Można obejrzeć, nawet miło mija ale szału nie ma. Przy drugim podejściu lepiej wypada niż na początku.
bronson tutaj normalnie jest jak czak norris:) nawet wymyśla sobie spluwaczkę z jakiś rurek z kibla i kartek, zabija tym mafiozów, do tego jil ireland , która znów swą beznadziejnością przebija samą siebie, plusem są świetne zdjęcia, krajobrazy i nic więcej
Oldschoolowy sensacyjniak z Bronsonem. Nie taki zły, jak piszą na forum, o nie. Zależy kto czego się spodziewał: bo ja oczekiwałem lekkiego, sprawnie zrealizowanego kina sensacyjnego, i w istocie takie otrzymałem. Twórcy dość starannie budują klimat opowieści: mieszanina wątków szpiegowskich i kina...
Dwóch bardzo dobrych reżyserów stworzyło niespodziewanie średni (a nawet można powiedzieć słaby) film z twardzielem Bronsonem. To w gruncie rzeczy typowy dla niego film, ze słabo rozwiniętym wątkiem miłosnym, dużą ilością akcji i naiwnym scenariuszem. Jeśli coś mnie zaskoczyło to była to rola Roda Steigera. Wykreował...
więcej