PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=719676}

Światło między oceanami

The Light Between Oceans
7,3 60 620
ocen
7,3 10 1 60620
5,2 8
ocen krytyków
Światło między oceanami
powrót do forum filmu Światło między oceanami

Przed obejrzeniem "Światła między oceanami" nie wiedziałem, czego się spodziewać, choć miałem pewne obawy. Przypuszczałem, że cała historia mogła zostać mocno podlana sentymentalnym sosem i obliczona na wyciskanie łez żeńskiej części widowni. Intrygujący trailer zrobil jednak swoje i film obejrzałem, czego absolutnie nie żałuję. Przede wszystkim dlatego, że od typowego melodramatu "Światło...." różni się co najmniej tak, jak John Kennedy od Donalda Trumpa. Wszystkie kluczowe elementy zagrały tu znakomicie: scenariusz, zdjęcia, muzyka, aktorstwo, reżyseria.

Czas i miejsce akcji to lata 20, zachodnia Australia. Tom, weteran I wojny światowej, postanawia znaleźć cichą przystań na australijskim odludziu. Przyjmuje posadę latarnika. Wkrótce dołącza do niego urocza młoda żona. Przyszłość sympatycznej pary rysuje się całkiem optymistycznie. Niestety, ich plan zasiedlenia wyspy potomkami latarnika okazuje się niemożlwy do realizacji. Jedno poronienie, wkrótce drugie, rozbijają marzenia niedoszłych rodziców. Zwłaszcza młodej Isabel, znakomicie zagranej przez Alicię Vikander. Zdolna Szwedka przekonująco zagrała początkowy entuzjazm uroczej, młodej mężatki, stopniowo pogrążającej się w apatii i depresji. Lecz oto pewnego dnia na horyzoncie pojawia się niewielka lódka, w której latarnik znajduje martwego mężczyznę i żywe niemowlę.

Od tej chwili dość łatwo domyśleć się rozwoju fabuły (uwaga: spoiler!). Isabel chce skorzystać z szansy i potraktować dziecko jak swoje. Plan jest wykonalny, ale kłóci się z poczuciem obowiązku Toma, który początkowo ustępuje żonie. Gdy jednak po jakims czasie spotyka na miejscowym cmentarzu kobietę opłakujacą zagionionego na morzu męża i dziecko, sumienie każe mu stopniowo ujawnić całą prawdę. Tak naprawdę ta decyzja Toma jest dość tajemnicza. Dziewczynka jest już kilkuletnia, Isabel pokochała ją ze wzajemnością, samemu Tomowi rodzinna sielanka też wydaje się odpowiadać. Dlaczego więc rozwala to wszystko swoim skrupulatnym sumieniem?

Prostej odpowiedzi nie otrzymujemy, o co nie mam pretensji. Brak jednoznaczności, możliwość różnych interpretacji, to w takim filmie zdecydowanie zalata. A także dodatkowa zachęta, przynajmniej dla mnie, żeby sięgnąć po powieściowy pierwowzór (debiut australijskiej pisarki M.L. Stedman). Nie sama fabuła stanowi jednak o atrakcyjności "Światła...". Dla mnie doprawdy kapitalny okazał się klimat tego filmu, kreowany przede wszystkim przez znkomite, dalekie od banału zdjęcia australijskiego wybrzeża. Do tego dochodzi muzyka Alexandre Desplata (regularnie współpracującego z Romanem Polańskim), kojarząca się z najlepszymi dokonaniami Philipa Glassa. "Światło między oceanami" to jedno z moich większych pozytywnych zaskoczeń od bardzo dawna.

Więcej moich recenzji na blogu: http://nowerekomendacje.blogspot.com/




Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones