PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=491960}

Saga "Zmierzch": Księżyc w nowiu

The Twilight Saga: New Moon
5,5 175 099
ocen
5,5 10 1 175099
2,6 16
ocen krytyków
Saga "Zmierzch": Księżyc w nowiu
powrót do forum filmu Saga "Zmierzch": Księżyc w nowiu

Witam, a więc muszę to w końcu napisać. Bo trzymam to w sobie od chyba roku. A chodzi mi dokładnie o całą tę sagę. Wiem, uznacie mnie za debila czy coś.. ale no nic nie poradzę że tak się czułam (czuję).

Otóż ta saga jest tak magicznie dziwna. Czytasz ją i cały świat w okół Ciebie nie istnieje. Nie ma nic, tylko Bella i Edward. Tylko Forks. Cieszysz się że na dworze jest zimno, że pada deszcz. Że jest zima tak jak tam. Że jest ponuro i że wszystko kojarzy Ci się z książką. Nie chcesz z nikim gadać, bo czujesz że oni są "gorsi". Że nie czytali książki, to nie są w to wtajemniczeni. Robi Ci się przykro, czy też nawet wpadasz w taki mini dołek. Że Ciebie tam nie ma. To nie zależało kurde nawet ode mnie! A chciałam tak bardzo żeby się to skończyło. Żebym już wróciła do nomrmalnego świata, no a nie żyła tylko zmierzchem. To jest kawałek mojego życia. Mam świetnie wspomnienia po tej książce. Chociaż miałam na telefonie wszystkie piosenki z filmu, słuchałam ich całymi dniami, wchodziłam na wszystkie możliwe blogi, strony gdzie tylko była o tym mowa. Miałam jakąś manie! Tego nie da się opisać, nie wiem dlaczego się tak dzieje. Teraz Księżyc w nowiu, kolejny raz czuje się tak samo. Jest naprawdę mi głupio nawet o tym pisać. Ale chcę po prostu wiedzieć czy ktoś miał podobnie.. Mam nadzieje że tak. Ta książka tak bardzo uzależnia, gorzej niż Harry Potter. Ona ma w sobie coś takiego, czego nie da się opisać. Ja nie traktuje tego filmu, ani książki za produkcje. Tylko za przygodę, zwykłą przygodę. I zastanawiam się dlaczego wszystko tak blednie.. Kiedyś było tak bardzo wszystko ożywione, i czuje się z tym źle.

Przepraszam że wyżaliłam się na forum publicznym, ale ja po prostu takie mam uczucia. Może to p-rzez to że jestem bardzo podatna na takie rzeczy.. no ale cóż ja mogę poradzić.. I nie to nie jest prowokacja.

oj, jeśli jest taki piękny ("intruz") to lepiej żebym go nie czytała ;PP
Sama po części żałuję, że widziałam zmierzch, ale jednocześnie cieszę się, że doznałam takiego uczucia. (Odpłynięcie od rzeczywistości, ucieczka z ideałem).

jesteście psychiczne
że niby Harry Potter gorszy od zmierzchu? to kpiny.

ocenił(a) film na 3
farway

Może się komuś Harry Potter nie podobać, o gustach się nie dyskutuje, ale trzeba docenić wyobraźnię i kunszt autorki (spadkowy, bo spadkowy, ale zawsze). Każdy, kto ma odrobinę pojęcia o literaturze dostrzeże bez trudu, że Harry Potter jest zdecydowanie lepszy.

ocenił(a) film na 6

Tak czytalam Intruza.. i uwazam ze ta ksizka jest niesamowita.
Zylam w takim samym amoku jak podczas czytania Zmierzchu, wydaje mi sie ze pni Meyer poprostu ma talent i ze pisze w taki sbosob, ktory potrafi zainteresowac czytelnika.

AnnaMorgan

Nie martwcie, się niedługo spotkacie się razem. Najpierw wpadną do was tacy mili panowie i dadzą wam takie ładne białe kaftaniki z wiązanymi razem rękawami (ostatni krzyk mody), a następnie zawiozą was do miejsca bez klamek i kontaktów. Zobaczycie... będzie super.

yasioo

eh, taki fajny temat zostaje zniszczony przez 2 anty-fanów sagi zmierzchu. No cóż, po prostu olać gnojków ;P

Searching_myself_96

Wyobraź sobie na chwilę, że jesteś normalnym człowiekiem, żyjącym w prawdziwym świecie, czytającym nieco poważniejszą literaturę(spróbuj, może dasz radę). A teraz obiektywnie spójrz na te bzdury, które wygadujecie. "czuję się lepsza od tych co nie czytali" "znam to lepiej niż inni" "żałuję, że mnie tam nie ma". Toż to są jakieś dziecięce majaki. sześciolatek może przeczytawszy "Opowieści z Narni" marzyć o świecie magii. Za stare jesteście (mówię do tych powyżej 14-ki jeśli jakieś tu są).

ocenił(a) film na 3
yasioo

A co jest złego w Opowieści z Narnii bo nie rozumiem? Jest świat magii i co? To oznacza że tylko sześciolatki mogą to czytać? Zmierzch faktycznie uzależnia no ale tak już jest mi już przeszło (funkcjonuje normalnie) ale nadal jest fanką sagi.

Lily214

Gdzie ja powiedziałem, że jest w "Opowieściach..." coś złego. Piękna bajka - też ją lubiłem w dzieciństwie. Chodzi o SZEŚCIOLATKI, a nie o tytuł.

ocenił(a) film na 6
yasioo

Ejj to ze ktos czyta i lubi Zmierzch to nie znaczy ze nie czyta i nie potrafi zrozumiec innych ksiazek. Mimo iz bardzo lubie sage Zmierzch i pewnie powiedzialabym ze to jest moja ulubiona seria ksiazek to najbardziej wciagajaca trylogia i wgl najlepsza i najmadrzejsza ksiazka ktora czytalam jest Znamie lwa - seria trzech ksiazek napisana przez Francine Rivers 'Glos w Wietrze' 'Echo w ciemnosci' i 'Jak swit poranka', tak samo mi sie podobala 'Szata' Douglasa Lloyda Cassela.
To naprawde NIE fair jezeli ktos sadzi ze fani Zmierchu nie potrafia czytac bardziej skaplikowanej i glebszej literatury a szczegolnie Ci, ktorzy lubia czytac. Np. mam dopiero 15 lat a w swoim zyciu przeczytalam ze 100 ksiazek.! I kazda mnie tak samo wciagala!

A po drugie prawie wszyscy sa tutaj POWYZEJ 14 !!!
I watpie by szesciolatek umial czytac na tyle plynnie zeby samemu przeczytac Opowiesci z Narni.

I kto by nie chcial miec takiego ciekawego zycia jak bohaterzy ksiazek i filmow??

ocenił(a) film na 3
yasioo

"Opowieści z Narnii" są dużo bardziej dojrzałe niż "Zmierzch". Co to w ogóle za porównanie! Przecież Lewis to geniusz, jeden z najlepszych pisarzy fantasy, jaki kiedykolwiek chodził po ziemi! Meyer może mu buty czyścić!

ocenił(a) film na 2
Searching_myself_96

Musisz zrozumieć, że dla wielu osób Wasza histeria (bo inaczej tego nazwać nie sposób, jest po prostu zabawna i nie ma w tym nic złośliwego ani chamskiego ;)

ocenił(a) film na 2
AnnaMorgan

Niezły ubaw :D

Za kilka lat, gdy spojrzycie wstecz, to zdacie sobie sprawę, z czego ludzie się śmieją czytając Wasze opinie i widząc Waszą histerię. To jest dla mnie swoisty fenomen - czytanie słabej i bardzo prostej książki i oglądanie słabego filmu powoduje u niektórych, zdawałoby się dorosłych czasem ludzi, całkowite odłączenie się od rzeczywistości...

ocenił(a) film na 10
GodFella

Być może. Być może za kilka lat, miesięcy spojrzymy na nasze wpisy i będziemy się śmiały. Tylko co z tego? Tak samo jak patrzę na swoje zdjęcia z dzieciństwa też się z nich śmieje, bo jak ja mogłam ubrać takie buty, skąd wzięli dla mnie taki płaszcz, dlaczego dałam sobie zrobić zdjęcie kiedy byłam cała wymazana tortem? Tylko że wtedy to było normalne, tak jak teraz normalne dla mnie jest że oderwałam się kompletnie od rzeczywistości jak inne dziewczęta. Tak po prostu, nie mogę się od tego oderwać. Gdyby to zależało ode mnie, nie jarałabym się tym aż tak bardzo bo sama już mam dość, kiedy cały czas mam w głowie tylko sagę i nic więcej. I nie chodzę nie krzyczę - Edward kocham Cię!, czy nie całuję plakatu Pattisona bo to akurat jest już jakiś fanatyzm. Ja po prostu żyję tym głupim zmierzchem, bo choć nie jest to ambitna książka to wciąga jak cholera i myślę że każdy kto ją czytał a jest wrażliwy i podatny na takie duperele, wie o co mi chodzi i przyzna mi rację.

ocenił(a) film na 2
AnnaMorgan

"tak jak teraz normalne dla mnie jest że oderwałam się kompletnie od rzeczywistości jak inne dziewczęta"
no chyba nie bardzo, bo nienormalność właśnie jako oderwanie od rzeczywistości się definiuje :) gdy byliśmy dziećmi, to umysłowo i uczuciowo byliśmy ograniczeni, a wiele rzeczy nie zależało od nas. A uwielbienie serii "Zmierzch" to gloryfikowanie banałów przez dojrzałych często ludzi. Nie jest to denerwujące, ale zabawne i zastanawiające zarazem, bo ja uważam, że ta seria bazuje na bardzo prostych uczuciach i jest powierzchowna niezmiernie. Jedynym wytłumaczeniem jest to, że nastolatki (i starsze kobiety czasem) tęsknią za i są zafascynowane nieszczęśliwą, tragiczną miłością do tajemniczych przystojniaków do granic możliwości :)

"Tak po prostu, nie mogę się od tego oderwać."
"Ja po prostu żyję tym głupim zmierzchem"
No właśnie :) Może nie jest to fanatyzm z definicji, ale zachowanie histeryczne w pewnym sensie już tak. A tutaj tego typu wyznań bardzo wiele.

AnnaMorgan

nalezy tylko pogratulowac tworcy ksiazki, ze potrafil myslec jak nastolatka i trafic idealnie w ich gusta.

kermitzor

ja tak miałam z Harrym Potterem. ;) Niestety, ,,Saga Zmierzchu" w ogóle mnie nie wciągnęła. Może to dlatego, że najpierw obejrzałam film, który mi sie nie podobał i już miałam w pewnym stopniu wyrobione zdanie o książce. Może to też dlatego, że wolę inny, bardziej mroczny obraz wampirów (jestem fanką książek A.Rice) Tak czy owak przygodę z sagą skończyłam na drugiej części. Oczywiście w żadnym wypadku nie uważam, jak zapewne większość ludzi, że Meyer pisze dla małolat mających pstro w głowie, wręcz przeciwnie! Podziwiam pisarkę za to, że potrafi nakłonić tak ogromną liczbę ludzi do czytania. Chwała jej za to!

kermitzor

Nie dla każdego zatrzymanie się na poziomie 13tki jest powodem do dumy.
Za to należy jej się 6 z przedsiębiorczości. Kto by się spodziewał, że jest aż takie zapotrzebowanie na literaturę najniższego poziomu.

yasioo

nigdzie nie napisalem, ze zatrzymanie sie na poziomie 13-latki jest powodem do dumy. Uwazam, ze trafienie w gusta nastolatek(cudowna milosc, wspanialy facet etc.) bylo 'zabiegiem', za ktory naleza sie autorce szczere gratulacje.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 6
kermitzor

Ej sory. Tą ksiązkę czytają nawet dorośli ! A jest tez różnica.. sa obosy, które sie tym zachwycaja - ba! krzyczą na filmie, gdy Tylor zdejmuje koszulkę.. a są osoby które ida po prostu ogladac film i nie maja 16. To, że jestem nastolatka nie znaczy ze mam kiepski gust. Bez urazy ale kazdy lubi to co lubi i krytykowanie czegos jest bez sensu.

ocenił(a) film na 3
one_blood

Właśnie! Będąc w kinie siedziała koło mnie jakaś pani około 30 lat i kiedy była scena rozstania Edwarda z Bellą - śmiech , Taylor zdejmuje koszulke - pisk. A po drugiej stronie siedziała dziewczynka 12 lat i ani słówka nie pisła tylko siedziała spokojnie jak zaczarowana. Nie sądzicie że ocenianie wszystkich po większości jest nieodpowiednie?

ocenił(a) film na 3
Lily214

Poczytaj inne wątki na nm i zmierzchu to zrouzmiesz, czemu fanki sagi większość ocenia tak samo.

ocenił(a) film na 3
zapatrzona_w_slonce

Dobrze. Wiem że są te wszystkie "Loffam Cie Edziuu! Nju Muun!" Ale bez przesady! Nie Wszyscy! Czy nie można być fanką sagi i nie robić pisać takich rzeczy?

ocenił(a) film na 3
Lily214

Można. Tylko, że niestety, takich osób jest może 10% wśród fanek sagi. Żyją nierealnymi marzeniami i płaczą w poduszkę za Edziem, a na filmy chodzą po 4 razy. Chodzi mi o kilka rzeczy: przede wszystkim saga ma bawić, a nie zupełnie, przepraszam za określenie, "ogłupić" i to tak, że potem myśli się tylko i wyłącznie o niej/ Belli/ Edziu/ Jacobie. Czytałam te książki i choć faktycznie są wciągające to bez przesady, mają w sobie mnóstwo błędów merytorycznych i w tłumaczeniu, autorka myli pory wegetacji roślin, co nie jest poprawiane, fabuła jest płaska i skoncentrowana na jednym wątku- słowem, oprócz miłego odprężenia nie wnosi nic nowego. Sęk w tym, ze mało kto to widzi. Dziewczyny czekają na kogoś, kogo nigdy nie spotkają, bo ktoś taki jak Edward nie istnieje, każdy ma wady, ale i zalety. Uwierz, jak czytam te komentarze i wątki to zastanawiam się, co będzie z kolejnym pokoleniem i z jeszcze kolejnym... Takich osób jak Ty, trzeźwo w miarę myślących jest na lekarstwo. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 3
Lily214

Można. Tylko że takich dziewczyn jest 10% spośród fanek sagi. Reszta płacze w poduszki za nieosiągalnym i chce być na miejscu Belli.

Lily214

A powiedzcie wy mi LILY, ONE BLOOD i wam podobne tysiące fanek sagi:
jak to jest możliwe, że nie czujecie ironii w nazywaniu tego typu filmów mianem ARCYDZIEŁA (10gwiazdek)? Nie możecie być tak ślepe, by nie zauważyć drewnianej gry tych aktorzyn (oboje głównych), czy kiczowatych efektów jak skóra Edzia na słońcu, o wszystkich przesłodzonych scenach szczęścia nie wspominając.

yasioo

mnie się podobają KSIĄŻKI.
Te banalne efekty specjalne są do filmu po części romantycznego, a nie akcji typu matrix. Tak w ogule to ten film, to jest wizja reżysera, i ja nie oceniam tego 10cioma gwiazdkami i nie mówię, że to jest arcydzieło. Za to HISTORIA, a nie film jest świetna. A jak ci się nie podoba to pech - o gustach się nie dyskutuje.

Searching_myself_96

AnnaMorgan - pięknie odpowiedziałaś na to "że potem będziemy się z tego śmiać". To mi się podobało ;>

ocenił(a) film na 6
yasioo

Są osoby, które faktycznie moga wzdychać do poduszki - oh czemu nie mam takiego Edwarda. Ja nie zaliczam sie do tego. Po prostu lubię sie oderwac od rzeczywistości - a zmierzch mi na to pozwala. Nie nazwałabym tych filmów arcydziełem - po prostu dobry film dla zabicie czasu. Pozatym i tak wolę książkę, na którą tak najeżdacie. "A bo nic nie wnosi, bo fabułą jest płytka" itd. Możliwe. Jak mam sie tak zastanowić, do niczego to nie prowadzi. Ja po prostu to lubię ! Szczerze, to nie zauważyłam w tym kiczowatej gry. Tak mnie wciągneło.. wiesz, skóra Edzia musiałą iskrzeć - inaczej to nie miałoby sensu z książką. Co do tej kiczowatej gry... ja nie mam żadnych zarzutów, naprawdę. Osobiście nie lubie tych aktorów z sagi..

one_blood

"po prostu dobry film dla zabicia czasu" a dajesz "arcydzieło". Nie wiem czy zauważyłaś ale na filmwebie mamy 10-cio punktową skalę, więc ocenianie wszystkich filmów co najmniej "po prostu dobrych" na 10 jest nieco głupie, nie mam racji?

ocenił(a) film na 2
kermitzor

"Uwazam, ze trafienie w gusta nastolatek(cudowna milosc, wspanialy facet etc.) bylo 'zabiegiem', za ktory naleza sie autorce szczere gratulacje."
Wg mnie jest to sprytna robota marketingowa. prostych opowiastek w stylu Zmierzchu jest bardzo dużo. Meyer miała tylko to szczęście, że zna odpowiednich ludzi z kasą, którzy postanowili dać jej serii dodatkowego kopa przenosząc ją na duży ekran i opatrując szerokim marketingiem

ocenił(a) film na 7
AnnaMorgan

Mam dokładnie tak samo. I wali mnie to, że krytycy nie pozostawiają suchej nitki na filmie oraz książce, wali mnie to że zbierają marne opinie internautów, wali mnie to że ludzie piszą tutaj jakieś farmazony, które może i po części są prawdą.... Lubię oglądać różne filmy, "Zmierzch" obejrzałam z ciekawości oraz z obowiązku bo moja praca tego wymaga, a potem przeczytałam książkę - teraz czytam trzecią część. Jutro kończę 22 lata, a jaram się Zmierzchem jak głupie dziecko. Dzisiaj idę na "Księżyc w nowiu" - pół roku czekałam na premierę. Zmierzch uzależnia, ta cała magia mnie rozwala, czytam to, słucham soundtracku i jestem w innej bajce. Myślę, że każda wrażliwa osoba czuje to samo.

ocenił(a) film na 6
magierra

dobrze powiedziane magierra. Idziesz na to, bo lubisz. Czytasz to, bo lubisz. I nie liczy sie wiek. Pozatym zgodzic sie mozesz ze mną, ze nawet jeśli lubisz 'zmierzch' to równie dobrze moze podobać ci sie jakis klasyk kina , nie wiem moze ojciec chrzestny? I to bez różnicy. Ogladasz to co chcesz, tak samo z czytaniem. Gdybym miała trzymać sie tych reguł - kicz, nie kicz to nie oglądalabym nic.

ocenił(a) film na 10
one_blood

O zgadzam sie z wypowiedziami wyzej, gdybym miala sugerowac sie tym, że wszyscy twierdza, że zmierzch, ksiezyc w nowiu jest dla piszczacych malolat mm to musiala bym sie odlodzic o 5 lat zeby do kina sie wybrac.
A tak mam swoje 18 latek mam swoj rozum wali mnie krytyka innych a co najwazniejsze kocham marzyc odrywac sie od rzeczywistosci i jest mi z tym dobrze. Krocz po kroczku stawiam sobie male cele i je realizuje.
Metoda sie naprawde sprawdza

ocenił(a) film na 3
Dominisia_fw

Hm.. już odpowiadam. Nie uważam tego filmu za wielkie arcydzieło bo takim nie jest ale dałam mu 10 gwiazdek wydaje mi się ze zasługuje. Odwalili kupę (przepraszam za wyrażenie) dobrej roboty i to się u mnie w ocenie liczy. Sądzę że ten film na tyle zasługuje. Poza tym to jest moja sprawa ile daje gwiazdek temu filmowi. Tobie się może podobać Ojciec Chrzestny mi się może podobać Księżyc w Nowiu co nie znaczy że nie lubię filmów typu Titanic czy Opowieści z Narnii. Sądze że każdy ma swój gust i być może jak tu ktoś napisał 'Za kilka lat się będziemy z tego śmiać' ale skoro teraz nam się to podoba to niech się podoba i niech tego nikt nie zmienia. Poza tym nie wiecie po ile mamy lat bo z pewnością gdyby któraś z nas powiedziała że ma 12 lat i podoba jej się Ojciec Chrzestny to byś ją wyśmiał bo przecież sądzisz że 12 latki powinny "Koffać Edzia" i Jonasów.
Pozdrawiam.

Lily214

No teraz nie rozumiem. "...nie jest to arcydzieło ale dałam 10gwiazdek wydaje mi się ze zasługuje. Odwalili kupę (przepraszam za wyrażenie) dobrej roboty i to się u mnie w ocenie liczy."
Czyli, że dajesz filmom tylko 1(słabym) i 10(dobrym). Wy (fanki sagi) powinniście napisać do adminów, żeby zrobili dwustopniową skalę oceniania.

ocenił(a) film na 3
yasioo

Chodziło o to że nie patrze na te podpisy pod gwiazdkami. Po prostu ich nie zauważam i tyle. Oceniam własną skalą i jeśli sądzę że chce dać 10 to daje i tyle.

ocenił(a) film na 3
Lily214

Nie uważasz tego filmu za arcydzieło, ale oceniasz na 10 (co oznacza arcydzieło). I co mamy myśleć o fankach "Zmierzchu"?

AnnaMorgan

Też tak mam... Niby nie piszczę na widok Pattinsona... Ale zawsze, jak za długo myślę o tym, jak czytam "Midnigth sun" lub którąś z części, to popadam w taki jakiś dołek... Nie powiem, żeby to było przyjemne i nie chcę tego... Ale cóż... Wolę żyć w dziwnym stanie, niż bez tej sagi :)

ocenił(a) film na 10
AnnaMorgan

czuję się dokładnie tak samo. tego nie da sie tak szybko pozbyc. wyobrazmy sobie co bedzie w 4 czesci tego filmu.
jak ja juz bez trzeciej nie moge zyc.!!

ocenił(a) film na 10
secret_26

to najprawdopodobniej spowodowane jest tym ze ta milosc jest piekna i na cale zycie. a w nasze prawdziwej bajce nigdy tak nie bedzie. próbujemy sie uciec do czegos lepszego, co moze byc dla nas spelnieniem marzen.

AnnaMorgan

Każda książka wywiera na mnie jakiś wpływ. Ze Zmierzchem nie było inaczej ale nie miałam jakiejś strasznej manii na tym punkcie. Bo chyba jestem na tyle dorosła żeby rozumieć że to tylko książka ;)

ocenił(a) film na 10
AnnaMorgan

to najprawdopodobniej spowodowane jest tym ze ta milosc jest piekna i na cale zycie. a w nasze prawdziwej bajce nigdy tak nie bedzie. próbujemy sie uciec do czegos lepszego, co moze byc dla nas spelnieniem marzen.

AnnaMorgan

Nie, nikt tak nie ma jesteś poprostu chora psychicznie, ale nie martw się poprostu udaj się do psychologa on napewno postara się Ci pomóc.

ocenił(a) film na 6
juve_10_2

Troche tolerancji i zrozumienia proszę ! Ja nie jestem chora umysłowo, a czytajac sagę popadam w depresje szczerze. I sie tego nie wstydze.

one_blood

Saga ma w sobie pewną magię, ale nie uważam, żeby światem surrealistycznym można się było aż tak przejmować. Myślę, że to dobra rozrywka ale tylko tyle. Nie zdarza mi się marzyć o tym żeby być jedną z bohaterek jakiejś książki, choć na pewno jak każda z Was marzę o ideale, tylko u mnie pojęcie "ideał" troszkę różni się od postaci jaką jest Edward. Owszem, jest szarmancki i może imponować, ale nie wiem czy byłabym w stanie zaakceptować faceta który tak się o mnie troszczy, że aż wszystkiego mi zabrania i pozwala przebywać wyłączne w swoim towarzystwie. Książka jest fajna, ale to tylko książka opisująca nierealny świat:)

ocenił(a) film na 6
eli94

Jak widzisz, tak bywa.. przynajmniej u mnie. Po prostu ta historia mnie dołuje.. ale spokojnie, potem wracam do siebie :D

eli94

Dokładnie, Bardzo podobał mi się pewien chłopak, spotykałam się z nim jakiś czas. Ale był tak troskliwy w stosunku do mnie, że zbierało mi się na tzw. odruch wymiotny. To jest fajne, ale tylko w filmie, naprawdę :)
A co do tego, jak książka na nas działa... To też może być przez to, że tu świat fantastyczny jest połączony ze zwykłym, ludzkim. I są myśli "A może jednak oni istnieją, tylko się nie ujawniają i może takiego spotkam". Chociaż u mnie to przez to, że ta miłość faktycznie, jest piękna... ;)

one_blood

Etap pierwszy: "negowanie choroby"

ocenił(a) film na 6
AnnaMorgan

Hmm.. powiem Ci ze tez tak mialam.
I doslownie to samo z Harrym Potterem.
Przy tych dwoch ksiazkach, calymi dniami siedzialam
i czytalam. Sage pierwszy raz przeczytalam w tydzien. WSZYSTKIE 4 ksiazki, a potem taka pustka. Ze jak wrocilam do domu [Irlandii], czytalam jeszcze raz [kupilam sobie].. masakra
a o filmie to juz nie wspominam.

Tez mam taki zal do tego wszytskiego ze nie dzieje sie to naprawde, ale ze chociaz nie gram w tym filmie. ..
Nie chce byc wariatka, tak jak niektore bo nie mam ZmierzchoMani.
alee chyba dam se z tym spokoj, tylko ogladne jak wejdzie do kin 3 i 4 czesc i czesc, chce zyc swoim zyciem :))

Pozdro :*

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones