Roberto jest młodym Kubańczykiem, który odwiedza nasz kraj. A czasy są niewesołe - rozpoczyna się właśnie konlikt kubański. Jego pobyt nie jest udany, więc Roberto wraca do swojego kraju.
Film jest OK i ma swój subtelny humor,ale tego nie zrozumie 15-letnia gówniara.Film wyśmiewa się z ówczesnej rzeczywistości socjalizmu.
W tamtych czasach nawet młodzież zachowywała się inaczej nie to ,co te wasze kurewskie,złodziejskie słuchające hip-hopu narkomańskie pokolenie,
Chała...twoja wypowiedź to chała...