rewelacyjny,uwielbiam takie filmy,wlasnie obejzalem i nie zawiodlem sie,ostatnio mialem przyjemnosc zobaczenia 3 obrazow z garym cooperem(w samo poludnie,mr.deeds goes to town i wlasnie sierzanta york'a).w trakcie ogladania dowiedzialem sie ,iz za ta role dostal oscara i chyba slusznie,ale zdziwilem sie widzac go...
Pierwszy raz ten film obejżałem jak miałem 17 lat i od tego momentu sie w nim zakochałem , co z tego ,ze jest czarnobiały , ze jak stwierdził na forum pan "Sildin" ,ze "Jak dla mnie sceny batalistyczne jedynie były jakie takie"(CHŁOPIE TO NIE FILM Z SERI GWIEZDNE WOJNY CZY STAR TREK) a stwierdzenie ,ze "Film stary a...
więcejOba filmy podejmują identyczny problem, w obu główną rolę odgrywa Gary Cooper, jednak "Sierżant..." jest o wiele bardziej pretensjonalny, widać, że to jest film propagandowy. Niemcy w tym filmie są pokazani jako ludzie zachowujący się jak zwierzęta (dzikie kaczki, indyki), wręcz "ptasie móżdżki", ich zachowania są...
Może od razu zaznaczę, że mam sentyment do filmów o self-made-menach i duchowym odrodzeniu. Dlatego też pierwsze 2/5 filmu dosyć mi podeszło. Niestety pozostała część filmu skutecznie zaciera względnie dobre pierwsze wrażenia.
"Sierżant York" już w czasach powstania raził swoją naiwnością (pytanie konkursowe: jakie...
Film stary a więc bawi jego naiwność, pod koniec przerażająca aż do bólu... W moich oczach było to coś w rodzaju zachodniego odpowiednika socjalistycznych filmów z przodownikami pracy w rolach głównych... Wojna pokazana nierealnie aż do bólu, masa naiwnych, niekiedy nielogicznych i zdecydowanie zbyt uproszczonych scen,...
więcej