PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608592}
7,8 8 728
ocen
7,8 10 1 8728
The Elder Scrolls IV: Oblivion
powrót do forum gry The Elder Scrolls IV: Oblivion

ale mam wrażenie że czegoś jej brakuje... nie wciągnęła mnie tak bardzo jak np.Gothic i Darkensag...

ocenił(a) grę na 7
furror81

No tak. Gierka niby poprawna: ładna grafika, ciekawe questy, piękny i duży świat....jednak czegoś jej brakuje, czegoś co skłoniłoby do ponownego przejścia. Wg mnie tą grę można przejść raz, góra dwa i to po długiej przerwie. W Gothica można grać i grać, i się nie nudzi, ta gra coś w sobie ma. Ode mnie Oblivion dostaje 9/10.

sebogothic

Nie wiem co Wy widzicie w tym Gothicu. Przymierzałem się kilkakrotnie do kazdej częsci, każda mi się nei podobała, każda mnie niezmiernie szybko nudziła. W Oblivionie przynajmniej cieszyłem się z gry i ze świata w niej, w Drakensangu, Wiedźminie, Two Worlds 2 i spadkobiercy Gothica, Risen to samo. Ale 1, 2 i 3 Gothica to wg mnie dno.

ocenił(a) grę na 7
butryk_2

dnem jest ktoś kto nazywa Gothica dnem. Stary Gothic nawet dziś ma bardziej wiarygodny świat niż Skyrim. A ile powstąło filmów, historii, modów, wystarczy popatrzeć na YT. W Gothicu występują POSTACIE, w Tesach są tylko jakieś kukiełki bez emocji .

Rockman92

Też nie przepadam za serią Gothic, chociaż przymierzałem się do każdej części, jak kolega wyżej, ale zwyczajnie mnie nudziły. Mimo to nie uważam jej za dno, tylko za specyficzną serię, której udało się trafić do sporego grona, w którym zwyczajnie się nie znalazłem. Zawsze wolałem TESy.

ocenił(a) grę na 8
Patty Diphusa

Tesy są rozbudowane, ale nudne.
Dialogi sztuczne bez wyrazu, postacie nieciekawe jak kukły, świat pusty.
Gothic 1 i Gothic 2 są dużo lepsze od gier TES.
Moim zdaniem główne plusy Gothica 1 i 2 to klimat średniowiecza, żyjący świat,
ciekawe postacie, fajne dialogi, wyrazisty główny bohater, świetnie rozrysowany teren,
wciągająca fabuła, przynależność do gildii, poziom trudności z początku wysoki ,
system walki dający satysfakcje i dużo możliwości pokonania silniejszego wroga dzięki umiejętnościom, rozbudowywanie co raz lepszej postaci, wraz z rozwojem fabuły co raz lepsze zbroje i bronie, świetny polski dubbing.
w Gothicu czuć ten świat, czuć te dialogi i postacie, czuć że to wszystko nie jest udawane i na niby. Wzejmne korelacje postaci, wybory... historie...Morrowind właśnie to taki kastrat - zero emocji, nikogo się nie zapamiętuję, wszystko jest tak jakby statyczne.. Lubię Morka, doceniam go za wielki świat i inne rzeczy ale Gothic 1 i 2 jest o wiele lepszą grą. Kto nie pamięta Xardasa, Diego, Wrzoda, Gomeza, Lorda Hagena i wielu wielu innych? Każdy kto to przejdzie może wymieniać postacie w nieskończoność i opisywać ich charaktery oraz ich historie. W Morku jest coś takiego? Nie... A ja właśnie od gier wymagam, żeby można jakoś emocjonalnie się identyfikować z postaciami.Morrowind to świat pełen kukieł lub raczej pusty świat. W Gothicu wszystkie postacie są z krwi i kości, z własnym charakterem, z celami itd. To czyni go lepszym, czuć że chodzi się po naturalnym, realistycznym świecie ze swoimi problemami, z frakcjami i ich wzajemnymi korelacjami , z ludźmi których się pamięta. A Morek? wielki wielki świat ale przeraźliwie sztuczny. Gothic nie ma sztampowej fabuły, król potrzebuje surowców niezbędnych do walki z orkami to jedynie założenie ogólne, sam pomysł kolonii, podziału na obozy, interakcje w jakie wchodzą owe obozy, próby przebicia się Zła do świata rzeczywistego - kult Śniącego, magiczna ruda, która poza kolonią jest rarytasem, w Górniczej Dolinie pełni rolę środka płatności, podział w poszczególnych obozach na kasty - powstanie magnaterii w jednym z obozów, powstanie odłamu kościoła w innym, próby wydostania się spod Bariery - tyle pomysłów ile obozów, "kult" bagiennego ziela i wiele więcej. A wszystko to ma świetną kontynuację w kolejnej części, gdzie jest jeszcze więcej pobocznych wątków, które zazębiają się z tymi z poprzedniej części. A jeśli chodzi o przeznaczenie i od zera do bohatera - Bezimienny fajnie kwituje przeznaczenie w jednym z dialogów z II części gry:
-Mam w dupie przeznaczenie, skrzynia jest moja!

ocenił(a) grę na 10
Rockman92

Mam nadzieję, że mówisz to w parciu o oryginalną ścieżkę dźwiękową? Bo z polskim dubbingiem wszystkie postaci w Gothiku wypadają jak teatrzyk dla przedszkolaków :D

ocenił(a) grę na 7
rozkminator

taaaa jak teatrzyk, jakoś specjaliści mają diametralnie inne zdanie, panie znawco dubbingu

https://www.youtube.com/watch?v=COBcC-kl8_k

użytkownik usunięty
butryk_2

Gothic III rzeczywiście nie jest rewelacją, ale daje radę. Ale nazywanie Gothic I i Gothic II dnem? Please... Każdy się szanujący gracz musi przejść te gry. Gothic II z dodatkiem Noc Kruka po prostu miażdży!

E tam, Gothic jest popularny i lubiany TYLKO w Niemczech i Polsce. W innych krajach również nie rozumieją fenomenu tego tytułu i po prostu nie uważają tych produkcji za świetne. Najwyżej średnie.

butryk_2

Poprawka w innych krajach w ogóle nie znają Gothicka.

użytkownik usunięty
butryk_2

I o czym to świadczy? O poziomie Gothica czy o poziomie oceniających? :)

ocenił(a) grę na 6
butryk_2

Gothic to cudo. Kocham tę grę.

użytkownik usunięty
butryk_2

Nie wiem, jak można nie uwielbiać Gothica. Gothic II + Noc Kruka to była dla mnie najlepszy cRPG do czasu premiery Fallout: New Vegas. Technologicznie Gothic odstaje, tu się zgodzę, graficznie odstawał już w momencie premiery, ale w dziedzinie "MIODNOŚĆ" nie ma sobie równych. Oczywiście Gothic III i IV to dno i żenada.

ocenił(a) grę na 8
butryk_2

Ale ośmieszyłeś się, bo te wymienione przez ciebie gry odstają mocno od G1 i G2 pod względem klimatu,
fabuły, poziomu trudności, systemu walki, dialogów, ciekawych postaci czy polskim dubbingu.

użytkownik usunięty
furror81

Z czasem cie wciągnie. Na początku jakoś nie mogłem się do niej przekonać, ale potem wręcz pokochałem Oblivona.

ocenił(a) grę na 7
furror81

najpierw mnie wciągneła ale później po 40 godzinach... to definitywnie nie Skyrim, powtarzalności tu jest o niebo więcej niż w Skyrim a sztucznie wygenerowane połacie lasów sprawiają że duża mapa jest cholernie pusta. A co do zadań, mam napoczętych kilka gildii i tak, w jednej coś tam coś tam nekromanci wszystko fajnie gadają do mnie zleceniodwacy, koniec końców muszę oczyścić jaskinie, inne zadanie znowu nabieram smaku bo klimatyczne ma być, władca Singardu jest wampirem i muszę wyciągnąć od niego pewne info itd a koniec końców.. mam iśc do jaskini i zabić wampiry, kolejne zadanie w gildii magów, dali mi jakiegoś leśnego elfa karła... do wyczyszczenia jaskini....znowu mam znaleść jakiegoś kolesia co się ukrywa i musze przeczyścić znowu jaskinie żeby łaskawie chciał ze mną pójść... Po 45 godzinach ZMULIŁA mnie ta gra. Teraz grywam seriami po 30-40 minut na dzień bo mi się strasznie szybko nudzi. W Skyrim grało się 2-4 godziny i dopiero po 90 godzinach mi się nudziła a i tak nabębniłem 150 godzin, także Oblivion ( i to z masą ulepszających modów) definitywnie gorszy i nudniejszy od Skyrim.

ocenił(a) grę na 6
Rockman92

Skyrim ma takie samo zbudowane misje,często nawet bez tej namiastki klimatu. :)

ocenił(a) grę na 7
Fabio24

Może i tak ale przewyższa craftingiem i o wiele ciekawszą mapą .

ocenił(a) grę na 6
Rockman92

Z tym się mogę akurat,zgodzić.A moja odpowiedź wzięła się z faktu jak bardzo temat misji rzucił mi się w oczy :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones