Względnie gra przyjemna.
Ładna dla oka grafika, dobrze zrobiony dubbing, fabuła i mechaniki walki też względnie dają radę.
Więc? W czym problem?
Zaczynamy:
- nużąca eksploracja planet, robienie lokacji na 100% oznacza wracanie do danej lokacji po kilka razy i szukanie pierdółek typu inny kolorek statku, szmaty założonej, czy przez bohatera, lub droida albo elementów miecza świetlnego... które zmieniąją jego wygląd ale nie samo działanie.
- grałem na padzie - i automatyczne sterowowanie kamerą, sekwencje ślizgowe oraz wspinaczkowe - są po prostu do bani.
Na Zeffo jedną z sekwencji ślizgowych przez nieudolną kamerę powtarzałem ponad 50 razy... tylko po to by w jaskiniach ponownie nie móc złapać się pieprzonej liny i powtarzać kolejną sekwencję wielokrotnie.
O ile dewowie mogliby znacząco ograniczyć sekwencje ślizgowe - oraz ułatwić łapanie lin np. nie musisz idealnie na nią wpaść - tylko wystarczy że wciśniesz jakiś przycisk by bohater sam (automatycznie) delikatnie poleciał w jej kierunku, to wtedy by się okazało że rozgrywka była by z dwa lub i trzy razy krótsza. W walce zginąłem tylko raz. Ale przez powyższe sekwencje już ponad setkę (a gry jeszcze nie skończyłem).
- kamera też nie rozpieszcza. Niby podąża za bohaterem, ale w walcę nie jednokrotnie nie nadążam ze zmianą jej kierunku. Drobna pomoc kamery (opcjonalna, np włączana w ustawieniach) była by wskazana.
O ile w walce polegającej głównie na zasadzie ATAK-UNIK-repeat jeszcze można to przeżyć (jakoś) to podczas wyżej wspomnianych sekwencji ślizgowych - już w ogóle nie daje sobie rady.
- bohaterowie choć fajni - w tym i nasz protagonista - to jednak brak podstawowych umiejętności Jedi (podwójny skok, odbicie i bieg po ścianie), choć uzasadnione fabularnie to przez fakt "przypominania sobie" treningu - BARDZO sztucznie wydłuża rozgrywkę... która i tak jest krótka. Pozostali bohaterowie - niby wydają się być w porządku - ale po dłuższej chwili wydają się jacyś tacy miałcy?
- ogólne wydłużanie rozgrywki. Wiem wspominałem wcześniej - ale mimo wszystko - konstrukcja gry, fabuły jak i naszego bohatera powodują że te 4 "pseudootwarte" światy wychodzą bokiem. Trzeba wracać, po kilka razy, mapy niby otwarte ale bez specjalnej umiejętności którą można nabyć w trakcie przechodzenia kampanii - to i tak nie poekspolorujesz. Plus ten sztuczny wybór z początku - między jedną plantetą a drugą. No jest. Nawet dostaniemy nagrodę... która choć fajna to w ogóle nie zmienia rozgrywki (jak to miało miejsce w innych grach). I ostatecznie tak lecimy zgodnie z wolą twórców. Czyli otwarty świat? No jest otwarty. Ale tylko w pewnym stopniu. A nasza wolność rozgrywki i działania ostatecznie zostaje umniejszona do "czy pokonam przeciwnika mieczem, czy może (jeśli mapa na to pozwala) to wykorzystam moc do zepchnięcia z np do zbiornika poniżej".
- o fabule napisałem że daje radę. Ale to tylko tyle. Nic więcej dobrego nie można o niej napisać. Ot Imperium złe + dopisywanie kolejnych im zbrodni, próby wybielenia biednych jedi oraz ich zdrady względem kanclerza, rebelianci to dobrzy wyzwoliciele spod buta ciemiężycieli (każdy wie jak wyglądał pokój po upadku Imperium XD) . Czyli klasyka tego uniwersum.
Ogólnie to zawiodłem się strasznie na grze. Gdybym kupił na premierę za pełną cenę - to bym zawiódł się jeszcze bardziej.
Ale kupiłem używkę na PS4 w znacznie niższej cenie. Więc powiedzmy że jest OK.
Ale ocena 1* zostaje na przestrogę.
No ale w czym problem?
Nie wziąłem z d*py tej oceny - opisałem co wg. mnie "nie grało" w tej grze.
Gdyby chociaż nie było tych nieprzyjemnych sekwencji "ślizgowych" to giera by otrzymała przynajmniej 5 gwiazdek. Usuwając inne wypomniane babole - to dałbym nawet i 7 gwiazdek.
Ale jak jest każdy wie - więc jako że opinie są zawsze subiektywne (każdy kto mówi że ocenia obiektywnie - oszukuje sam siebie) - to moja ocena gry to tylko 1 gwiazdka.
Gra mnie odepchnęła, nie zamierzam wracać i ją ukończyć... ani podchodzić i dawać szansę następnym odsłonom tej serii.
Sorry fren - takie moje zdanie.
Mogło być dobrze - a wyszło miernie.
Pozdrawiam :)
Dla ciebie zasługuje na 7, dla kolegi na 1, dla mnie na 6, a nawet dałbym 5 gdybym miałbyć super obiektywny. Każdy ma prawo do własnej oceny.
Miałem pisać osobny post, ale właściwie ująłeś w swoim wszystko, co mi ciąży. No, może jeszcze to, że podczas walki właściwie do samego końca nie czułem, że gram Jedi - każdy przeciwnik był ode mnie szybszy (szturmowcy z pałkami, bracia nocy), były duże problemy z timingiem podczas parowania no i potrzeba wykorzystania paska mocy do ciosu mieczem (!!!) to gruby absurd.
Gra po prostu niezła. Niezła fabuła, niezłe postacie i 'łamigłówki'. Można pochwalić za wygląd lokacji, ale kiedy musisz wracać po pięć razy do danego miejsca, to i tak zaczyna to wychodzić bokiem.