PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=684721}

Łowca i Królowa Lodu

The Huntsman: Winter's War
6,4 72 209
ocen
6,4 10 1 72209
3,9 7
ocen krytyków
Łowca i Królowa Lodu
powrót do forum filmu Łowca i Królowa Lodu

Po seansie mogę powiedzieć, że jest bardzo pozytywnie zaskoczona. Niżej kilka słów podsumowania.
 ●●●
Bez wątpienia udała się obsada. Od Sary aż po karle piękności, a szczególnie zadowalająca jest Freya - na niektórych scenach wprost zapierał mi dech fakt, jak dobrze odzwierciedla dziecięce wyobrażenia i wrażenia o królowej śniegu, nie poprzez rysy a uczucia związane z jej oglądaniem. Emily Blunt nie jest pięknością absolutną i spodziewałam się, że lepiej naturę królowej lodu odda bardziej klasyczna uroda, jak u Monici Bellucci czy Amber Heard. Jestem zaskoczona tym jak świetnie Emily scaliła całą postać - dobrą, ciepłą i niewiele wyróżniającą się kobietę i dostojną lodową wiedźmę. Cały wizerunek jest skierowany dokładnie na to, co tej postaci jest potrzebne, czyli zamiast zbędnego elementu suchej urody jest chłód, biel, pierwiastek demoniczny a zarazem łagodność matki - ideologicznej. Freya w wykonaniu Emily Blunt jest wspaniała i ma wszystko, co mieć powinna. Dobra matka i zła wiedźma w jednym, spójnym wizerunku. Cóż za miła zmiana głównej bohaterki po mdłej i płaskiej Śnieżce.
Stara gwardia też doskonale spełniła swoje role, chociaż nie jestem pewna, czy Charlize nie zabrakło tej uderzającej mocy z poprzedniego filmu. Dobrze, że Ravenna straciła nieco blasku i jest trochę, można powiedzieć, styrana życiem biorąc pod uwagę fakt że całkirm niedawno jej się jakby umarło. Niestety, w ostatnich scenach była już dosyć rozmyta i zbyt szczelnie opakowana w efekty. Hemsworth to już kwestia gustu, bardzo źle nie jest. Tym, co mnie zaswędziało był Tull. Nieprzekonujący i bez wyrazu. Miałam wrażenie, że celem tej postaci było ukazanie jakiejś pasji i wewnętrznego przełamania. Nic do ciemnoskórych nie mam, czemu do tej akurat roli nie wybrano naturalnie wyrażającej więcej emocji białej twarzy? Przymus poszerzania grupy odbiorców. To europejskie baśnie w europejskich realiach.

Brak Śnieżki? Jedni są wniebowzięci brakiem Kristen Stewart, inni zawiedzeni nieobecnością ważnej w kontekście fabularnym postaci. Ruch jest bardzo dobry. Po pierwsze, dzięki temu historie mimo że silnie powiązane to są autonomiczne i ta Śnieżka gra tam dokładnie taką rolę, jaką powinna. Jej sceny byłyby obciążeniem dla fabuły gdzie i tak mamy kilka jasnych punktów. Po drugie, najważniejszym spoiwem obu historii jest, jak w przypadku oryginalnych baśni, lustro zła i pozostałe łączniki od początku powinny być marginalizowane.

Bardzo podoba mi się to, że twórcy nie odeszli aż tak mocno od oryginalnych historii i wykorzystali ten motyw lustra, żeby połączyć obie i dodać do tego jeszcze trzeci kompozyt - historię rodową wiedźm. Świat który w pierwszej części był płaski i ubogi nagle rozrósł się kilkukrotnie. Oba filmy są ze sobą spójne, chociaż są pewne zgrzyty - jak wątek miłości Łowcy i Śnieżki (jednak to jest coś, z czym można dyskutować. W "Czarownicy" Śnieżkę obudził pocałunek złej wróżki).

Podobał mi się na pewno brak jakichś głupawych nawiązań do śnieżki w przypadkach, kiedy naruszałyby one zapieczętowaną już historię - typu wymysł, że to Freya jest jej matką. Fajnie też wypada humor, którego jest o wiele więcej niż w filmie Kristen i nawet jeśli jest w jakiejś mierze powtarzalny to biorąc pod uwagę śmiejących się ludzi na sali, skuteczny.

Obraz jest piękny wizualnie. Kraina Freyi i ona sama w atmosferze magii pochłania całą uwagę i diabelnie przypada do gustu miłośnikom fantastyki.

Oczywiście, film ma swoje wady. Całkiem niemało, mówiąc dokładnie. Tym co szczególnie kole w oczy jest to trawnikowe tempo akcji, bo niektórych rzeczy mogło być mniej a innych zdecydowanie więcej. W dodatku całkiem sporo zabiegów już dawno, dawno temu wykorzystanych w innych filmach. Gra aktorska też momentami siadała na zadzie a sceny magii były czasem bardziej po to, żeby zrobić huk niż żeby coś wnieść do filmu.

Ogólnie rzecz biorąc zrobił na mnie świetne wrażenie i okazał się wart poświęconego czasu. Wygląda na to, że ma być ciąg dalszy. Jeśli go nakręcą, chętnie się wybiorę.

Enterraz

Czy w filmie są sceny seksu? Chcę wybrać się z dziećmi (12 lat)

Pozdrawiam,
Zibi

ocenił(a) film na 10
Zibi007

Nie ma. Jedynie jakieś zaczątki, prztulasy i namiętne pocałunki na leśnym mchu. ;)

ocenił(a) film na 8
Zibi007

Są dwie sceny powiązane - jedna, która sugeruje, że doszło do zbliżenia, druga że zaraz do niego dojdzie. Żadnych bezpośrednich. Mówiąc szczerze, chociaż nie znam twoich podopiecznych to wydaje mi się że współczesne nastolatki są na tyle zorientowane, że żadne sceny w filmach nieograniczonych wiekowo nie robią na nich najmniejszego wrażenia.
Jakby nie było, na "Łowcę..." można spokojnie zabrać dzieci w każdym wieku.

Zibi007

Pytasz jedynie o sceny seksu? A co ze scenami przemocy?

komarrek27

Jaś i Małgosia spalili czarownicę w piecu, wilk zjadł Czerwonego Kapturka i babcię, a później leśniczy go wypatroszył, sroczka własnemu dziecku łepek urwała i odleciała. Jesteś pewien, że w tym filmie jest większa przemoc niż w bajkach?

Enterraz

Swiezo po seansie i tez mi sie podobal chociaz.. myslalam ze bedzie mocniej, rozkrecilo sie na koncu jak pojawila sie Ravenna - jej gra aktorska glos twarz mimika cudowna.. pojawila sie 10 min i bylo po wszystkim za krotko, za malo zlej siostry za malo akcji jak dla mnie ale ogolnie film bardzo fajny ;)

ocenił(a) film na 6
Lilly878

Zgadzam sie w 100% film naprawde fajny, ale zdecydowanie za malo Ravenny. Liczylem na fajny popis dwoch siostr sadzilem ze Ravenna bardziej sie rozkreci a tu troszku lipa...zdecydowanie koncowe starcie za krotkie...a szkoda...liczylem na wiecej.

ocenił(a) film na 8
Lilly878

Tak. Mogłoby być o wiele mocniej, biorąc pod uwagę tytuł - zimowa wojna - spodziewałam się jakiejś wielkiej walki między siostrami. Jednak i tak dali Ravennie tyle popisu ile tylko mogli, nie zakłócając przy tym historii.

ocenił(a) film na 6
Enterraz

Jeszcze jest jedna rzecz, ktora mi sie przypomniała...a mianowicie szkoda, ze nie wytłumaczyli w filmie co sie stało lub gdzie sie podział brat Ravenny i Freyi-Finn. Tak w Krolewnie...nie bylo wzmianki, ze oboje maja jeszcze siostre tak tutaj nie wyjasnili, że mają jeszcze brata...a szkoda, bo to troche rażaca dziura w fabule...

ocenił(a) film na 8
Dann

Może to był zbyt duży obsadowy problem. Finn byłby potrzebny tutaj w może jednej scenie (pogrzeb króla) a taką twarz ciężko 'zainscenizować', jak w przypadku sceny śnieżki przed lustrem.
Podejrzewam że jak zrobią trzecią część - w końcu w ostatniej scenie pada bardzo silna aluzja - to będzie temat córki Królowej lodu, skoro już podkreślono, że kobiety z tego rodu są tak potężne. Wówczas pewnie nie uwzględnią istnienia Ravenny jako elementu zapieczętowanej historii.

ocenił(a) film na 6
Enterraz

A o jakiej ostatniej scenie mowisz, bo chyba coś ominąłem :P

ocenił(a) film na 8
Dann

Ostatnia scena przed napisami, widok na zamek i chyba kruk czy coś tam leci na kamerę, a narrator mówi o tym że historie mogą trwać nawet kiedy pozornie się skończyły, czy jakoś tak

ocenił(a) film na 6
Enterraz

Aaa faktycznie...leciał tam złoty kruk ze zwierciadła...może znowu Ravenna powroci :D hehe

ocenił(a) film na 8
Dann

To by było takie lipne...

Enterraz

Kruk, wrona, kukułka, gęś, sowa... cokolwiek, może być nawet złoty smok a wtedy pole do popisu jest ogromne. Część lustra która nie była zła uwolniła się wreszcie albo coś takiego - jak ktoś ma łeb to może to tak elegancko związać że szczeny opadną. Złoty gryf - legendy Arturiańskie, złoty smok pojawił się w Wiedźminie - odwołań może być ogrom jak z białym jeleniem w poprzedniej części. Mogą powiązać tą ptaszynę z córką Freyi która rzekomo (jak to u nich w rodzinie w końcu każda ma jakąś moc) uciekłaby do lustra, mogą nawiązać do tak wielu wątków że można się za głowę złapać.
Ja tam byłem wniebowzięty po seansie i co ciekawe - trailery były całkiem inne i nie była to wycinanka z filmu (w większości) co dało bardzo pozytywne zaskoczenie. Jedyne czego mi okropnie zabrakło to widok Sharlize w czarnej sukni i w czarnej koronie jak była na trailerze - cały film na to czekałem!
Sharlize byłą lepsza w poprzedniej części - wg mnie zagrała genialnie a tutaj też dobrze ale zabrakło tego czegoś.

Enterraz

Ostatnia scena to ta, w której Śnieżka stoi na balkonie swojego pałacu i spogląda na swoje królestwo, po czym nadlatuje kruk i staje przy niej... :)

Enterraz

"Podejrzewam że jak zrobią trzecią część (...) to będzie temat córki Królowej lodu" --> Ale jak twórcy mogliby ugryźć ten temat, skoro córka Freyi nie żyje?

kashino_rei

A od kiedy to stanowi problem? Ravena niby też nie :D

Enterraz

akcja filmu dzieje sie przed 1 czescia czy po?

ocenił(a) film na 8
rotanimod

I przed, i po... Więcej nie spoileruję.

ocenił(a) film na 8
rotanimod

Pierwsza część jest w środku.

ocenił(a) film na 8
rotanimod

To znaczy historia "Łowcy..." zaczyna się od prologu na lata przed Śnieżką, później przenosi się w czasy już po finale pierwszej części.

Enterraz

ok dzieki ;) super rozwiazanie ;) mozesz mi tylko napisac jak wytlumaczyli to ,ze w tej czesci nie ma sniezki? :)

ocenił(a) film na 8
rotanimod

Jeśli chcesz taki spoilerek ;) Śnieżka właściwie nie gra roli w tej historii, jej udział polega na tym, że lustro wpływa na nią niszcząco i coraz ciężej opierać się jej jego mocy, tu zrobili taka scenę, jak przed nim klęczy. Tyłem nie było widać różnicy, bo aktorka miała bardzo zbliżoną figurę. W mowie wyręczył ją William wyraźnie jako król i mąż. Ma to ręce i nogi, a Śnieżka przy trzech bardzo mocnych charakterach kobiecych była tam niepotrzebna. Właściwie mogło to by wyglądać zabawnie biorąc pod uwagę, że byłyby cztery główne bohaterki, a każda innego koloru włosów, typu urody, osobowości, a wszystkie piękne... lekko przerysowane. Natomiast podejrzewam że ten wątek sw wróci na trzecią część.

Enterraz

wiem ,ze nie gra... mi chodzilo jak to wytlumaczyli ,ze jej nie ma... np. zgineła , gdzies wyjechala ;)

ocenił(a) film na 8
rotanimod

W tym sensie - nie padło żadne wytłumaczenie. Po prostu akcja w ogóle nie dotykała jej królestwa. Bohaterowie podróżowali gdzieś daleko, daleko od Stolicy lub po krainach Freyi

Enterraz

hmmmm wiec to troche dziwne skoro zakochala sie w lowcy i byli w zwiazku -.- a raptem pokazuja samego lowace.... powinni to jakos wytlumaczyc np ,ze zerwali lub cos podobnego

ocenił(a) film na 8
rotanimod

A po cóż to mieli zrywać, skoro nigdy nie byli razem? Uczucia Śnieżki były niejednoznaczne, nie ma dowodu, że była w nim zakochana. W końcu do Williama też wyraźnie coś czuła, co było widoczne podczas ich wędrówki i sceny w lesie. W Łowcy mogła też widzieć po prostu przyjaciela, a fakt że to jego pocałunek ją wybudził równie dobrze może świadczyć o tylko jego prawdziwej miłości, która też nie musiała być tak bardzo romantyczna. Cały czas bardzo kochał Sarę, mimo że był przekonany o jej śmierci, i to ona była miłością jego życia, co wyraźnie ukazuje druga część. Od finału pierwszego filmu minął jakiś czas, w tym czasie mogła przekonać się że to Williama woli lub to Łowca mógł ustąpić nie czując się na siłach do takiego życia i kolejnego małżeństwa.

rotanimod

Ale oni nie byli w sobie zakochani, ich relacje były czysto przyjacielskie - ona przywiązała się do niego, bo pomógł jej przeżyć i odzyskać tron, on do niej, bo przypominała mu zmarłą żonę. Co do roli Śnieżki w nowej części to dowiadujemy się tylko od jej męża (chyba William mu było?), że Zwierciadło ma na nią zły wpływ, dlatego kazała je wywieźć do Sanktuarium - cokolwiek to jest, bo w filmie nie pojawia się żadne wyjaśnienie - gdzie można ograniczyć jego złą moc.

ocenił(a) film na 5
rotanimod

Przed i po przez co scenariusz się rozpada a w efekcie główny bohater w zasadzie od czasu pierwszej części przeszedł pranie mózgu, ma brata bliźniaka albo jest bezmózgim yeti... bo jak wyjaśnić, że skoro to jego pocałunek uratował Śnieżkę (a wiadomo, że musiał być pocałunkiem prawdziwej miłości bo by nie wyszło), a widzom zasugerowano bardzo wyraźnie, że tej udało się przebić przez emocjonalny pancerz wykształcony po śmierci żony (teraz wiemy, że nie umarła, ale ani my ani on o tym nie wiedzieliśmy) i połączyło ich uczucie... A tu nagle okazuje się, że on sobie jest, Śnieżka sobie jest, a ten w swoim życiu kochał tylko jedną, tę właśnie "zmarłą-niezmarłą"... No sorki, ale ja tego nie kupuję, po prostu nie... lubię jak historia ma sens... Ta jest go pozbawiona, więc ów bezsens bardziej mi przeszkadza niż drewniana gra panny Stewart... Co do samego obrazu, to mnie osobiście raczej zmęczył... bo się najzwyczajniej wynudziłam i nie pomogły niestety ładne widoczki...

Enterraz

Co do tej historii rodowej wiedźm to jest ona jednym z dwóch moim zdaniem największych zgrzytów fabularnych, ze względu na brak ich brata, o czym wspomniał już ktoś wcześniej. Wiem, że nie mógłby tu odegrać jakieś większej roli, ale mimo wszystko uważam to za błąd który tworzy nazbyt widoczną niespójność.

Drugi zgrzyt to niejasność związana z tym, co się działo z Erykiem i Sarą przez tych siedem długich lat. Tzn. co do Sary można się domyślać, że - tak jak mówiła Freya - faktycznie została u boku Królowej, która na dobre wybiła jej z głowy miłostki, i walczyła tak jak było jej przykazane. Ale co z Erykiem? Czy wierząc w śmierć żony po prostu rozpijał się przez siedem lat?
Poza tym - dlaczego Freya miałaby tak długo czekać z zemstą na Eryku? Chyba że faktycznie nie wiedziała, że żyje i pomysł zemsty pojawił się dopiero, gdy się o tym dowiedziała. Ale w takim razie dlaczego pozwoliła żyć Sarze, która też miała zostać ukarana (czyt. zabita) za złamanie zakazu miłości? Pokręcone.

Mimo wszystko na filmie dobrze się bawiłem i uważam, że jest chyba nawet lepszy od pierwszej części (choć mogłoby być więcej Ravenny ;)). Ogromnym plusem jest też kreacja Pani Bromwyn - rewelacyjnie zagrana :)

ocenił(a) film na 8
kashino_rei

Prawdopodobnie uznali, że wszystko co należy do poprzedniej historii trzeba jak najbardziej ograniczyć, podczas gdy Finn stanowił drugi plan i nijak się ma do nowej opowieści. Albo im się po prostu nie chciało, i tyle.
Sara trafiła do lochu, nie została zabita, ponieważ jak podkreśliła później ona sama, Tull nie potrafiłby jej zabić. Freya dalej nie drążyła tematu, bo... Być może odezwał się w niej sentyment, w końcu Sara była "tą opuszczoną" w konsekwencji lodowych wizji, być może uznała to za zbyteczne po śmierci Eryka. To nie była zemsta, wykorzystała narzędzie, które pozostawało w zasięgu jej ręki. Nie wiedziała o tym, że Eryk żyje, po prostu zaczęła obserwować tereny Śnieżki przy swojej rządzy podboju, wówczas przypadkiem dowiedziała się o żyjącym Eryku w chwili, kiedy się okazało, że może jej się przydać - wystarczy napuścić na niego rozgoryczoną, porzuconą ukochaną która wierzy w to, co Freya jej pokazała.
Co do córki Freyi - nie ukazano zawartości kołyski, wywleczono księcia Blackwood zanim Freya zdążyła do niej podejść. Oczywiście, Ravenna chciałaby się jej pozbyć, ale być może ktoś zdołał ukryć niemowlę, być może zrobił to sam ojciec? To nie byłby pierwszy taki pasztet w historii kina rozrywkowego. A że dziewczynka była młodsza od Śnieżki, Ravenna nie zdążyła by się przekonać o jej przeżyciu. Skoro już chcą robić trzecią część to córka tego potężnego rodu byłaby bardzo dojną krową.

Enterraz

Naprawdę ślicznie oceniłaś ten film w pierwszej wypowiedzi. jestem pod wrażeniem.

ocenił(a) film na 8
Enterraz

"Finn stanowił drugi plan i nijak się ma do nowej opowieści" --> Nie byłbym taki pewny co do tego drugiego planu, w końcu był najbliższym i najwierniejszym służącym Ravenny. W scenach sprzed Śnieżki mógł być więc chociaż wspomniany.

"Być może odezwał się w niej sentyment (...) być może uznała to za zbyteczne po śmierci Eryka" --> Zarówno ten sentyment, jak i ta zbyteczność wcale mnie nie przekonują. Za złamanie prawa albo giną oboje, jak rozkazała, albo żadne z nich. Nie potrafię tego rozgryźć :P

"Co do córki Freyi - nie ukazano zawartości kołyski" --> To chyba bardziej ze względów, że tak to nazwę, estetyczno-moralnych, a nie fabularnych ;)

"ale być może ktoś zdołał ukryć niemowlę, być może zrobił to sam ojciec?" --> Ale pokazane było wyraźnie, że ojciec był w tym momencie pod wpływem jakiegoś uroku Ravenny i zabił dziecko na jej rozkaz/życzenie. Poza tym wątpię, żeby ona sama pozwoliła sobie na takie niedopatrzenie.

Co do potencjalnej trzeciej części, to obawiam się, że jeśli powstanie, to znów będziemy mieli do czynienia z Ravenną - w końcu ten złocisty ptak na końcu filmu nie był bez znaczenia. Jestem tylko ciekaw, jak teraz wyjaśniliby jej przeżycie, skoro Lustro, w którym była zaklęta, zostało zniszczone.

ocenił(a) film na 10
kashino_rei

W dość łatwy sposób. Ravenna to potężna czarodziejka, a postaci metafizyczne mają to do siebie, że ich tak się wyrażę "esencje" mogą czasem powrócić bez względu na zniszczenie przedmiotu, w którym są czy też mogą być zaklęte.
To zawodowcy - zawsze umiejętnie wyjaśnią fabularnie sposób :)

dariazlotko

http://www.filmweb.pl/film/%C5%81owca+i+Kr%C3%B3lowa+Lodu-2016-684721/discussion /dziwne+sytuacje...,2769116#post_14353180

ocenił(a) film na 8
kashino_rei

Bez względu na względy, otwarta furtka pozostaje. A wszystko było do zrobienia, nawet przy samym uroku. Ale niestety w jednym masz niepodważalną rację, byłoby kompletnie niezgodne z charakterem Ravenny nie dopilnować naocznie śmierci dziecka i nie wziąć do rąk jego maleńkiego truchła.

Enterraz

Ktoś mógł podmienić dziewczynki. Lustro pokazywało to w co Ravena wierzyła (przynajmniej do pewnego stopnia). Jeżeli ona wierzyła, że dziewczynka nie żyje to mogło wystarczyć. Może i tu się czaji zagubiony Fin?

Enterraz

" W "Czarownicy" Śnieżkę obudził pocałunek złej wróżki." - tak poza tematem - w Czarownicy nie chodziło o Śnieżkę tylko o Śpiącą Królewnę:P

ocenił(a) film na 8
kikn90

A niech to.
Przy tym nowomodnym miksie wszystkiego już mi się myli :p

ocenił(a) film na 8
Enterraz

Oglądał ktoś z Was może wersję z dubbingiem? Seanse z napisami u mnie w mieście są w godzinach, które mi w ogóle nie pasują :/ Boję się, że wersja z dubbingiem zepsuje wszystko..

ocenił(a) film na 5
Enterraz

Na mnie takiego wrażenia nie zrobił, ale zgadzam się z Twoimi spostrzeżeniami. Oglądało mi się lepiej niż część pierwszą, może dlatego, że drewnianą Kristen Stewart zastąpiono Blunt i Chastain.

Enterraz

Jeśli chodzi o córkę Frei, kobiety z tego rodu jak można zauważyć mają bardzo dużą moc, więc dlaczego dziewczynka nie mogłaby "zmartwychwstać" tak jak ciotka, może jej duszyczka również znalazła miejsce by się schować i przeczekać, bądź też tak jak mówiła moja poprzedniczka zostać ukryta ? Bo jednak bez tego nie mają jak pociągnąć dalszej części chyba, że z dziećmi Eryka i Sary ;)

Enterraz

Enterraz / ale PANI jest piękna ((= pzdr.!

ocenił(a) film na 7
Enterraz

Powiem tak jak obejżalam pierwszy raz niestety z dubbingiem postawiłam ocenę 6, natomiast po obejżeniu w oryginalnej wersji językowej zaczęło mi się naprawdę podobać i podniosłam do 7 na pewno trafi do mojej kolekcji Dvd. Choć przyznam, że chciała bym więcej relacji między królowa śniegu a Ravenną.

ocenił(a) film na 7
kamarza

oczywiście "obejRZałam".....................no comment

użytkownik usunięty
Enterraz

dla mnie film został skrzywdzony przez zwiastun, w którym od razu dowiadujemy się, że za śmierć dziecka Freyi odpowiedzialna jest Ravenna. Nie jest oczywiście krok po kroku powiedziane jak podstępnie to rozegrała, ale mimo wszystko dla mnie to OGROMNY MINUS. Wiadomo część widzów już sama by się pewnie domyśliła o co chodzi z tym gadaniem Ravenny, że to tylko dzięki niej Freya odkryła swoją moc, ale nie powinni dawać takiego spoilera w zwiastunie, bo po prostu pozbawili film elementu zaskoczenia.

WIELKI PLUS za obsadę Charlize, Emily i Jessica w jednym filmie to uczta dla oczu i kostiumy. Te złoto-czarne suknie Ravenny są boskie! Nie jestem fanką Chris Hemswortha, ale na niego też zawsze jest miło popatrzeć :) plus też za elementy komediowe z krasnoludami.

generalnie film dobrze się oglądało, ale bez większego szału.

aaaa i plus za brak Kristen Stewart. Nie mam nic od tej aktorki, ale patrząc na to ile jest pięknych i bardziej utalentowanych młodych aktorek, mogli do obsady pierwszej części wziąć kogoś innego, dlatego cieszy mnie fakt, że nie ma jej w kontynuacji.

Enterraz

Haha obsada. Same stare dupy. Bo przecież łatwiej postawić na ogarnąć twarz niż zatrudnić kogoś młodego.

Enterraz

Rada dla miłośników fantasy i wszystkich tu zaglądających - NIE ZNIECHĘCAJCIE SIĘ oceną na filmwebie :)
1) Film zdecydowanie lepszy od pierwszej części.
2) Aż jestem zdziwiona, gdyż trudno mnie zadowolić pod względem kreacji postaci kobiecych. Tutaj - wszystkie trzy (Freya, Ravenna i Sara) bardzo mi się podobały. Są po prostu fenomenalne. Tak jak i Eric :)))
3) Świetna fabuła, wartka akcja, spora dawka humoru (nie raz zaśmiałam się podczas oglądania), cudowne plenery i charakteryzacja postaci.
4) Po prostu wizualnie przepiękna i wzruszająca baśń.
POLECAM!

PS. Poleci ktoś filmy o podobny klimacie (baśń, fantasy, dobro-zło itp.) ? :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones