... i akcja. Oczyszcza mózg i czasem o to chodzi, by patrzeć i nie myśleć !

już od początkowych scen dzieje się wiele, a gdzie tam do końca. Można dostać zadyszki, ale też z drugiej strony nie ma na nią czasu, bo akcja goni akcję. Ice Cubes dłuższe ujęcie sprawiło, że zapamiętałem ten produkt z filmu i nabyłem owe gumy z USA. Cynamonowe i miętowe dobre. Podczas seansu zaopatrzcie się w te gumy...

Dla mnie to wygląda jakby to Reynolds wyreżyserował te beleco kategorii B, ale z efektami wziętymi z Transformersów. Pompatyczny, niezapadający w pamięć, robiony jakby pod algorytmy Netflixa zlepek zdjęć i dźwięków. Do tego postacie są pustsze niż krasnale ogrodowe.

Oceny dość skrajne więc postanowiłem zobaczyć i przekonać się osobiście cóż to za "dzieło" Bay wymyślił. Jak zwykle film na pewno nie zasługuje na oceny 1 czy 3, które świadczą o skrajnym upośledzeniu autorów. Z drugiej strony porównywanie go chociażby do MI to również skrajna przesada. Gra aktorska bez zarzutu, fajny...

Jeżeli wymagasz górnolotnego dramatu to szukaj gdzie indziej. To jest film który ma emanować akcją i wybuchami i jeszcze raz akcją. W swojej kategorii jest to dobry film, jednak da się znaleźć lepsze. Ludzie zaniżają ocenę jak tylko widza nazwisko Micheal Bay w napisach. Ludzie co wystawiają 2 to dosłownie debile...

Średnie to było, dałem ocenę wyżej za fajną obsadę. Efekty, pościgi - wszystko na dobrym poziomie. Niestety nie trafił do mnie ten sztuczny luz i brak chemii między postaciami.

jaką można wystawić temu filmowi. Ratuje go Shosanna z "Bękartów" - wręcz idealnie pasuje do roli zabójczyni z CIA, coś jak Nikita oraz ładna pani doktor. Humor, absurd i błędy w tym filmie stanowią podstawę, więc nie jest to film akcji, lecz komedia.

Ludzie którzy dali ocenę 1 lub 2 z pewnością mają jakiś problem z głową...
Film przy którym nie trzeba za dużo rozmyślać,odprężyć się trochę i cieszyć oko i ucho efektami... Tyle.
Spodziewaliście się wyszukanej fabuły i super scenariusza? To chyba nie ten adres...
To trochę jakby krytykować sportowe Ferrari,że nie...

wszyscy marudzacy, chyba nie wiecie o co w takich produkcjach chodzi ech

Miało być coś chyba w rodzaju "Adrenaliny", ale władowali te sentymentalne przerywniki i retrospekcje... wyszło jak wyszło, główny bohater jako narrator to największa porażka! Twórcy nie mogli do końca chyba się zdecydować czy robić totalną jazdę bez brania jeńców czy akcyjniak sci-fi z elementami dramatu- a trzeba...

Prosty film sensacyjny, taki miał być i właśnie taki jest.Banalna fabuła, dużo akcji, trochę humoru. Dobry na relaks przy piwku.

Udało mi się wytrwać do końca tego 120 minutowego teledysku. Nie oczekiwałam za dużo widząc, że reżyserem jest Bay, ale takiego poziomu odmóżdżenia się nie spodziewałam. Pierwsza 20 minutowa gonitwa, w której nie wiadomo o co chodzi, później przerysowane postacie, zero dialogów, gwałt na jednej z agentek przez...

Od razu widać, że jest to film Michaela Bay'a. Dużo się dzieje, pełno wybuchów i tak dalej. W sumie muszę przyznać, że większość tego co się dzieje naprawdę robi wrażenie, szczególnie ta scena na statku. Ale występują w tym filmie również sceny, które jakoś tak nie zrobiły na mnie wrażenia. Ponad to humor, którego...

Po godzinie filmu, mam dosyć.W sumie chyba oglądam ,bo jest w miarę zjadliwe. Ale ledwo. O ile pierwsza sekwencja, jest nawet spoko, chociaż głupia, i przesadzona .A cała reszta? W sumie fabuła słaba,cały film przeciętny .Teksty słabe. ktoś lubi takie filmy tego reżysera, to 6/10 ,ja daję 5.

Tam tępego filmu w tym roku nie widziałem, po 40min oglądania dalej nic nie wiadomo. Same strzelanki na wiadomo skąd i tyle, później jest tylko gorzej

kolorowym

film wyglądający jak teledysk, co chwila przeskok z obrazu na obraz , bez sensu i logiki
błąd na błędzie, momentami nie wiadomo o co chodzi, wygląda to tak jakby scenariusz pisał gimnazjalista

Czytam jeden opis.

"Szóstka niezastąpionych mistrzów swojego fachu została wybrana do wypełnienia ważnej misji – zmienienia świata na lepsze."

Nie wiem o czym jest ten film.

Czytam drugi opis. Dłuższy.

"Co jest najlepszego w byciu martwym? Nie to, że nie musisz się już liczyć ze swoją byłą ani szefem, ani...

Naprawdę ten film zostanie legenda, już pierwsza scena robi tą legendę - jeżdżąca alfa Romeo !!! I to nie na lawecie !!! Brawo Michael bay !!;