PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1210}

12 małp

Twelve Monkeys
7,6 218 636
ocen
7,6 10 1 218636
7,8 33
oceny krytyków
12 małp
powrót do forum filmu 12 małp

pytanie

ocenił(a) film na 10

nadal nurtuje mnie to, czyj byl ten głos mowiacy do cola gdy ten byl w izolatce(tym zamknietm pomieszczeniu) w psychiatryku a potem gdy cole byl w łozku; wtedy widzielismy jeszcze jego(tylko kogo?) cien zza parawanu

a druga rzecz to jakim sposobem cole ciagle wracal do przeszlosci(czyli jego terazniejszosci); no bo rozumiem ze juz tam bedac oni wlkadali go do 'maszynki' i wysylali ale jak on wracal i na dodatego zawsze gdy byl w sporych tarapatach(min.psychiatryk), tak jaby jakims cudem 'tamci' go obserwowali i widzac ze mu nie idzie cofali go

mysle ze odpowiedz na 1 pytanie bedzie chyba latwiejsze

ocenił(a) film na 10
_maestro_x

na pytanie 1 i 2: to były urojenia tępaku!

ocenił(a) film na 8
archis_p

to już się zapytać nie można? Śmieszny jesteś.

ocenił(a) film na 9
archis_p

yyy... tępaku? a co Ty taki as jestes i wszystko rozumiesz? nie obrazaj ludzi dlatego, ze czegos nie zrozumieli i chcieli sie tego dowiedzieć. a juz nazywanie ich tepakami to... brak slow.

archis_p

Zadne urojenia.

ocenił(a) film na 9
_maestro_x

Co do drugiego zagadnienia to mnie osobiście wydaję się, że to poprzez nadajnik umieszczony w zębie Cole'a Ci co wysłali go w przeszłość byli doskonale poinformowani o jego poczynaniach i gdy był w tarapatach to po prostu ściągali go z powrotem. Nie mniej jednak jest to tylko moja interpretacja, a film widziałem dzisiaj po raz pierwszy ;)

_maestro_x

Sorry, miałem wtedy zły dzień.

To były urojenia. Nie było żadnych podróży w czasie ani nadajników. Oglądnijcie sobie film drugi raz na spokojnie to zobaczycie wiele szczegółów takich jak podobieństwo komisji lekarskiej do komisji naukowców itd. To było w jego głowie dlatego przyszłość była taka irracjonalna. Nie chcę wam zdradzać więcej szczegółów bo nie będziecie mieli zabawy:) Uważam, że ten film to arcydzieło.

pozdro

ocenił(a) film na 10
archis_p

Masz się za takiego mądrego po przeczytałeś analize na KMF, a według mnie Cole wcale nie miał urojeń, jest przecież na fotografii z I wojny światowej ,ale ty pewnie będziesz naciągał interpretacje do swoich potrzeb, żeby pokazać jaki bystrzacha jesteś.

ocenił(a) film na 9
louiscyphre

Zgadzam się z louiscyphre. We wspomnianej analizie wykorzystano jedynie fakty świadczące na korzyść tej teorii, a można znaleźć w niej wbrew pozorom sporo niedociągnięć i luk.

louiscyphre


Nie wiem o co chodzi:| Nie czytałem żadnych analiz - tego filmu nie trzeba analizować! To nie je jest film s-fi! Jeżeli ktoś uważa, że to był sfi to tak, jakby twierdzić, że Pasja to komedia.

ocenił(a) film na 8
archis_p

Bardzo ciekawa wypowiedź, szczególnie, że twórca filmu (niejaki T. Gilliam) twierdzi, że to jest film s-f. Chyba nie oglądałeś filmu do końca. Zaraz Cię oświecę blaskiem mojej mądrości ;P

[UWAGA MEGA SPOJLERY!]

Film jest o podróżach Cole'a w czasie, niestety w przeszłości ludzie biorą go za schizofrenika- a wy uwierzylibyście komuś biegającemu nago, że jest z przyszłości?
Leczony psychiatrycznie Cole zaczyna wierzyć w to, że jest wariatem. Jednak wtedy- dzięki nadajnikowi w zębie- komisja ściąga go do przyszłości. Trzeba pamiętać o względności czasu- gdy Cole przeżył kilkanaście miesięcy w przeszłości, w przyszłości mogło minąć np. 5 minut. Okazało się, że wysłali go za wcześnie (technologia jest niedopracowana.
Po kilku dniach wysyłają go ponownie do przeszłości, jednak już kilka lat później.
Po drodze zostaje pomyłkowo wysłany na front I Wojny Światowej.

Oczywiście pan Archis może nie być przekonanny, więc oświecę go argumentami na to, że ten film to nie urojenia Cole'a:
1. Fotografia z I WŚ
2. Spotkanie Jose'a na lotnisku
3. Ciągłe koszmary w których Cole widzi własną śmierć- jak się okazuje będąc dzieckiem widział to jak zostaje postrzelony.
4. Obecność Dr. Peters'a na lotnisku i jego plan lotu zgadzający się całkowicie z miejscami, gdzie rozprzestrzeniła się choroba.


Aha zapomniałbym:
głos który słyszy Cole leżąc w łóżku to inny agent- który troszkę zwariował przez ciągłe podróże w czasie, Cole spotyka go pod koniec filmu jako bezdomnego, który wyrwał sobie ząb (w którym był nadajnik).


Pozdrawiam

archis_p

Zmierz sie z tym buraku. Wypowiedź zaczerpnieta z innego watku na forum. Nie moja (choc mysle podobnie)

Interpretacja może i ciekawa i chciałbym, aby była prawdziwa wtedy magia tego filmu byłaby jeszcze większa. Niestety, ta teoria to bzdura choć nie całkowita.
Są cztery fakty których po prostu nie da się wytłumaczyć, jak to możliwe, że Cole (przy cofnięciu się do 1990) nie istniał w żadnej ewidencji? Tak jakby nie istniał wcale.
Ucieczki... że z lasu mógł zbiec, oczywiście to jest możliwe, ale ucieczka z izolatki w szpitalu psychiatrycznym to totalnie nierealne.
Kolejne pytanie zakładamy, że Cole jest świrem, co robił przez 6 lat od 1990 do 1996, gdzie się podziewał, że nikt go nie znalazł. Skoro był obłąkany jakim cudem nie zwrócił na siebie uwagi.
Kolejne pytanie... wojna, okey mógł to byś jego sen, ale skąd w jego nodze znalazła się kula z tamtego okresu?
Skąd Cole wiedział że dzieciak jest w szopie? zobaczył w jakimś filmie, możliwe ale czy nie sądzicie że za dużo tych zbiegów okoliczności.
Powtarzalność scen w jednym i drugim "świecie" to miałby sens, ale nie które sceny najpierw wydarzyły się w 2035, osoby także najpierw były widziane w 2035, więc jak mógł je wpleć?
Skąd Cole wiedział do jakich miast zły naukowiec poleci?
Jak możliwe, że napis na szybie siedziby organizacji 12 małp Cole widział przed pojawieniem się jej, nie mógł jej wpleść w swoją głowę bo widział wcześniej!
I ostatnie pytanie co ze snem... Jak Cole mógł we śnie przewidzieć ciąg zdarzeń, będąc zwykłym świrem.

ocenił(a) film na 10
imperial90

nie no, pierwszy raz slysze taka interpretacje, zeby 12 małp to byl film o schizofreniku, a cala historia byla zmyslona w glowie cole'a. Hehe, chyba ktos jest fanem fight club'u

ocenił(a) film na 9
imperial90

I jeszcze jedno bardzo ważne: kiedy dzwoni do "firmy tapicerskiej" pod koniec filmu na lotniksu i zaraz pojawia się Jose. Oczywiście, Jose i agent na ruchowych schodach mogli być halunami, a broń znalazła by się w jego ręku "znikąd" (miał ja wcześniej...) ale...

archis_p

Wlasnie gdybyś obejrzał uważnie wiedziałbyś że to żadne urojenia. ;]

użytkownik usunięty
_maestro_x

Boski film.
Moim zdaniem wszystkie te niejasności są zabiegiem celowym. Zadajemy pytania dlaczego widział coś, czego właściwie nie powinien i w jaki sposób przewidywał to a tamto. Choć nie zostało to pokazane wprost wydaje mi się, że główny bohater mógł wielokrotnie trafiać do przeszłości ale niekoniecznie zdaje sobie z tego sprawę. Odnoszę wrażenie, że istnieje luka w tym, co się z nim działo przed wysłaniem w przeszłość. Wydarzenia się przeplatają, słyszy dziwne głosy, cały film mówi ponadto o wariactwie a i sam bohater w pewnym momencie nie wie już w co ma wierzyć.

Ten swoisty "mętlik" w jego głowie wyjaśniałby dlaczego obraz komisji lekarskiej podobnie jest przez niego widziany, jak naukowców z przyszłości. Albo dlaczego kobieta naukowiec widziana jest na koniec filmu ze złoczyńcą. Może trochę elementów mu się zdążyło pomieszać a my, widzowie, niejako widzimy ten cały skompilowany obraz na raz (wizja reżysera + samodzielnie żyjąca pamięć głównego bohatera). Może nawet nie było kobiety naukowca - może to był mężczyzna? Nie ma to znaczenia (oprócz dodania świetnego klimatu jako takiego do filmu), gdyż i tak udaje się tą historię poskładać, i - jak można to zauważyć - na bardzo wiele sposobów.

ocenił(a) film na 9
_maestro_x

To, kim był "głos" to akurat dość proste. Czy naprawdę nikt na FW tego nie rozpracował? Bo nie zamierzam się poszywać pod jakiegoś "objawiciela". Ciekawi mnie to...

użytkownik usunięty
marscorpio

Sam nie wiesz pajacu a się wymądrzasz :D

Głos był tym włóczęgą, czyli jednym z ludzi przyszłości.

ocenił(a) film na 10
KLAssurbanipal

Nie no ten koleś archis_p jest bez błędny hahahh urojenia LOL Ty chyba człowieczku inny film oglądałeś. Wyjeżdżasz tu do chłopaka z takimi tekstami a sam wyszedłeś na idiotę, bo w ogóle nie zaczaiłeś o co w tym filmie chodziło. A z tym S-F to już w ogóle mnie rozbawiłeś. Widać że wiesz lepiej jaki to gatunek od samego reżysera i producentów :) Zły dzień to chyba miałeś jak oglądałeś ten film i stąd te problemy z kumacją. Co do jednego się tylko z Tobą zgadzam - faktycznie ten film to arcydzieło.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones