Należy jeszcze wspomnieć, o wręcz nieskończonej możliwości modyfikacji gry :D

Chyba miałeś jakiegoś pecha, gdyż ja dobijam setki, a gra wysypała mi się jeden raz, błędy graficzne mogę policzyć na palcach jednej ręki i z jednym questem faktycznie był problem. Nie nazwałbym tego "wiele, wiele". A z resztą tego, co napisałeś, całkowicie się zgadzam!

Starczy spatchować do game of the year edition i praktycznie wszystkie bugi są rozwiązane.
Jedynym problemem na który się natykałem to wyżeranie całej wolnej pamięci przy nadmiarze modów.

F:NV nie wyszło w wersji GOTY geniuszu. Jeżeli jest inaczej pokaż screen z pudełka. Tylko nie z wersji Complete Edition.
A co do patchowania - niestety ale nie wystarcza. Mam ostatni release jaki wypuszczono i mam crasha pod koniec gdy praktycznie co 3 godziny.
Być może winne są tutaj aktywne wszystkie dodatki jakie wypuszczono. Tak czy siak - programistyczny bubel.

Ach mój błąd, nie GOTY tylko UE. Bywa.

A co do geniusza, to jakbyś miał krztynę inteligencji to byś wiedział, że regularne crashe po określonym czasie nie są kwestią gry, a twojego zasyfionego sprzętu który nie wyrabia z pamięcią. Także nie programistyczny bubel. Ty zmieniłeś swój komputer w bubel./

Niestety, ale nie masz racji. Jest to programistyczny bubel, a nawet BUBEL.
Jest to jedyna aplikacja na moim sprzęcie, która się wysypuje. Nie jest to jedyna gra - Bioshock, Bioshock 2, Batman 1 i 2 (nie pamiętam teraz podtytułów), FEAR1, FEAR2, RE4, RE5, Far Cry, Mafia 1, Mafia 2, Dead Space 1/2/3 - jeżeli coś z tego się powiesiło lub crash'nęło to były to tak sporadyczne przypadki, że nie pamiętam. Komputera mojego nie widziałeś na oczy więc twoje gadanie to takie piep... w bambus. Ostatnio był czyszczony, format kompletny dysku, pamięć 3GB, XP32, antywirus. Jak się teraz zastanowiłem, to tyle crashy nie zaliczył nawet Fallout 3. Wczoraj gra powiesiła się na wczytywaniu 1 save po uruchomieniu - kręcąca się przez 15 minut ruletka - więcej nie miałem siły czekać. Gra ma totalnie zwaloną obsługę błędów lub mówiąc dosadniej - nie ma jej wogóle. Wieszanie następuje tylko w konkretnych momentach - ładowanie save lub szybki transport z jednego miejsca na mapie do innego. Crashe są rzadsze i występują w czysto losowych momentach, czasami przez wiele godzin jest OK. A co do pamięci - aplikacja napisana pod Win32 ma zasr... obowiązek wykorzystywać tylko i aż 2GB bo tyle otrzymuje od systemu. Więc jeżeli crashe są wynikiem ilości pamięci to jest to kolejny bubel. Dodatkowo gra świeciła popularnością w 2011, mamy 2014 - zdaję sobie sprawę, że problemy mogą powodować poprawki do XP, które wypuszczono po wydaniu ostatniego patcha (a sporo tego było). Ale co mnie to w sumie interesuje? Bubel pozostaje bublem. Jakoś wydawcy Fallouta nie było smutno gdy zobaczył moje pieniądze wyłożone pod koniec 2013 na wydanie kompletne.
Wystarczy poszperać na forum steama - sporo luda ma problem z Fallout NV: Ultimate Edition.

EDIT: spróbuję wywalić trochę sprzętu z kieszeni do kryjówki BOS i zobaczę czy odciążenie postaci pomoże. Odnośnie zwiech wiem jedno - na początku rozgrywki (pierwsze misje) - FNV nie walił się tak jak teraz się wali.

Skoro jak sam zauważyłeś nie walił się jak walił, to najpewniej właśnie przeciążasz pamięć. Warto sprawdzić crashlogi po prostu.
A co do poprawek do XP to nie musi cię to interesować, ale twórców także nie interesuje. Jesteśmy obecnie dwa systemy do przodu i pierwszeństwo mają poprawki pod 7 i 8.

Tak jak pisałem wcześniej. Jedyne sytuacje w których miałem problemy technicznie to niewyrabianie pamięci przez przeciążanie modami (ale jakby nie patrzeć tu wina leży wyłącznie po mojej stronie). Może poprostu coś Ci zżera pamięć w systemie, Fallout mimo bycia starą grą jest dość wymagający pod względem pamięci. Do tego warto pamiętać, że te 2 giga to jest absolutne minimum by gra jakoś funkcjonowała (jasne, można tu zwalać na złe kodowanie, ale w dużej mierze jest to wynik otwartego świata i bolączka wszystkich sandboxów od bioware).

Mi akurat kompletnie nie przypadła do gustu ta odsłona,fabuła,ani rozgrywka,ani świat,ani nawet klimat nie wywarły na mnie zadowolenia.To już trójka była moim skromnym zdaniem lepsza ale ogólnie warto samemu się przekonać bo nie każdemu musi się podobać to co innym i na odwrót.

faktycznie w porównaniu z F3 (w którym nie było praktycznie żadnych błędów) w FNV tych błędów jest mnóstwo - mam karte dedykowaną pod FNV (dedykowana opcja optymalizacji do wyższej niż ultra quality) a mimo to dzialanie daje sobie wiele do życzenia - błędy graficzne horyzontu , postacie wchodzą w powierzchnię , mikro zacięcia , skaczący kursor ,w efekcie kinowego zabicia mrówki odprysk zielonej krwi zatrzymuje się w miejscu (w powietrzu) , hakowanie komputera , - duzo by wymieniac grałem w to dopiero wczoraj i cięzko mi wszystko spamiętać , nie mniej jednak w F3 grało mi sie o wiele przyjemniej niżeli FNV - kwestii questów na razie nie poruszam gdyz dopiero jestem na samym początku (poznałem wodza Legionu) wiec sie nie wypowiadam

pod względem technicznym new vegas to porażka, fatalna optymalizacja, gra sie kaszani, grałem GOTY, full patche ( nie powiem lubie te gre), ale czasem wymiekałem przy niektórych błędach, fabuła również tyłka nie urywa, nawet graficznie to jest krok w tył w porównaniu z F3 nie mówiac o jakiejs wizji artystycznej, bo jej w zasadzie nie ma. Ale to wciaz fallout, wiec z miejsca lubie te gre.

juz rozwiazałem problem po zmudnych godzinach czytania forów i kombinowania z ustawieniami - zmieniłem na tryb zgodności z win7 oraz co najwazniejsze gra plynnie dziala w trybie 2 rdzeniowym wiec musiałem przełaczyc z 4 na 2 - widac bedy mimowszystko ale do poprzedniego stanu bez porównania teraz mozna powiedziec ze plynie

co ty w pirata grałeś? 20 godzin póki co i jeden CTD tylko, błędów graficznych nie zauważyłem (grafika jest paskudna ale to inna sprawa) trochę sobie zmodowałem co nieco, żadnego buga w zadaniach póki ci nie uświadczyłem.

Wersja ze Steama. Co prawda bez zadnych modow, ale od tamtego czasu nie gralem w rownie zabugowana gre. Ale zeby czasem nikt tego zle nie odczytal - mimo bledow zagrac i tak MEGA WARTO!!!

no pewnie że warto, dla mnie sporo lepsza od Fallouta 3. Po prostu większa, bardziej rozbudowana, więcej wyborów. Na prawdę jest fajnie. A zadania są długie i rozbudowane. Szkoda że TESy takich zadań nie mają.

Ja ogółem nabiłem może z 400h i ciągle mi mało!