Wraz z wydaniem rozkazu 66 Imperium rozpoczyna eksterminację wszystkich Jedi. Jako zbiegły Padawan Jedi walczysz o przetrwanie, zgłębiając sekrety dawno wymarłej cywilizacji w nadziei na odbudowę Zakonu Jedi. Po uratowaniu się przed czystką Jedi stajesz przed zadaniem odbudowy upadłego zakonu. Przyjdzie ci poskładać kawałki swojej obróconej wniwecz przeszłości i ukończyć szkolenie Jedi, pozostając zarazem o krok przed Imperium i jego zabójczymi inkwizytorami.
Względnie gra przyjemna.
Ładna dla oka grafika, dobrze zrobiony dubbing, fabuła i mechaniki walki też względnie dają radę.
Więc? W czym problem?
Zaczynamy:
- nużąca eksploracja planet, robienie lokacji na 100% oznacza wracanie do danej lokacji po kilka razy i szukanie pierdółek typu inny kolorek statku, szmaty...
Irytuje mnie, że nie odkryłem jednej rzeczy na drugim końcu lokacji i zamiast możliwosci przeniesienia się do miejsca medytacji to trzeba biec przez całą mapę. Bugi również dały o sobie i we znaki + mało precyzyjny system walki.
Ta gra to Tomb Rider/Uncharted z mieczem świetlnym w ręku i na pewno nie tylko ja miałem takie wrażenie. Wtórny produkt w dodatku mocno przeciętny. Nie dość, że wieje nudą to jeszcze trzeba przechodzić tę samą mapę po kilka razy. Czemu? Bo tak prościej dla twórców. Dziwi mnie, że firma mająca duży budżet wali czymś...
Jako fan Star Wars-ów nie mogłem się doczekać premiery tej gry. Gameplay'e pokazywane przez twórców zachęcały, chociaż budziły wątpliwości głównie pod względem mechaniki walki, która wydawała się powtarzać rozwiązanie z Force Unleashed gdzie mieliśmy raczej do czynienia z pałką a nie mieczem świetlnym. Traktuję tę grę...
więcejJa się jednak zawiodłem. Bardzo uboga fabuła, właściwie jeden krótki wątek. Cała gra sprowadza się głównie do badania lokacji i odkrywania skrzynek i sekretów które tak naprawdę nie mają wpływu na rozgrywkę, bo to tylko części miecza, albo jakieś inne nieznaczące pierdoły. Świat ograniczony maksymalnie, nie można...