PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608417}

S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla

S.T.A.L.K.E.R.: Shadow of Chernobyl
8,1 6 327
ocen
8,1 10 1 6327
S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla
powrót do forum gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla

Wspaniała gra.

ocenił(a) grę na 10

Pochłania niczym wir...

ocenił(a) grę na 9
Rob_Rock

Dla tego tytułu raczej odpowiedniejsze byłoby stwierdzenie "Wciąga jak anomalia" ;)
Jak dla mnie gra jest bardzo dobra, chociaż nie ustrzegła się kilku błędów. Zadania poboczne są powtarzalne i zakończenie też pozostawia wiele do życzenia. Mimo wszystko bardzo fajnie odwiedza się Zonę. Chociaż, ze względu na te drobne niedociągnięcia, dla mnie lepiej wypada Zew Prypeci.

ocenił(a) grę na 10
Dakinia

:)

"Wciąga jak anomalia".

Kapitakny tekst!

Dakinia

zakonczenie ? w tej grze było ich kilka jezeli się nie mylę

ocenił(a) grę na 9
Psyhe

Było kilka, dokładnie siedem, ale jeśli się grało w Zew Prypeci, to od razu widać było, że tylko jedno zakończenie jest prawidłowe, bo inne nie pasują do tego, co Striełok opowiada w ZP.
Zakończenia były przeciętne, ale właśnie to najbardziej denerwowało - jeśli ktoś poszedł do Monolitu i wypowiedział życzenie, a później zobaczył Striełoka w ZP, to mogło to trochę wywołać mętlik.

ocenił(a) grę na 10
Dakinia

Stąd też podział na 5 "złych zakończeń" i 2 "dobre", choć na dobrą sprawę w toku rozwoju akcji dowiadujemy się, że Spełniacz Życzeń jest iluzją stworzoną przez Monolit i dostajemy zadanie jego zniszczenia. Tak więc jest jedno zakończenie fabularne, reszta to dodatek, jako ciekawa dygresja od głównego wątku.

ocenił(a) grę na 9
Oriflamme

To prawda, ale nie jest to zaznaczone w grze. Jeśli ktoś poszedł do Monolitu i zginął, to jeśli nie przeczyta o innych zakończeniach w internecie, może być trochę rozczarowany. Dla mnie osobiście to główne zakończenie było przeciętne, o wiele lepszy był początek i przerywniki filmowe w trakcie gry. Ale wszystkie stalkery nie mają rewelacyjnych zakończeń. Za to mają bardzo dobrą grywalność, co dla mnie jest ważniejsze.

ocenił(a) grę na 10
Dakinia

Prawda, cut scenki były super, niezwykle klimatyczne.
Moim pierwszym zakończeniem było "chcę rządzić światem", w dodatku nie wiedziałem nic o innych zakończeniach, więc gdy po 2 tygodniach grania, w zakończeniu ginąłem i to w głupi sposób... byłem bardzo zaskoczony i to raczej negatywnie. No ale potem przeszedłem grę jeszcze raz i było o niebo lepiej (przy okazji odkrywając rzeczy, o których nie miałem pojęcia za pierwszym razem).
Mi najbardziej przypadło do gustu zakończenie, gdzie dołączam do Projektu "Świadomość-Z". Zabawa z teleportami przy walce z Projektem, wydała mi się mocno odjechana, nawet jak na Stalkera. Co jak co, ale teleporty? Serio?

ocenił(a) grę na 9
Oriflamme

Ja miałam "Chcę być bogaty." Ale i tak z tych wszystkich monolitowych zakończeń najbardziej podoba mi się "Chcę, aby zona zniknęła." Jest to najbardziej bezinteresowne życzenie i przez to monolit wydaje się najbardziej okrutny.
Jeśli chodzi o te dwa zakończenia, to ciężko powiedzieć, które jest lepsze. Bardzo podoba mi się cut scenka, gdy Striełok decyduje się zniszczyć projekt, ale zabawa z tymi teleportami była potwornie denerwująca. Drugie zakończenie mnie rozczarowało, bo mało wyjaśniało.
Ogólnie dla mnie kluczowym momentem jest rozmowa z Doktorem, kiedy dowiadujemy się kim jest nasz bohater i dla mnie ona mogłaby być zakończeniem.

ocenił(a) grę na 10
Dakinia

Mi z monolitowych podobało się najbardziej "Rasę ludzką trzeba kontrolować", takie dość schizolskie.
Ja patrzyłem na zakończenia też w ten sposób, co ja sam bym wybrał. Gdybym ja tam był, to chciałbym poznać Świadomość-Z z bliska, po czym chętnie z Monolitem bym się dogadał, że będę im regularnie załatwiać nowych stalkerów.
Na pewno bym projektu nie zniszczył, bo sama idea noosfery mnie bardzo zaciekawiła.
Mnie teleporty raczej nie irytowały, miałem sporo amunicji do SWD i Gaussa i na bliższe dystanse miałem jeszcze RTs, więc praktycznie byłem nietykalny, a lokacja sama w sobie ciekawie wyglądała według mnie.

Niby owszem, lecz to by było takie dość... szybkie zerwanie akcji, ponieważ co prawda dowiadujemy się kim jesteśmy, ale wiemy też, że byliśmy wcześniej w centrum Zony, oraz że dotarliśmy aż pod sarkofag. Dobrze zatem, że fabuła pociągnęła to dalej, lecz sama elektrownia i Prypeć mogły być lepiej zrobione (szczególnie Prypeć, która jest najbardziej klimatycznym miejscem).

ocenił(a) grę na 9
Oriflamme

O nie, ja na pewno nie dołączyłabym do tego projektu. Może i wydaje się obiecujący, ale popełniono już jeden błąd tworząc Zonę i nie wiadomo, czy dalsze próby nie skończyłyby się podobnie. Drugi błąd to złe zaprogramowanie Sriełoka. Projekt był ciekawy, ale ludzie nieodpowiedni. Nie ufałabym naukowcom, którzy tyle razy się mylili.
Inna sprawa, że nie uważam, aby cel uświęcał środki. Manipulowanie ludźmi i pośrednie zabijanie ich na pewno odrzuciłoby mnie od tego projektu.
Już same jego założenia brzmiały dla mnie jak idylliczna bajka. Usunięcie okrucieństwa, gniewu itd. Nie wydaje mi się, aby można było to zrobić.

Nie chodziło mi o brak amunicji. Raczej o to, że ten moment był za długi i za mało ciekawy. Jak już pisałam, wolę zabijanie mutantów i wykonywanie zadań, a nie walkę z ludźmi, która jest ciekawa, ale nie na dłuższą metę.

Z Prypecią sie zgodzę. To dla mnie była zawsze najciekawsza lokacja, tutaj trochę ją zmarnowali, ale rekompensuje to ZP, w którym można chodzić po Prypeci i badać ją od każdej strony ;) Bardzo ciekawa lokacja.
Elektrownia była fajna, ale za krótko się w niej przebywało. I był za duży bałagan, z tymi helikopterami i ostrzeliwaniem z każdej strony.

ocenił(a) grę na 10
Dakinia

Tak czy tak, gra wspaniała, najlepsza w jaką grałem z tego rodzaju. "Czyste niebo" wypada bardzo blado w porównaniu do pierwszej części. A w "Zew Prypeci" jeszcze nie grałem. Warto?

ocenił(a) grę na 9
Oriflamme

Pewnie, że warto. Dla mnie Zew Prypeci jest jeszcze lepszy od Cienia Czarnobyla. Trochę zawodzi wątek główny, ale zadania poboczne to rekompensują. I przede wszystkim, co dla mnie jest najważniejszym atutem tej części, jest otwarty świat (z wyjątkiem jednej lokacji, do której się nie wraca). Jeśli chodzi o inne różnice, to jest więcej walk z mutantami, a mniej z ludźmi, co akurat dla mnie było na plus. I nie ma lokacji Czarnobyl, co jest minusem. Ale ogólnie gra bardzo udana.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones