To po co oglądasz filmy, w których się takie tematy porusza?
Poza tym - 2 za temat, czy za film? Bo z wyjaśnienia wynikałoby, że za temat, a na Filmwebie się filmy ocenia - jeśli tego nie wiesz, to Cię właśnie informuję. :)

Film był słaby. A obejrzałam dlatego, że chodziłam na warsztaty filmowe i ten film był tematem jednej z lekcji.

Film świetnie pokazuje środowisko gejów, gdzie temat AIDS jest na porządku dziennym. Nie jest to kolejny pean na rzecz miłości dwóch facetów w stylu "Samotnego mężczyzny" i właśnie dlatego film jest niewygodny, bo widać w nim nagą prawdę o "miłości" homoseksualnej. Na pewno jest bojkotowany przez środowiska tęczowe, a szkoda bo powinno go zobaczyć jak najwięcej dzieciaków, żeby wiedzieli czym pachnie gejostwo i jakie mogą być jego przykre konsekwencje.

W scenie z dyktafonem mamy powiedziane wprost, że pan łaził po krzakach ze swoimi, cenił swobodę, a jednocześnie bał się, że nigdy tego właściwego faceta nie spotka. Nie nazwałabym tego tendencyjnym peanem na cześć miłości homo.