Za oknem kolorowy, pełen życia i śmiechu Nowy Jork. Zwierzęta, tak jak ludzie, żyją swoimi sprawami, zakochują się, kłócą, znajdują przyjaciół – wszyscy z wyjątkiem PSA, który ze swojego mieszkania patrzy na zwariowane miasto ze smutkiem i nutką zazdrości. On też chciałby mieć przyjaciela, tylko… brakuje mu odwagi. Pewnego dnia ulega...
Jestem pod ogromnym wrażeniem, tej techniki trochę staromodnej ale jakże pełnej detali i przyciągającej wzrok. I ta historia! O samotności, o tym, jak warto mieć swojego przyjaciela i jak czasem odejście czegoś daje początek nowemu...Wzruszająco, prawdziwie, kreatywnie.
Miałem trochę wolnego czasu z synami i na spontanie wpadłem do kina na coś co wydawało się na znośnego dla 7 i 14latka w godzinach 11-14ta. Zamiast się snuć po okolicy doznaliśmy bardzo pozytywnego zaskoczenia.
Animacja wyraża wszystko poprzez ... hmm... animację. Nie ma w ogóle dialogów. Sporadycznie pojawi się...
Opowieść o przyjaźni, w której to my sami piszemy dialog przy akompaniamencie muzyki. Animacja bardzo ładna, klimatyczna. Momentami bardzo mnie wzruszyła. Szkoda tylko, że w dniu premiery sale prawie puste, bo film jest warty obejrzenia :)