniec nie ma bladego pojecia o wygladzie miast poza USA. I niewiele go to obchodzi.
"Kopuły" są w wielu miastach na wielu budynkach i często są bardzo podobne do siebie. Może umknęło to twojej uwadze małego tropiciela, ale Bazylika Karmelitów została przerobiona komputerowo na meczet z innym wierzchołkiem i półksiężycem zamiast krzyża, a katedra św. Pawła na minaret o całkiem innej sylwetce. Poza tym widok meczetu miga zaledwie przez kila sekund ze dwa razy w całym filmie i tylko wyjątkowemu upierdliwcowi, chcącemu pochwalić się "znajomością geografii" może to przeszkadzać...
To amerykański film, tam nikt nie zwróci na to uwagi.
Co innego pokazanie klasztoru w Tyńcu i mówienie, że to twierdza Bar, w Ogniem i mieczem.
A tak w ogóle to film. Graja aktorzy. Grają też plenery. Malta i Maroko grają Libię. To jest jak najbardziej na miejscu i nie ma w tym nic dziwnego, ani godnego potępienia.