PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=293175}

Życie na podsłuchu

Das Leben der Anderen
7,8 47 159
ocen
7,8 10 1 47159
7,9 14
ocen krytyków
Życie na podsłuchu
powrót do forum filmu Życie na podsłuchu

Film przekonujący, interesujący reżyserski debiut bla bla, co tu dużo mówic porusza. Ale nie o tym chciałem. Pytanie: Dlaczego pewni ludzie od dystrybucji?! promocji?! czy nie wiem czego - tak okropnie tłumaczą tytuł filmu! Cały świat ogląda Leben der Anderen lub The lives of others a polaczki będą oglądały Życie na podsłuchu.... tfu.......

Ktoś powie że jestem przewrażliwiony, o co mu chodzi, nie zna zasad jakie panują, co się sprzeda co rozpłynie w tłumie... ale to boli.

pozdrawiam

malediks_2

ja miałam to szczęście - tak se mysle- obejrzec ten film jako " the lives of others"... i sie troche zdziwilam jak zobaczylam teraz w necie polska wersje tytulu, bo niby mala rzecz, niby nic ale jednak robi roznice w odbiorze filmu... byc moze skupilam sie, w przeciwienstwie do forumowiczow, nie tyle na watku totalitaryzmu, inwigilacji i osobowsci glownego bohatera jako totalitarnego sluzbisty (jakkolwiek to brzmi to, kto widzial wie o co chodzi) ile na relacji ktora stworzyl z para artystow.

Tak naprawde sa to jedyni ludzie ktorzy wzbudzaja w nim emocje, byc moze wlasnie dlatego ze wniknal w ich zycie -paradoksalnie, w to najbardziej prozaiczne, codzienne. Nie wiem czy sila oddzialywania nie wynikala tez niejako z jego niemocy, z biernej roli obserwatora- byla to zupelnie inna sytuacja niz podczas przesluchiwania kiedy mogl narzucac swoja wizje, perswadowac i praktykowac te wszystkie techniki ktore pozwalaly mu poczuc mocy- byl w stanie lamac ludzi, zmieniac historie, bieg zdarzen...(jak dla mnie to robil to egoistycznie a nie ideologicznie...rownie dobrze mogl byc nazista).

Zreszta mam watpliwosci co do "bezinteresownosci" jego spotkania z Christa, bo to byl powrot do tego co robil zawodowo- wplywania na zycie innych i zmiany ich decyzji, pogladow, zmiany ICH zycia.

Nie za bardzo przekonuje mnie tez scena , w ktorej przesluchuje Christe-nie wydaje mi sie co by tak po prostu po tym wszystkim wydala meza. Cos mi tam zgrzytalo ale tez nie jestem przekonana czy mozna tam sie dopatrzec porozumienia miedzy slowami... ze niby ona zawierzyla mu...? to by bylo naciagane, bo wtedy by nie spanikowala i nie uciekla z mieszkania i nie popelnila samobojstwa - bardzo znaczace odniesienie do artykulu pisanego przez jej mezczyzne (dla mnie to zdecydowanie przypadek nie byl!).

i jeszcze pare innych rzeczy mnie gniecie....ale miejsca za malo i godzina za pozna....

alkime

Tytuł może niezbyt szczęśliwy - ale przyznajcie, że komercyjnie OK.
A film piękny. Dziś miałem okazję obejrzeć go sobie drugi raz...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones