Dla mnie "Firewatch" jest pierwszym walkerem, gdzie pierwszoplanowe postacie biorą na siebie ciężar przedstawienia fabuły - nie będziemy tu mieli tony notatek, liścików czy "magicznie" pojawiających się retrospekcji. Zamiast tego doświadczymy oscarowo odegranych ról Henry'ego (Rich Sommer) oraz Delilah (Cissy Jones), będącej przełożoną naszego bohatera.
więcej