Z gory pisze, ze nie widzialem tego filmu, ale moge cos polecic (strzelam troche):
http://www.filmweb.pl/film/Moje+matki-2005-174025
Malo znany film, ale warto obejrzec!
Piękny film o uczuciach, bólu, miłości, rozterkach, o podejmowaniu trudnych decyzji - o ich etyce i moralności niech każdy zadecyduje. Trzeba zobaczyć i starać się zrozumieć postępowanie wszystkich, oraz to, jak wydarzenia z naszego życia, wpływają na decyzje jakie podejmujemy.
Na wstępie muszę się przyznać,że nie jestem miłośnikiem podobnych filmów,a "Light between oceans" obejrzałem ze względu na moją ulubioną aktorkę Alicię Vikander.
"Light between oceans" opowiada historię Toma (w tej roli Michael Fassbender),który po przeżyciach frontowych I WW poszukuje spokoju i przyjmuje pracę...
Ten facet ma wyobraźnię.Sam napisał scenariusz i wprowadził go w życie.Zachwyciły mnie zdjęcia i gra głównych bohaterów ,ale historia przedstawiona w filmie przypomina mi nasze polskie podwórko."Pamiętniki z wakacji","Dlaczego ja".Telenowela pełną gębą.Jakbym oglądał niewolnicę Isaurę.
Jasna strona opowiesci, oprocz oczywiscie snenariusza, jest rezyseria i gra aktorska. Sama historia jest ujmujaca i wzruszajaca. Glowni aktorzy to podstawowy atut filmu. Calosc wciaga, wzrusza i daje do myslenia. Polecam... 7/10
Dosyć ciekawa historia... na pewno poruszająca... dobre kreacje aktorskie, nieco senny klimat filmu... Ogólnie jednak kino na plus... 7-/10 !
potrafi być silniejsza od trzęsienia ziemi, czy katastroficznego tsunami. Historia jaka przytrafiła się głównym bohaterom jest wręcz niewiarygodna. Tom i Isabel całe swoje życie nie byli oszczędzani przez los. On jest po przejściach związanych z wojną w której uczestniczył, ona również poniosła stratę dwóch braci...
ale jest wiele innych powodów by to oglądnąć: także dobra rola Michael'a Fassbender'a, przedwojenny klimat, no i moja ukochana Australia. P.S Mała szpilka ode mnie: zastanawiam się dlaczego role Rachel Weisz często są takie płaczliwo-depresyjne na granicy obłędu. Zawsze gdy ją oglądam mam wrażenie że zaraz się...
Książka tak mnie zauroczyła, że przeczytałam ją już kilka razy. Z niecierpliwością czekałam aż film wejdzie do kin, jednak po seansie mam mieszane uczucia. Film nie jest zły, nawet do pewnego momentu jest dobry ale końcówka to jakaś pomyłka - chyba zabrakło im już na nią pomysłu. Mam wrażenie, że historia została tu...
więcej
SPOILER jeśli już, to tylko w odpowiedziach!!!
Nie bardzo mnie interesuje środek filmu, bo wszystkiego można się domyślić, ale gdyby chociaż ktoś mógł mi powiedzieć jak się skończy (np w książce). Jestem po prostu ciekawa...
Absurdalna historia, której największą wadą jest to, że nijak ma się do rzeczywistości tamtych czasów. Jeżeli chodzi o adopcję, stosunek do Niemców w Australii, itd. 2,5 godziny brnięcia w nonsens z ckliwym zakończeniem, dla tych, którzy i tak niczego nie zakumali, więc niech popłaczą sobie na napisach. Tak wysoka moja...
więcejfilm nie porywa od poczatku,takie szybkie sztuczne oglądanie główny bohater w ciagu kilkunastu minut poznaje zakochuje i sie zeni ..dopiero od 30 minuty cos rusza ale nuda ogolem ,gadanie chodzenie praktycznie na tej wysepce,przewidywalny w sumie co sie wydarzy ,skoki kamery raz tu ,za chwile cos innego , brak...
więcej