Anime takie sobie, trochę akcji i właściwie zero fabuły.
Powiem szczerze, że łączenie dwóch różnych od siebie w diametralny sposobów animacji staje się już męczący i nudny - pędząc w tym biegu o jak najlepszą animację w budżecie filmu zaczyna brakować kasy dla tych gości od scenariusza i w rezultacie wychodzi coś w...
Bardzo fajne anime, moim zdaniem jeśli fabuły wystarczyło na 48 minut, to po co na siłę robić 1h 48 minut, żeby było "dłuższe".
I tylko jedna rzecz mnie zastanawia: kto był tym ostatnim wampirem? A może właśnie Saya?
Nie no, jakaś taka... porażka kurna mać. Przykurcz płci pięknej (jedynie z nazwy) z nalaną twarzą i kartoflanym kinolem lata po ekranie z mieczykiem i próbuje wykończyć wampiropodobne stworki. Ja zdaję sobie sprawę, że z takim wyglądem nie ma co liczyć na randki i dziewczynie może się trochę nudzić, ale żeby z tego...
Jeżeli ktoś miał przyjemność obejrzeć oryginalne anime blood+ opowiadające o losach Sai wie o czym mówię. Ciężko z tak zawiłej historii zrobić zwykły film, który się obroni.
...ale bez tego "czegoś". Broni się jednak świetną grafiką - postacie poruszają się płynnie, umiejętnie połączono rysunek z animacją komputerową, mimika, światła, cienie, muzyka - wszystko cacy. Dla graficznej strony filmu warto go zobaczyć, zwłaszcza że jest niedługi, a akcja toczy się bez zbędnych dłużyzn. Fabuła...
W Japonii łączenie komputerowej animacji z klasyczną kreską to ostatnio nic nowego, choć z całą pewnością "Blood" jest godnym reprezentantem tego stylu. Niektóre sekwencje naprawdę zapierają dech w piersiach, zwłaszcza ujęcia "filmowe", gdy ewidentnie widać, że animacja jest miejscami trójwymiarowa, np. kiedy kamera...
więcej