Hmm fabuła ciekawa, takie chore rodzinne relacje. Jest to nawet interesujące, jednak wykonanie
ze strony technicznej jest bardzo słabe. Kuleje gra aktorska, montaż przypomina stare seriale klasy
C, gdzie nagle pokazujemy urwany moment. Film byłby w porządku jakby nie wykonanie bo sama
fabuła jest ok.

Jaki sens ma zaczynać film prawie od końca??? Dlaczego ucieli sceny z doktorem i od razu przeszli
do jego śmieric??? przecież to Henny pierwsza umiera! ten kto czytał ksiązke odradzam oglądania
filmu.... Najlepsze ucieli (ocenzurowali chyba) i przecież ona spała z bratem dopiero na końcu.....

Jedna z najbardziej pokręconych historii,jaką oglądałem.Nawet niezle się to ogląda,ale UWAGA!!!
aby zrozumiec całosc trzeba obejrzec najpierw "kwiaty na poddaszu".

Bardzo polubiłam książki o rodzinie Dollangerów. Przeczytałam wszystkie części. Obejrzałam jak do tej pory 3 filmy: Kwiaty na poddaszu z 1987, remake tego filmu pod tym samym tytułem z 2014, Płatki na wietrze z 2014. Ciekawi mnie czy będą następne filmy. Sprawdzałam na necie, tam nic nie piszą o tym.

Ekranizacja powieści V.C. Andrews. Akcja książki rozgrywa się tuż po wydarzeniach przedstawionych w „Kwiatach na poddaszu”. W filmowej wersji sequela wprowadzona zostanie jednak 10-letnia przerwa czasowa. Bohaterowie – teraz nastolatki – będą usiłowali zrzucić z siebie jarzmo trudnego dzieciństwa.

W sumie nieźle pokręcona rodzinka. Film wypadł średnio. Ellen Burstyn w roli babki dość upiornie wyglądała.

Film zaczynał szybko tracić swoją ciekawą otoczkę, robiło się coraz dziwniej. Twórca chciał chyba stworzyć film doskonały, jednak z minuty na minutę było coraz bardziej patologicznie i przerysowanie. Miało być jak mniemam "zaskakująco".
Pierwsza część wyszła nawet 7/10, tutaj wahałam się nawet z tą 2.

kolejne części jakby ktoś je "dorobił" na siłę, momentami jak parodia tego filmu