Ktoś napisal wczesniej ze jego zone opetaly ten kosmita !! A to o to nie chodzi !! Caly sek w tym ze te blizniaki jadac do szkoly sluchaja tych samych fal radiowych co Johnyy Depp jak byl zaatakowany przez kosmite ;)))
hmmm....
A ja myślę ze to był ten potwór, którego Morgan Freeman łapał w "Dreamcatcher".,bo on niby go zabili ale wydaje mi się ze uciekł do kosmosu i tam czekał na johnne'go.pozdro
hmmm....
A ja myślę ze to był ten potwór, którego Morgan Freeman łapał w "Dreamcatcher".,bo on niby go zabili ale wydaje mi się ze uciekł do kosmosu i tam czekał na johnne'go.pozdro
oj,a czy to przypadkiem nie bylo tak, ze ona byla psychicznie chora i wszystko to sobie wymyslila? Przeciez mowila tej lekarce ze juz raz przez cos takiego przeszka i maz jej pomogl...A ten koles, ktory podkladal jej niby dowody tez byl walniety.
Ślady na rece Spencera byly od czegos innego, a nie od paznokci jej meza.
A to ze ja uderzyl to no coz... mysle, ze nie jeden by sie wkurzyl jakby jego zona w przyplywie zlego nastroju chciala sie pozbyc dzieci, to nie byl przejaw "obcosci".
Tam nie ma zadnych dowodow na to ze Spencer kogokolwiek zabil.
Siostra sie wkurzyla jak Jilian ja posadzila o niedotrzymanie tajemnicy, bo tajemnicy dochowala, a Spencer i ten koles spotkali sie przypadkowo.
W efekcie kobita zabila niewinnego meza.
A te glosy ktore slysza dzieci to tez jej sie imaginuja. Tak mi sie wydaje...;)