Wiedźmin to jedna z moich ulubionych gier, podobnie jak cała saga książek A.Sapkowskiego, ale druga część mnie zawiodła. Od razu mówię że gra nie jest zła, ale po CD-Projekt spodziewałem się czegoś dużo lepszego. Co ze słowiańskimi smaczkami? Gdzie północnice, utopce... Po co te Nekkery i Harpie? Sapkowski nie po to stworzył tak bogate i rozbudowane uniwersum, żeby teraz wymyślać jakieś bzdurne elementy na potrzeby gry! No ale... Nie będę się rozpisywał, moją recenzję gry można przeczytać na blogu. http://www.filmweb.pl/user/Fistach/blog/535257
Ostatecznie - 7/10 to nie jest zła ocena, a zapominając o książkach i poprzednim Wiedźminie można się z dwójką dobrze bawić. :)
Utopce w grze były, harpie są w Sadze wspominane, a Nekkery to potworki wzorowane na tych z opowiadania "Coś więcej", które to tak wtedy Geralta urządziły. To nie są bzdurne elementy, tylko dokładnie to samo uniwersum Sapkowskiego. Piszesz, że jesteś ogromnym fanem twórczości Sapka, ale po tym co piszesz jakoś tego nie widać.
Z tego co pamiętam, w sadze Nekkery nigdy nie zostały wspomniane, co do Harpii mogę się mylić. To jednak gra nadal nie jest rewelacyjna - brak w niej klimatu i mroku znanego z powieści A.Sapkowskiego, "Sapka" jak go nazwałeś. Czego się spodziewać po kimś, kogo jedynym kontrargumentem jest "Jesteś idiotą". Pozdrawiam :)
Co do utopców - moja pomyłka. Chodziło mi o Topielce.
Topielce w jedynce wyglądały tak samo jak Utopce, tylko silniejsze były. A tekst "Jesteś idiotą." był kierowany do jednego z największych filmwebowych trolli, nie wiem po co się do tego przyczepiasz. Jak już mówiłem Nekkery wzorowane były na potworkach z opowiadania "Coś więcej", ale jako, że Sapkowski tych stworów nie nazwał, to twórcy wymyślili nazwę Nekker.
Nie - w jedynce były i Topielce, i Utopce. Tutaj te pierwsze zniknęły, co wydaje mi się trochę dziwne. Nie wiedziałem że Nekkery były wzorowane na potworach z "Coś więcej", być może masz rację. Podałem natomiast dziesiątki innych powodów, dlaczego gra mnie nie zachwyca, nie chodzi tu o same potwory.
Utopiec i Topielec w jedynce nie różnił się niczym pomijając to, że ten drugi był silniejszą wersją pierwszego. Tak samo jak Alghul i Ghul nie różniły się wyglądem tylko siłą. Tak samo jak Cmentar i Graveir.
To nie znaczy że były jednym i tym samym potworem.
Po za tym - porównaj sobie liczbę potworów w części pierwszej, a drugiej.
Wiedźmin - ok. 30 rodzajów
Wiedźmin 2 - ok. 10 rodzajów.
Lenistwo autorów?
Znowu błąd.
Wiedźmin - ok. 40 rodzajów.
Wiedźmin 2 - ok. 20 rodzajów.
No ale tu się zgadzam, za mało potworów. W nowym patchu 2.0 dojdzie wilkołak.
Wilkołak? WOW! To będzie już 21 potworów! xD
PS. W Wiedźminie 2 doliczyłem się 13 rodzajów potworów, czyli bliżej 10 niż 20.
Chcesz? Zrobię ci listę:
1. Nekker
2. Harpia
3. Utopiec
4. Endriaga
5. Krabopająk
6. Gargulec
7. Żywiołak
8. Golem
9. Upiór
10. Bruxa
11. Sukkub
12 Troll
13. Draugir
14. Kejran
15. Draug
16. Smok
17. Trupojady
18. Królowa endriag
19. Kaczerb
No i wilkołak będzie 20. Możliwe, że coś pominąłem. Jest jeszcze jakiś strażnik w 3 akcie mega silny podobno, ale nie wiem czy to potwór, bo questa z nim nie zrobiłem.
Podziwiam cię, jeśli zechciało ci się wymieniać wszystkie potwory, ale to nie zmienia faktów że wciąż jest ich o 20 mniej niż w jedynce, nawet łącznie z wilkołakiem którego wymieniasz już drugi raz.
Strażnik w 3 akcie jest magiem, nie potworem :)
Wiem, że jest ich 2 razy mniej, ale zwróć też uwagę na to, że jedynka miała więcej aktów i była bardziej różnorodna w lokacjach, dlatego więcej potworów było uzasadnione. Choć fakt, faktem, nie pogniewałbym się, gdyby było z 5 potworów więcej.
A tam, w pięcioksiągu prawie cały czas jest o polityce i Ciri ale mało kto narzeka :D W jedynce było dużo potworów, w dwójce dużo polityki. Musi być równowaga.
Za to w 3 części... Będzie wszystko jak trzeba!
Polityka w grze mi wybitnie nie przeszkadzała, ale jakoś odczuwalny był brak takiej ,,wiedźmińskiej roboty", jak zadanie w chatce na klifie z upiorami.
I też się nie mogę doczekać 3. części!
Mało grywam w gry,ale Wiedzmin 1 i 2 są najlepsze w jakie do tej pory grałem.Ten klimat jest taki polski,że już bardziej nie trzeba,walka z Draugiem,Kejranem i Smokiem to czysta przyjemność i uczta jeśli chodzi o efekty.Lepszego smoka to ja w życiu nie widziałem.Andrzej Sapkowski może być dumny,że wreszcie Polacy zrobili coś porządnego na bazie jego twórczości.
Mimo, że nie zmienię zdania, i gra wydaje mi się za bardzo cukierkowa oraz za mało mroczna, to wciąż jest dobra. W żadnej innej nie zobaczymy tak rozbudowanych wyborów moralnych, i tak pięknych lokacji :)
No cukierkowa to ja bym jej nie nazwał drugi akt po stronie Rochea(na razie tylko taki widziałem) jest naprawdę epicki i mroczny,początek jak Geralt przebywa w lochach i ostatni akt 3 walka ze Smokiem to wszystko składa się na epickość oraz mroczność choć w 1 było więcej potworów i mniej się nudziło jak rozwalało się stwory.ale za to 2 ma w sobie to coś do czego będzie się wracać i jak za kilka lat ojciec spyta się syna na jakich grach się chowałeś nie powie Call of Duty,Max Payne czy GTA powie na Wiedzminie to polska gra i jestem z niej dumny.