Zacznę od tego, że jestem fanem filmów o obcym i gier z tej serii. Ta gra niestety ku mojemu zdziwieniu jest najgorszą ze wszystkich z jakimi miałem styczność...

Klimat ? Wizualnie występuje,ale głownie tylko dlatego, że elementy konstrukcyjne etapów są zrobione z elementów z statku nostromo z Obcego 1 co przywodzi na myśl film i tak samo jest z muzyką i na tym się to wszystko kończy. Logika przyczynowo skutkowa i hektolitry nudy. W tej grze sie doslownie nic nie dzieje. łazisz, łazisz, łazisz zbierasz rozdrobnione na części pierwsze apteczki i inne przedmioty, które przeważnie są nieprzydatne, bo w grze dzieje się dosłownie nic. System udający złożoność. Zarazem odczuwa się tu totalny brak gry w grze. Bite dwie godziny i w grze nie dzieje się absolutnie nic. Łażenie po tych monotonnych i pustych korytarzach robi się szybko nużące i składa się na to kilka powodów. Pierwszy to pustka. Niemal zero interakcji i jakiegokolwiek działania, które może przypominać granie. Druga kwestia to kolejne blokady uniemożliwiające dalszą podróż. Nie są ani wymagające intelektualnie. Kwestia znajdowania przedmiotów lub przycisków - macając przy tym każdą ścianę w tych nużących korytarzach. Brakuje tu wyraźnej pasji w namiastkach rozgrywki i prowadzeniu gry. Wszystkiemu temu zarazem brakuje i wymogów intelektualnch i samej wiarygodności. Muzyka jak z obcego 1 i klocki
budulcowe lokacji jak z nostromo z filmu powycinane, ale zarazem prowadzi to do efektu odtwarzania elementów obcego 1 na siłę tam gdzie ich być nie powinno, a zamiast tego powinny być innowacje. Początek gry zaczyna się od idiotycznego wybuchu rozdzielającego załogę. To w ogóle nie pasuje do konwencji choćby zdarzeń z filmu Obcy Uważam, że gra jest przereklamowaną jedynie wizualnie oddającą obcego 1 wydmuszką. To udający namiastki gry potwornie nużący walking sim czy jak kto woli symulator spaceru...jedna z najbardziej nudnych gier jakie w życiu ogrywałem i totalnie zmarnowany potencjał.