na pewno w takich produkcjach nie chodzi o rozlazłe retrospekcje i inne elementy dramatu obyczajowego
ja tu akurat nie mogę wczuć się w akcje jak co chwilę główny bohater zaczyna smęcić
hym wiesz ale to juz kewstia gustu, ja tam do takich filmow podchodze z wielkim przymrużeniem oka i tyle, z reszta nie powiesz mi ze 20min poscig nie zrobil na tobie wrazwenia ?
a po tym pościgu główny bohater i równocześnie narrator! zaczął wygadywać jakieś pseudo filozoficzne banały- to mnie właśnie rozpier@alało
no to juz kazdemu tam przeszkadza cos innego, a tak z ciekawosci, gdyby nie ten maly szczegół, to jakbys go ocenil ?
co najmniej jedna gwiazdka więcej by była gdyby to było zrobione jak np. "Adrenalina" czy "Tylko strzelaj"