PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=697720}

Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć

Fantastic Beasts and Where to Find Them
7,0 216 617
ocen
7,0 10 1 216617
5,7 26
ocen krytyków
Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć
powrót do forum filmu Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć

"Fantastyczne Zwierzęta" zobaczyłam dziś na przedpremierze w IMAXie. I jestem w lekkim szoku. Nie spodziewałam się tak dobrego filmu. Naprawdę. Gdybym nie siedziała, wciśnięta w fotel przez próbujące wpaść mi do oczu efekty 3D, Ezra Miller zwaliłby mnie z nóg. Był niesamowity. Niby nie powinnam być zaskoczona ostatecznym wynikiem, w szczególności, że scenariusz pisała sama Rowling, ale po "Przeklętym Dziecku" nie wiedziałam czego się spodziewać. Tym razem jednak, nie zawiodła ani troszkę.
Fani książek o przygodach Harry'ego Pottera (w tym i ja), kochają je z taką mocą nie tylko z powodu czarodziejskich zamków i strzelających iskrami różdżek, czy magicznych bestii. To proste i szczere lekcje o moralności naprawdę poruszają i na stałe umieszczają w naszych mózgownicach i sercach całą sagę. Lekcje o sile miłości, strachu, uprzedzeń, walki dobra ze złem, lojalności, nienawiści i heroizmu "małych czynów", owinięte w tak ładne, barwne opakowania, że nawet bardziej oporni dają się skusić. Niby oczywiste, ale często ignorowane i uciekające zagadnienia.
"Fantastyczne Zwierzęta" starają się przekazać podobne wartości, poruszając przede wszystkim temat strachu. Strachu przed nieznanym i niezrozumianym, strachu przed odebraniem wolności, strachu przed krzywdą, strachu przed innością - strachu, który ostatecznie rani przede wszystkim niewinnych, stających się narzędziem w rękach spragnionych władzy i chaosu. Nie powinniśmy pozwalać aby nami zawładnął i kierował, bo prowadzi do okrucieństwa i nienawiści, ale podchodzić do świata z otwartym umysłem i szczyptą wiary w dobro. I może wyczytuje zbyt wiele spomiędzy klatek, ale dostrzegłam w tym filmie lekcje pokory, odwagi i wrażliwości, w dobie dzisiejszych wydarzeń nawet ważniejszych niż zwykle. Bo jaki jest lepszy sposób przekazania małych mądrości mainstreamowym tłumom niż popkultura i wielomilionowe produkcje filmowe?

Ode mnie pełna dyszka, za pięknie wykorzystany potencjał :)

I muszę wspomnieć o fantastycznej muzyce Jamesa Newtona Howarda, bo usłyszeć znowu motyw główny z "Harry'ego", drobne muzyczne nawiązania do poprzednich kompozytorów serii, i jeszcze dostać coś nowego, świeżego i tak pięknego, to jest czyste szczęście, więc dziękuję za to.

Mnie tam Depp się podoba :D

użytkownik usunięty
marcelina179

ale tak ogólnie czy jako Grindewald? :D

Haha :D
Jako Grindelwald :) Kiedy się dowiedziałam, że on będzie grał pierwsze co pomyślałam "Jack Sparrow" i miałam wątpliwości co do niego, ale gdy go zobaczyłam w filmie to był naprawdę nie najgorszy. Myślałam, że będzie o wiele gorzej ;) Mi pasuje na tę rolę :D

Z resztą już dawno nie oglądałam filmu, w którym gra, więc miło było go zobaczyć ;)

użytkownik usunięty
marcelina179

może to i dobrze, ostatnie filmy z jego udziałem to klapa za klapą szczególnie finansową, dlatego jego udział w filmie nie wróży za dobrze, aleee może dzięki tej roli odrodzi się na nowo i znowu wróci do łask :)
Ja po prostu wolałam by dali szansę komuś nowemu, komuś kto scaliłby się z tą rolą... 4 filmy jeszcze przed nami oby Depp dał radę, bo fani HP w tym Ja oczywiście mu nie odpuszczą

Też na początku chciałam jakąś świeżość jeśli chodzi o Grindelwalda, ale teraz się cieszę, bo zawsze mogło być gorzej :D Ciekawi mnie teraz kto bedzie Dumbledorem :D

ocenił(a) film na 10
melovescookies

Kilka osób niedawno przekonało mnie, że świat czarodziejów to świat bez moralności, jednak zgodę się, że w tym filmie bardzo fajnie zostały pokazane pewne wartości i tylko szkoda, że znów przejawiła je zaledwie niewielka grupka. Niemniej jednak miło wyłapywać takie smaczki. Film bardzo mi się podobał i ten magiczny klimat.
Również uważam, że muzyka była fantastycznie dobrana.

Kira91

Z czystej, niezdrowej ciekawości: jakie były argumenty tych osób?

ocenił(a) film na 10
TorZireael

Choćby coś takiego jak trzymanie skrzatów domowych z których robi się niewolników. I pamiętam jak jedna z osób powiedziała "Hermiona walczyła za skrzaty, Ron miał to w d***e, a Harry nie był po żadnej ze stron i uznano, że jest najlepszy. 'Stworku, jesteś dobrym niewolnikiem'." Przytoczono tez pranie mózgu jakie Hermiona zrobiła swoim rodzicom, którzy byli dorosłymi, inteligentnymi i wyrozumiałymi ludźmi. Dodatkowo w książę nie było pokazane by jakoś bardzo tego żałowała, ponadto nigdy nie powiedziano aby zdjęła z nich czas. Oskarżano też Dumbledore'a o to, że okłamywał przez długi czas Harrego i tak naprawdę poświęcał chłopca.

Kira91

Ahaaa... spodziewałam się raczej argumentów o czarnych mszach, bezbożnym uprawianiu magii i odciąganiu młodzieży od Jedynej Słusznej Wiary Katolickiej ;) Ale to brzmi jeszcze bardziej bezsensownie ;) Zdjęcie czaru z rodziców Hermiony zawsze wydawało mi się oczywiste (niby w którym miejscu Rowling miała o tym napisać, w epilogu, żeby był jeszcze bardziej ckliwy i łopatologiczny? ;), samo rzucenie czaru moralnie było może i wątpliwe, ale lepsze to niż brutalna śmierć. Co do skrzatów i Dumbledore'a, cechą książek o HP była zawsze niejednoznaczność bohaterów, jasne, jedni walczyli po stronie Dobra, inni po stronie Zła, ale ci dobrzy mieli swoje wady i słabości i popełniali błędy, a ci źli (głównie Malfoyowie), potrafili wykazać dobre cechy. Harry i Dumbledore nie byli kryształowi i to czyni ich prawdziwymi.

Wydaje mi się, że zarzuty Twoich znajomych o brak moralności w świecie czarodziejów, to zarzuty o zniuansowanie tego świata. Na te kilka zarzutów o wątpliwym etycznie postępowaniu, można przytoczyć całą masę aktów dobroci dokonywanych przez bohaterów. To nie tak, że tam nie ma moralności. Po prostu ona przez cały czas walczy z niegodziwością, czasem się z nią splata i tak jest też w prawdziwym świecie. A porównując do prawdziwego świata, moralności w HP jest aż nadto ;)

ocenił(a) film na 10
TorZireael

To było tylko kilka przykładów, nie pamiętam już wszystkich, bo też średnio się skupić mogłam, ale w sumie bardzo fajnie poprowadzono dialog na ten temat, a coś takiego jak wiadomo można potraktować z przymrużeniem oka :) Zresztą jak oni to mówili i ładniej to opisywali niż ja na szybko napisałam w kilku słowach to brzmiało to nieco sensowniej i było to lepiej uargumentowane.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
Kamecha

Dziękuję za uwagę, ale będę, mimo wszystko. Nie wstydzę się mojego gustu, w końcu odpowiada mojemu gustowi :)

ocenił(a) film na 7
Kamecha

Powiedział w temacie gdzie większości się podobało:P To chyba ty się lepiej nie przyznawaj przy ludziach. Oczywiście idąc twoim fantastycznym tokiem myślenia:-)

ocenił(a) film na 7
Kamecha

Chyba mówisz bardziej do siebie, widziałeś ocenę filmu? To ty nie przyznawaj się do swojej przy ludziach...

ocenił(a) film na 9
melovescookies

Zgadzam się, film jest fantastyczny, siedziałam wpatrzona w ekran, ani razu nawet się nie napiłam, byłam zapatrzona ;) Moim zdaniem, jest lepszy od ekranizacji Potterów, pewnie dlatego, że JKR miała o wiele większy udział w procesie tworzenia, no i dlatego, że nie ma książki, z którą można porównać fabułę. Jestem zachwycona tym, że poznajemy świat dorosłych czarodziejów (bo rosłam wraz z książkami i dziś daleko mi do nastolatki), w innym kraju i w innych czasach (moich ukochanych latach 20tych). Zawsze chciałam rozszerzenia tego uniwersum poza Hogwart i Pokątną i wreszcie to dostałam. Obsada aktorska - genialna, chociaż o angażu Deppa dowiedziałam się dopiero, gdy go zobaczyłam na ekranie i początkowo nie byłam pewna, czy to on, czy nie on i mam mieszane uczucia co do jego roli. (charakteryzacja - koszmarna) Uwielbiam Deppa, ale w filmach o HP jakoś nie widzą mi się tak znane nazwiska, po prostu nie pasują. Dlatego nie byłam zachwycona rolą Farrela. Swoją drogą jego postać była bardzo potężna (magia bezróżdżkowa) i nie rozumiem czemu to nie wzbudzało podejrzeń, bo w końcu nie każdy czarodziej to potrafi. W ogóle ci amerykańcy czarodzieje mają powera, że całe miasto naprawiają w kilka godzin. Tylko to mi trochę zgrzytało. Jako wierna fanka HP jestem zachwycona każdą nowinką ze świata i nie obchodzi mnie, czy to jest robione dla pieniędzy, czy nie. Cieszę się, że jeszcze raz mogę odwiedzić ten świat i czekam na kolejne filmy z niecierpliwością, tak jak lata temu czekałam na kolejne części książki i jej ekranizacje.

ocenił(a) film na 10
beth3

Mam podobne odczucia. Niezależnie od stopnia komercyjności, zawsze cieszy mnie powrót do Pottera. Zarabiają na tym? Co za nowość! Świat kręci się wokół pieniędzy, a jeśli ja zyskuję na tym emocjonalnie to z pewnością nie mam na co narzekać. Dwie pieczenie na jednym ogniu.

beth3

Jestem świeżo po obejrzeniu filmu i uważam, że stwierdzenie iż miałby być lepszy od ekranizacji Potterów, jest dużą przesadą. Film jest w porządku, pięknie nakręcony, wnętrze walizki może zachwycić widza, jednak sama fabuła do mnie osobiście nie trafia. Grindelwald który tak łatwo daje się złapać? Jest powiedziane, że Newt został wydalony z Hogwartu, a mimo to ma różdżkę i może tak bez problemu czarować? Może i ja patrzę na to zbyt "realistycznie", ale jest kilka takich niedociągnięć, które mi osobiście, jako wielkiej fance HP, przeszkadzały podczas oglądania. Bardzo mi się podobało jak zagrał Eddie Redmayne, czy też postać Kowalskiego, jednak to za mało, aby uważać ten film za coś ponad historię Harrego.

ocenił(a) film na 9
karoools

Moim zdaniem ekranizacje HP były kiepskie (z wyjątkiem Więźnia), dlatego ten film uważam za lepszy (jak już pisałam, pewnie dlatego, że nie mam porównania z książką). Może gdybym miała oceniać 8 filmów bez czytania książek, uznałabym je za ciekawsze, ale że nie potrafię wymazać z pamięci treści 7 tomów, to według mnie ich ekranizacje były chaotyczne, czeto nielogiczne, spłycone i pozbawione magii. Jedynie muzyka zawsze była genialna, no i starsi aktorzy. W "Fantastycznych" jak wspominałam, przeszkadzała mi ta trochę niekanoniczna magia, zwłaszcza "czytanie w myślach" (Snape przewraca się w grobie) czy ten nieszczęsny Grindelwald, ale skoro pisała to Rowling, to prawdopodobnie niedługo doczekamy się wyjaśnień, jak nie od niej, to w kolejnych filmach.

ocenił(a) film na 10
beth3

Postać Farella = Postać Deppa w przebraniu = Gellert Grindelwald drugi najpotężniejszy czarnoksiężnik w historii (po Tomciu Zagadce). Dlatego był taki potężny. Jak ty to oglądałaś co ?

ocenił(a) film na 9
LoczekCraft

Thank you captain obvious. Dokładnie o to mi chodziło, że jego potęga mogła wzbudzać wątpliwości, co do tego, że jest takim zwykłym pracownikiem ministerstwa. Czytanie ze zrozumieniem się kłania w pas.

ocenił(a) film na 8
beth3

Graves to wysoko postawiony Auror,więc raczej mógł posługiwać się magią bezróżdżkową.

ocenił(a) film na 9
wazka16

Niby tak, ale w HP nie ma, o ile pamiętam, takich przypadków. Nawet Moody chyba nigdy nie używał magii bezróżdżkowej.

ocenił(a) film na 8
beth3

Ale inne postacie już tak.

melovescookies

Zgadzam się w 100%. Mi się tak podobał ten film, że dzień premiery to był już trzeci seans dla mnie na jakim byłam w kinie :) Ogólnie polecam każdemu kto uwielbia twórczość Rowling.

Agnes_189

Też jutro wybieram się kolejny raz :)
Szkoda tylko, że film jest mało reklamowany i wielu ludzi kiedy ich pytam czy idą ze mną na "Fantastyczne zwierzęta" odpowiadają "Co to za bajka?". Ludzie nie wiedzą co to za film! Słaba reklama niestety : /

ocenił(a) film na 6
melovescookies

Zachęcony dobrymi komentarzami wybrałem się na ten film. Oglądałem wcześniej wszystkie filmu o HP i część z nich mi się podobała, pozostałe nie. Jednak "Fantastyczne zwierzęta..." całkiem mnie zawiodły. Strasznie wynudziłem się na seansie. Większość scen była zdecydowanie za długa, dialogi były drętwe i płytkie, główny bohater odpychający, nieobecny w filmie. Tak jakby grał w filmie kręconym w studiu obok, a tutaj wpadł przez pomyłkę i zagrał kilka scen. W każdej scenie identyczne miny i gesty.
Oczywiście zaletą filmu jest oprawa audiowizualna, jednak nie wystarcza ona aby obronić film przed słabszą oceną.

Na deser dostaliśmy także kilka całkowicie dziwacznych rzeczy w stylu:
a) teleportacje na porządku dziennym (za czasów HP już nikt praktycznie tego nie potrafił? potrzebne były jakieś magiczne kominki, świstokliki itp)
b) wymazaniem masowe pamięci, cz może mi ktoś wytłumaczy ostatnie sceny filmu, gdzie sporo fotografów robiło zdjęcia na których było widać magię. Czy wymazanie pamięci zadziałało również na aparaty fotograficzne i skasowało zdjęcia z klisz? A także czy Shaw zapominał, że zginał jego syn? (bo wspomnienie o tym przecież zniknęło)...

ka_lol

Jeśli chodzi o punkt b, to zdjęcia na pewno się skasowały, bo kiedy Hermiona wymazywała pamięć swoim rodzicom, to jej wizerunek na zdjęciach zniknął ;) Zaś z synem Shawa wspomnienie raczej nie zostało usunięte tylko zmodyfikowane. Tak sądzę.

ocenił(a) film na 7
ka_lol

jeśli chodzi o punt a, to teleportacji uczono sie dopiero w ostatniej albo przedostatniej klasie więc wcześniej Harry i jego równieśnicy tego nie potrafią. Jeśli chodzi o teleportacje do i z Hogwartu to był zabezpieczony aby nie dało się tego zrobić. W jednej z części Harry jest zdumiony gdy Dumbledor chce razem z nim się teleportoać z wieży Hogwartu. Jednak dyrektorowi wolno więcej niż inni i to potrafi. Kominiki były taką namiastą teleportacji dla tych którzy jeszcze tego nie potrafią. Natomiast świstoklik to był wynalazek do masowego przenoszenia wielu osób w to samo miejsce, również dla tych którzy nie potrafią się teleportować. W ostatnich odcinkach Pottera teleportacji jest już sporo a jednak pracownicy ministerstwa wchodzą do niego przez szereg kominków bo najprawdopodobniej całe ministerstwo było zabezpieczone przed teleportacją.

Podsumowując za czasów HP ci, którzy ukonczyli szkołę powinni umieć się teleportować. Jednak nie zawsze i nie wszędzie można było tego używać bo wiele miejsc było przed tym zabezpieczonym. Inne wynalazki (kominki i świstokliki) pomagały w sposób prymitywny teleportować się tym którzy jeszcze nie nabyli umiejętności właściwej osobistej teleportacji.

ocenił(a) film na 7
ka_lol

W "Fantastycznych zwierzętach" widzimy świat oczyma dorosłych czarodziejów, a więc takich, którzy mogą i używają magii na każdym kroku, starając się jedynie nie wpaść w oczy mugolom. To kompletnie inna bajka niż oglądanie wydarzeń z perspektywy bohatera, który w trakcie trwania serii nie ukończył szkoły (i nigdy tego nie zrobił). W książkach o "świecie dorosłych" i tym jakiego rodzaju magii używają dorośli czarodzieje i jakie rodzaje magii istnieją itp. dowiedzieliśmy się niewiele. To była historia o chłopcu, który został wplątany w wojnę dorosłych. Dopiero teraz dostaliśmy możliwość zobaczenia jak jest ona rozgrywana z perspektywy jej faktycznych uczestników, a nie - z całym szacunkiem do chłopca, który przeżył - pionków.

ocenił(a) film na 9
melovescookies

Zgadzam się w 100% :) Ezra w ogóle jest dla mnie fenomenalnym aktorem, chciałabym go częściej widzieć na ekranie. Jedynie aktorka grająca Tinę mi nie podeszła. Film pięknie nakręcony. Moja ocena jest tez trochę z sentymentu do HP, ale co zrobić, dobiegam do 30stki, a to nadal jedna z moich ulubionych sag :)

melovescookies

[możliwe spojlery]

Ja się zgadzam w 100%. Jako zatwardziały fan serii o Harrym jestem zachwycona. Już na samym początku dostaliśmy ukłon w stronę serii w postaci motywu muzycznego (znana wszystkim fanom nutka - aż się uśmiechnęłam z rozrzewnieniem), a i potem były jeszcze znane utwory. Ujęło mnie to od pierwszego momentu.

Credence - matko, jak mi się przypomniał film "Musimy porozmawiać o Kevinie". Genialny!

Newt - nieporadność jaką serwuje Eddie i ten jego akcent sprawiły, że od razu polubiłam tę postać. Uważam, że był świetny i dobrze się spisał. Na planie musieli mieć ubaw, podczas kręcenia sceny "uwodzenia". Dodatkowo - wątek Newta i potomkini rodu o nazwisku, którego nie trzeba fanom przybliżać (Lestrange)? Może być ciekawie. Co więcej - okazuje się, że i w nim Dumbledore niejako zobaczył "coś więcej" - to też jest interesujące.

Kowalski - po kilku śmiesznych scenach, jak tylko się pojawiał, to na sali panowała większa wesołość. To pokazuje, że ujął publiczność. Po cichu liczę, że jeszcze go zobaczymy (jestem ciekawa, na ile on tak naprawdę coś pamięta i czy rozwiną wątek jego i Queenie).

Tina - jako jedyna nie przypadła mi jakoś do gustu. Kolejna postać z serii - twardo przestrzegam przepisów, ale mi się oberwało, zdegradowali mnie, próbuję to naprawić korzystając z nadarzającej się okazji i będąc chwilowo tym "niedobrym" bohaterem (dalej twardo trzymając się przepisów), żeby koniec końców ta "okazja" sprawiła, że inaczej spojrzałam na sprawę i stałam się tym "dobrym" bohaterem. Ech. Ale liczę, że w kolejnych częściach będzie lepiej. Dobrze, że się nie pocałowali.

Czekam na rozwinięcie wątku Grindewalda i Dumbledore'a. Co do samego Deppa - nie mam żadnych odczuć, za mało go było, żeby oś powiedzieć. I jak dla mnie, to Grindewald właśnie musi mieć tę krztynę szaleństwa - więc daję mu szansę.

Ogółem - ciekawie wykreowali początek, jest kilka wątków, które mnie zaciekawiły i liczę, że postacie zostaną bardziej rozwonięte w kolejnych częściach.

Nie muszę chyba wspominać, że kocham Niuchacza? :D Dałabym 10/10, ale "arcydzieło" w tym standardowy dla mnie znaczeniu mi tu nie pasuje, więc zostawiam 9 i daję do ulubionych. Początek nowej serii przypadł mi do gustu, przypomniał świat HP, który od dziecka uwielbiam - jednym słowem czekam na kolejne części.

Zapomniałabym - szybka edycja. Nie akceptuję "nie czarodziejów". Co Mugole, to Mugole! :D

Niewtajemniczona

Pocałowali się czy nie, to i tak bedzie jego żona ;D
Ciekawe czy Kowalski wspomni coś o Polsce :P

marcelina179

Też fakt :D.
A i sympatycznie byłoby zobaczyć polski wątek.

ocenił(a) film na 9
melovescookies

Dzięki za Twoją opinię, gdy ją zobaczyłam, trochę przekonałam się do filmu. Na początku nie miałam ochoty iść na Fantastyczne Zwierzęta, ale akurat przestali puszczać to co chciałam zobaczyć. Byłam na filmwebie i widząc Twoją opinię miałam nadzieję ją podzielić, bo byłam baaardzo sceptyczna. Pozytywnie się rozczarowałam, ten film był naprawdę dobry! ^^

ocenił(a) film na 5
melovescookies

Zasnąłem na nim, co mi się w kinie nie zdarzyło. Nie jestem jakimś wielkim fanem HP, ale doceniam to universum stworzony dokładnie, z pietyzmem przez Rowling. Przeczytałem dwukrotnie książki, każdy film obejrzałem conajmniej raz. Wczoraj z dziećmi w kinie żałowałem każdej minuty straconej na to "arcydzieło". Efekty tak ważne w tego rodzaju produkcji, wręcz żenujące. Podejrzewam, że znudzeni studenci na poczekaniu robią dużo lepsze. Jedyne co warto obejrzeć to E.Redmayne. Dla niego jednego można się wybrać na film. Genialny, acz zakompleksiony absolwent Hogwartu - tak sobie wyobrażam np. Rona.
Bez ładu i składu, bez konkretnej fabuły, pani JK raczej w roli scenarzysty jeszcze ma czas na wybitne osiągnięcia.

ocenił(a) film na 8
melovescookies

Lepiej iść na 2D czy 3D?

Sherrmenise

Poszłam na 3D i żałuję. Nic to nie wniosło jak dla mnie, chyba że lubisz lecące w twarz cegły.

ocenił(a) film na 9
melovescookies

Wielką fanką serii o Harrym Potterze nigdy nie byłam. Ten film może obejrzeć bez denerwowania się o co chodzi każdy, kto nie jest z serią zaznajomiony. Byłam na filmie w wersji 3D - niesamowite widowisko, pozwalające wsiąknąć całym sobą w ten świat. Choć w mojej opinii, nie jest to film ani dla dzieci, ani dla młodzieży ze względu na zaskakująco głęboki morał. Żadna tam tolerancja i tego typu pierdoły, ale emocje, uczucia, nawet te najdrobniejsze. Dawno nie widziałam filmu, który by w tak piękne metafory ubrał to, co nami kieruje świadomie i podświadomie. Co się w nas gromadzi i zatruwa, albo czyni nas lepszymi, łącznie z naszym otoczeniem. Uświadomienie sobie tego mechanizmu - zatruwania samego siebie psychicznie i fizycznie - zajmuje ludziom często długie lata. A tak już poza nawiasem - czy ktoś jeszcze miał tyle skojarzeń z Pacific Rim?

ocenił(a) film na 4
melovescookies

zawiodłem się na tym filmie. Myślałem że będzie to bardziej taki przygodowy, familijny film

ocenił(a) film na 9
melovescookies

Chciałam się dowiedzieć czy są jakieś sceny po napisach, nie wiem czy czekać do końca w kinie? W Harrym nie był to pewnie tutaj też nie będzie.

ocenił(a) film na 9
baca130

Wczoraj byłem w kinie i warto było :)

ocenił(a) film na 8
melovescookies

Widać że jesteś prawdziwą fanką HP , czuć to w tej wypowiedzi. Ja też wychowany na HP - dorastałem wręcz z Harrym - w sensie byłem w takim wieku jak on kiedy wychodziły książki. FIlm mi przypomniał o tym wspaniałym świecie. I chociaż to już nie jest "to" to w dużym stopniu jak napisałaś Potencjał został wykorzystany i film się udał.

ocenił(a) film na 3
melovescookies

ten film to porazka dno i metr mulu glowny bochater porazka powinien dostac kilka malin bo na nie zasluguje

powolnyrdw

Gdyby były nagrody przyznawane za najlepiej skonstruowane zdanie pewnie byś wygrał.

ocenił(a) film na 3
marcelina179

byc moze, co nie zmienia faktu ze film wg mnie jest strasznie slaby.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones