Fallout 1&2 ewentualnie New Vegas. Skyrim i pseudo-Fallout 3 reprezentują mniej więcej ten sam poziom przeciętności.
Od 3 na pewno Skyrim. W wypadku NV juz pozostaje pytanie jakie klimaty wolimy, ale gry poziomem są dość podobne. A co najlepsze to Morrowind z łatą na grafike;)
Grałem w fallouta 3 a potem w skyrima i wydaje mi się dosłownie jakbym grał w fallouta w średniowieczu ;)
Fallout New Vegas zdecydowanie lepszy fabularnie - nie nudzi się do samego końca. W Skyrim znudzenie łapie człowieka gdzies tak w połowie głównego wątku.
mam już ok. 130 godzin gry i od ok. 50 gram z doskoku, bo przestało mnie do niej ciagnąc. głównego wątku mam ok. 3/4 zrobione i wcale mnie nie ciekwai co będzie dalej. owszem gra jest sandboxowa, ale chyba odrobine przedobrzyli z ta otwartością i liczbą questów pobocznych.
Ideałem pod tym wzgledem jest moim zdaniem włąsnie Fallout NV i saga Gotjic ( z 3 częscią włącznie )-bo tam świat był tak samo otwarty ale jednak dało się praktycznie wszystkie poboczne questy zrobić -i jakiś koniec gry było widać, i człek wiedział do czego zmierza.
W skyrim z questami zwyczajnie przesadzili, doszło do tego że boję się z postaciami gadać, żeby już nowych zadań od nich nie dostawać.
Jeżeli chodzi o gothic'a 2 i nk to przeszedłem aż 3 razy poprostu gra świetna za każdym razem zero znudzenia. Co do gothic'a 3 też mam sentyment za wspaniały świat i nie tylko. No ale niestety seria gothic się skończyła. A co do fallout NV musze koniecznie zagrać.
risen to teraz gothica,kwiecień wychodzi risen 2,zagraj skoro lubisz.w empiku za 70zł-risen druga w tej samej cenie gratis:)
Risen to nie Gothic,a Gothic to nie Risen i zostawmy już porównywanie tych gier w spokoju.
mam właśnie gram i to jest jak gothica 3 tylko trochę lepsza grafika,reszta jest taka sama tylko pod inną nazwą,widzę że jesteś pospolicie zwyczajnie przemądrzały.to szkodzi:)
Po pierwsze na pewno nie przypomina 3,jeśli już oto dokładnie Ci chodzi,powiela schematy pierwszej części jeśli już zabierać się za takowe porównania,a w samej mojej wypowiedzi chciałem tylko przekazać,że nie lubię jak ktoś nazywa Risena spadkobiercą kultowej sagi,bo może i łudzącą przypomina samego w sobie Gothica,ale jest to już zupełnie inna gra.
a ja miałam na myśli że:jeżeli ktoś uwielbia gothicę tak ja ja to powinien się skierować w tę właśnie stronę,czyli na risen,w końcu jest "piranii",może odzyska ona prawa do dalszego tworzenia gothici(ale to się zobaczy)jak narazie raisen jest jej odpowiednikiem.Sam chyba przyznasz że arcania rozczarowała większość?Zobaczymy co będzie w kwietniu gdy wyjdzie risen2,napewno poprawią to i owo.peace!
Właśnie o to mi chodzi,Risen nie powinien startować z łatką następcy Gothica tylko z czystą kartą którą sam sobie napiszę,a osobiście dla mnie to nawet lepiej,że odeszli od schematów Gothica bo już czas odstawić go w spokoju na półkę i tylko co jakiś czas po niego sięgać,żeby odświeżyć sobie wspaniały świat w nim zawarty.I liczę,że właśnie fajne połączenie doświadczenia jakie zostały zebrane przy tworzeniu Gothica i połączenie ich z bardzo niszowym tematem "piractwa"pozwoli na stworzenie czegoś nowego,unikatowego.
poczytałam trochę o tym co pisałeś o raizenie i może zakończymy tę rozmowę,bo nie tu na to miejsce,ale dzięki za odp.:)
Ja zdecydowanie stawiam na Fallout3, mimo wszystko zdecydowanie bardziej wymagająca mechanika gry i bardziej sugestywny klimat. (koniecznie poziom hard, super hard). Pierwsza gra od wielu lat która mnie wciągnęła. Skyrim mnie znudził na 10lev, ile można ładować LLP PPM, i klawisz Z ;P. Co z tego że piękny świat. Od początku gry jesteś jedynym, który może ogłosić światu, że przybyły smoku, natychmiast okazujesz się dzieckiem smoka i jedynym zbawcą świata i gdzie tu klimat rpg? W fallout-cie jednak jesteś samotnym wędrowcem i robisz co chcesz, oczywiście mozna się przeczepić że 3dog też z nas robi zbawiciela, ale robi to na luzie i z jajem w wersji ang.
Natomiast po modach F3, zwłaszcza wanderings edition to już inna gra. Nie grałem jeszcze w Vegas bo chcę skończyć F3, ale ponoć to jest prawowity nastepca ;-)..
Mimo wszystko jak na F3 najlepszy rpg od wielu lat.
Fallout 2 > Fallout 1 > Fallout 3 > Morrowind > Skyrim
Fallouta NV muszę przejść jeszcze jeden raz aby móc go ocenić bo ostatni raz jak grałem to byłem do niego zniechęcony przez ten kowbojski klimat i brak post apokaliptycznego klimatu i tej anarchii którą czułem w poprzednich grach... Niby w oryginalnych falloutach było NCR
W Obliviona próbowałem grać wiele razy ale za każdym razem przestawałem dosyć szybko, grafika była odstraszająca, zbyt kolorowa, za mało klimatyczna, brzydkie postacie. Ogólnie tej grze brakowało klimatu.
kur nie dokończyłem, niby w oryginałach było NCR, Enklawa, Bractwo Stali, łowcy niewolników itp. ale i tak widać było tą anarchie że ludzie rządzą się własnymi zasadami.