Skutecznośc - najwyższa klasa
Warunki fizyczne - świetne : wysoki (ale nie za wysoki bo byłby mało zwinny) umięśniony (mięśnie sprawiają że nie łapie się kontuzji i ma się więcej siły)
szybkość, wytrzymałość, przyśpieszenie - najwyższa klasa,
Technika - najwyższa klasa
Gorsza lewa noga - wyćwiczona jak prawa.
Ustawianie się w ataku, przewidywanie - najwyższa klasa
Strzały z daleka, drybling - najwyższa klasa
Główki, rzuty wolne, karne - najwyższa klasa.
Tak, to najlepszy piłkarz świata.
Porównanie do Messiego:
Atak: Messi 5/5 Ronaldo 4/5
Pomoc: Messi 3/5, Ronaldo 4/5
Obrona: Messi 0/5, Ronaldo 2/5.
Suma Messi 8/15, Ronaldo 10/15
Messi lepiej kiwa, ma lepszą kontrolę piłki na małej przestrzeni ale to Ronaldo jest bardziej wszechstronnym i kompletnym piłkarzem.
"Obrona: Messi 0/5, Ronaldo 2/5."
Na jakiej podstawie twierdzisz, że Ronaldo jest lepszy w obronie od Messiego? Nie zauważyłem, żeby wykazał się na tej pozycji czymś większym od Argentyńczyka. To nie jest ich rola i rzadko tam goszczą. Chyba specjalnie to wpisałeś żeby w sumie nie było remisu i żeby Ronaldo przebił Messiego.
"Pomoc: Messi 3/5, Ronaldo 4/5"
Tu też się nie zgodzę. Messi bardzo często cofa się do pomocy i rozgrywa piłki napastnikom, ma dużo więcej asyst niż Ronaldo, jeśli nie wierzysz zobacz statystyki. Tak więc uważam, że w tym elemencie Messi na pewno przebija Ronaldo.
Messi 4/5, Ronaldo 3/5
Ponadto uważam też, że Messi jest lepszy od Ronaldo w strzelaniu rzutów wolnych. Spójrz:
http://www.youtube.com/watch?v=-1dYjfkwIo8
Ostatnio strzela ich bardzo wiele.
Tak więc w moim rozrachunku to Messi wypada lepiej i to właśnie on jest najlepszym piłkarzem świata.
Cristiano Ronaldo jest skrzydłowym, a Messi praktycznie środkowym napastnikiem. Już z tego powodu trudno ich porównać. Ale gdybym montował swój zespół, nie chciałbym w nim Messiego. On jest genialny, ale tylko wtedy, gdy ma genialnych partnerów. On nigdy nie ciągnie zespołu, bo tego nie potrafi. W ostatnich trzech sezonach to Cristiano Ronaldo zanotował piłkarski progres, o jaki go nie podejrzewano. Strzela jeszcze więcej, ma równą formę i przede wszystkim ciągnie za sobą Real i naszą reprezentację. Messi w tych ostatnich dwóch latach grał świetnie, ale tylko do wiosny 2013. Potem było to, co się musiało stać. Organizm nie wytrzymał.
trudno ich porównać?? Sorry ale to nie lata 60 kiedy każdy trzymał się swojej pozycji a gole zdobywali tylko napastnicy.. Dzisiaj mamy futbol totalny, wymiana pozycji, wzajemne uzupełnianie się, zacierają sie dziś pozycję, piłkarze dziś dzielą się na defensywnych, defensywno-ofensywnych i ofensywnych graczy a Ronaldo i Messi właśnie należą do segmentu ofensywnego. Ronaldo schodzi często do środka, Messi na pewno nie raz zagrywał z boku boiska. Owszem można ich porównywać jak najbardziej.
Pewnie że można ich porównać. Jednak ciągle stoję na stanowisku, że to bardzo trudne. Jeden ma 185 cm, drugi jest podkarmionym do metr dziesięć karłem. Jeden biega z prędkością 600 km/h, a drugi ma tylko genialne przyspieszenie na pięciu metrach. Obaj są świetni technicznie, ale Messi gra wolniej, więc wielu ulega złudzeniu, że to po prostu czarodziej, a Ronaldo biegający jak F-16 to drewno. Różni ich wiele. Gdybym miał naprawdę ich porównać, to tak jak porównywanie umiejętności pomiędzy koszykarzem a siatkarzem.
hehe , +1 dla Ciebie, na prawdę rozbawiło mnie to porównanie. Dodam do tego, że Ronaldo to atleta, ma dobrze zbudowane mięśnie a mocne mięśnie to duża siła i odporność na kontuzje. Dla mnie Ronaldo jest i będzie lepszy bo jest bardziej kompletnym piłkarzem. Może w tłoku na małej przestrzeni Messi jest lepszy, ma fenomenalną kontrolę piłki ale ogólnie rzecz biorą C. Ronaldo więcej robi dla zespołu, potrafi więcej w pomocy i w obronie, i zaiwania sprinty cały mecz do tego ma lepszy strzał z daleka. A tamten karzełek potrafi tylko dryblować i wykorzystywać sytuacje i tyle:)
Oto właśnie poziom fanów Ronaldo, kompletny brak szacunku do przeciwnika i zero obiektywizmu. Czytając vermesa się nie zdziwiłem bo to znany troll i hejter Messiego, ale myślałem, że chociaż Ty jesteś poważnym człowiekiem.
Ty lepiej idź spać, bo mały Messi już śpi. Zrobił na stojąco siku do swojego nocniczka (chyba sięgnął...), a potem mamusia położyła go w małym łóżeczku obok jego misia.
I przed Ronaldo. Wysłać ci plakat? Bo mam na zbyciu, niepotrzebny, będziesz się mógł przy nim spuszczać aż ci ręka zdrętwieje.
taki kit to sobie możesz wciskać swojej mamusi ale nie mi. Nie pisałeś bo Barcelona sie skompromitowała przegrywając z outsiderem hahahahah. I od razu przestałeś kłapać dziobem. Ładnie was sędziowie pchają do mistrzostwa jak ostatnio ręka Neymara pięknie sprawiła, że wygraliście, oszuści.
ahahhaha ale złamasy, przegrać z jednym z najgorszych zespołów. Wstyd i żenada. Uczcie się grać od królewskich.
Real Madryt - Valencia 2:2
Real Valladolid - Real Madryt 1:1
Celta Vigo - Real 2:0!!!!!!!!!!!!! :D
I my się od was mamy uczyć? Hahahahaha. I co madryckie szmaty? Dlaczego już nie jesteś taki wyszczekany? Wcześniej pisałeś co chwila a teraz milczysz od 11 dni. Dlaczego? Gdzie był ten wasz wielki Real w tych meczach? Złamasy to wy. Klękaj przed królem madrycka szmato, jesteście za nami w tabeli.
Celta - Real - mecz odpuszczony bo nie mieli już szans na mistrzostwo. Za wami w tabeli... no cóż po takich genialnych meczach z Bayernem nie dziwie się, że Real pogubił punkty z Valencią, przemęczenie, źle dobrany kalendarz po prostu. 5-0 z Bayernem w dwumeczu, to na pewno męczy. W końcu Real to nie dziwka, która nadstawia dziury jak Barca z Bayernem rok temu hahahaha 0-7 hahaha. W końcu Real gra w finale LM - najbardziej prestiżowych rozgrywkach w klubowej piłce nożnej na świecie a Barca? Zero trofeów w tym roku hahahahaha. Ja milczę? Ty milczysz od 3 miesięcy odkąd Barca się kompromituje na wszystkich frontach, żenująca postawa w LM i przegrana (Atletico was rozjechało, cieszcie się, że nie 3-0 w Madrycie) później dostaliście po dupie w finale Pucharu Króla, teraz też gówno ugracie bo jesteście za słabi na Atletico, gówniarze barcelońskie i oszuści, pozdro pajace
"Celta - Real - mecz odpuszczony bo nie mieli już szans na mistrzostwo."
Hahahaha, nie mieli szans na mistrzostwo? Przy dzisiejszych wynikach Barcelony i Atletico Real miałby duże szanse. Nawet Ancelotti zapowiadał: "Będziemy walczyć do końca". I co ty na to? Z Valencią i Valladolid też odpuściliście?
mówię, że z Valencią to przez przemęczenie . Grali co kilka dni + kontuzje. Półfinały w LM zwłaszcza przeciwko Bayernowi to takie mecze w których się gra na 200%. Szans nie byłoby żadnych, gdyby Real wygrał dziś i za tydzień bo w takim przypadku Barcelona musiałaby wygrać z Atletico żeby Real był mistrzem a to raczej kiepska motywacja dla Barcy he he . Tak więc i tak zostaniecie z ręką w nocniku. Pozdro and poćwicz.
"Szans nie byłoby żadnych, gdyby Real wygrał dziś i za tydzień bo w takim przypadku Barcelona musiałaby wygrać z Atletico żeby Real był mistrzem a to raczej kiepska motywacja dla Barcy"
Zwycięstwo Barcy zapewniłoby im drugie miejsce w lidze a co za tym idzie udział w przyszłym Superpucharze Hiszpanii, myślisz, że odpuściliby taką szansę? Przez przemęczenie to można zaliczyć wpadkę co najwyżej w jednym spotkaniu a Real dał dupy zarówno dzisiaj, jak i z Valencią i Valladolid. Z resztą nie tłumacz się tym bo to źle o was świadczy. Klasowe drużyny (jak Bayern z poprzedniego sezonu i Barca z sezonu 2008/09) po ciężkich meczach w LM wygrywały swoje spotkania, inaczej nie zdobyliby potrójnej korony. A ty zapowiadałeś zwycięstwo Realu w lidze i nie wyszło. Teraz powinieneś odszczekać, przeprosić.
nie zapowiadałem, nie byłem pewny, o zwycięstwie w lidze zadecydowały detale. Real ma puchar króla, zaraz będzie miał LM i to jest wielki, wielki sukces. LM>la liga. I tyle. A Atleticowi się należy liga, mniejszy budżet od Realu i Barcy ale najbardziej stabilnie grali w sezonie i za to wielki szacun. Za to Barca na nic nie zasłużyła i jej miejsce jest w czarnej dupie czyli bez trofeów. Mam nadzieję, że jeszcze powrócą do tych kar transferowych ha ha ha.
Ciekawe na co Real zasłużył skoro przegrał dwa razy z Barcą w lidze, odpowiednio 2:1 i 4:3, z bezpośrednimi rywalami w walce o mistrzostwo zdobył aż 1 PUNKT. Ponadto skompromitował się w meczach z Sevillą, Valencią, Valladolid i co najważniejsze wczoraj z Celtą. Oddanie mistrzostwa w frajerski sposób, a my dalej jesteśmy w grze. A ty coś wspominałeś o erze Realu. Haha, dobre, właśnie pokazaliście jaka to era. Miliony euro wyrzucone w błoto, totalnie nie trafione transfery jak np. Illarramendi (drewno totalne), i super trener Ancelotti który na to drewno właśnie stawia.
A co do tego przemęczenia w meczu z Valencią to totalnie się ośmieszyłeś ponieważ Valencia też miała ciężki mecz w Lidze Europy z Sevillą, ponadto mieli dwa dni odpoczynku mniej niż Real, więc kto tu był bardziej przemęczony? A wy nie potrafiliście z nimi wygrać złamasy. :D
nie rozśmieszaj mnie, w tamtym sezonie Barcelona ani razu nie wygrała z Realem a zdobyła mistrzostwo. Liczy się sezon a nie mecze bezpośrednie. Liczy się kto utrzyma najwyższą formę przez wszystkie 38 meczów. Trudno, Real nie wytrzymał ciśnienia, Ancelotti popełnił błędy. Wygraliście z Realem 2 razy i co wam z tego przyszło jak mistrzostwa nie będziecie mieć a przegraliście z Realem w finale PK hahahaha, w bezpośredniej walce o trofeum!! To jest porażka dopiero!. Bale tego drewniaka Bartrę objechał aż miło. Z Atletico graliśmy 4 razy - 2 zwycięstwa, 1 remis, 1 porażka więc bilans mamy o wiele lepszy niż wy z Atletico gamoniu. Wy nic nie potrafiliście pokazać z Atletico, a graliście 5 razy hahaha. Tak, era Realu Madryt. Nie mylę się. Skoro Real Madryt pokonuje w dwumeczu 5:0 najlepszy klub na świecie czyli Bayern to jak inaczej to nazwać? Ile Bayern znaczy dowiedzieliście się w tamtym sezonie. Skompromitowaliście nie tylko siebie ale całą ligę hiszpańską pajace.
PS: w lidze to wy się Bardziej kompromitowaliście bo przegrywaliście lub remisowaliście z outsiderami, ogórkami i kelnerami. Real gubił punkty zazwyczaj z lepszymi zespołami.
przygotuj się na tęgie lanie w następnym sezonie z Suarezem na środku ataku.
"w tamtym sezonie Barcelona ani razu nie wygrała z Realem a zdobyła mistrzostwo."
W tym sezonie Real ani razu nie wygrał z Barceloną i NIE ZDOBYŁ mistrzostwa. Porównanie nie na miejscu.
"lidze to wy się Bardziej kompromitowaliście bo przegrywaliście lub remisowaliście z outsiderami, ogórkami i kelnerami. Real gubił punkty zazwyczaj z lepszymi zespołami. "
No na pewno Valladolid i Celta to są lepsze zespoły. Wyszedłeś na idiotę bo śmiałeś się, że przegraliśmy z Valladolid a sami nie daliście im rady. My z Celtą wygraliśmy 3:0 na ich stadionie, a wy? Brak słów.
"Skoro Real Madryt pokonuje w dwumeczu 5:0 najlepszy klub na świecie czyli Bayern to jak inaczej to nazwać? Ile Bayern znaczy dowiedzieliście się w tamtym sezonie. Skompromitowaliście nie tylko siebie ale całą ligę hiszpańską pajace. "
Trzeba być niezłym idiotą jeśli nie widzi się różnicy między obecnym Bayernem a tym z zeszłego sezonu. Na prawdę tego nie dostrzegasz? Czy jesteś aż tak głupi? Ośmieszyłeś się tylko tym porównaniem. Bayern nie jest już najlepszą drużyną na świecie ale ty widać nie potrafisz tego zrozumieć i na siłę wmawiasz sobie, że Real odniósł jakiś wielki sukces. Oni przegrali 3:0 na własnym stadionie z rezerwami Borussii (no, można powiedzieć, że w połowie rezerwy), ostatnio skromnie wygrywali ze średniakami Bundesligi. To powinno ci dać coś do myślenia ale widocznie jesteś zbyt tępy żeby to zrozumieć. Niczego wielkiego nie osiągnęliście.
tak pieprzysz bo zazdrościsz, że Real tak ograł Bayern o czym Barca może sobie pomarzyć. Skoro Bayern nie jest najlepszym zespołem obecnie to kto nim jest? Barcelona? hahahahaha. Sam jesteś idiotą. Bayern przez 3/4 sezonu w lidze nie odniósł porażki jeśli nie zauważyłeś, a zaczął partolić i gubić punkty praktycznie wtedy kiedy zapewnił sobie mistrzostwo Niemiec. Dotarł do finału pucharu Niemiec. W lidze mistrzów też bez problemu wyszedł z grupy i eliminował anglików z palcem w dupie. Taaa.. niedawno wygrał LM, nie było roszad w składzie i nagle stał się "innym zespołem" Trzeba być niezłym idiotą skoro tak się uważa. "Trzeba być niezłym idiotą jeśli nie widzi się różnicy między obecnym Bayernem a tym z zeszłego sezonu. Na prawdę tego nie dostrzegasz" Poproszę więc o różnice, wymień je.... totalny amator....
"W tym sezonie Real ani razu nie wygrał z Barceloną i NIE ZDOBYŁ mistrzostwa. Porównanie nie na miejscu." Wygrał w meczu o trofeum co jest raczej ważniejsze pajacu. Porównanie dobre. Pokazuje, że mecze bezpośrednie (nad którymi tak się podniecasz, że fuksiarsko wygrali jednym golem w obu przypadkach) największych rywali nie wpływają na to kto zasługuje na wygranie ligi Hiszpanii. Zresztą co tu się kłócić. Barcelona jest w ciemnej dupie a Real ma puchar króla i finał LM, zapewne zwyciężą z Atletico bo w przeciwieństwie do Barcy Real umie wygrywać z Atletico. Różnica jest kolosalna w tym sezonie między Realem a Farseloną i się do tego przyzwyczaj.
P.S: Gdyby Barca trafiła na Bayern w tym sezonie pewnie znowu by było 7 jajo. hahahaha
"Poproszę więc o różnice, wymień je.... totalny amator...."
Ty naprawdę uważasz, że Bayern Guardioli jest równy Bayernowi Heynckesa? Totalnym amatorem to Ty jesteś, nawet na tej waszej polskiej stronie Realu wielu użytkowników pisze, że gdyby to był Bayern sprzed roku to Real by przegrał.
Chcesz ujrzeć różnice? Proszę bardzo:
Bayern Heynckesa był drużyną totalną, miał niezwykle szczelną obronę. Grali wysokim pressingiem i mieli świetne skrzydła które posyłały celne podania w pole karne na wysokiego Mandzukica lub Gomeza. Ponadto często stosował strzały z dystansu.
Guardiola zmienił filozofię gry tego zespołu, próbował wprowadzić tiki-takę do Bayernu, styl który jest przewidywalny. Bayern przestał grać skrzydłami, przestał stosować wysoki pressing, również rzadko strzela z dystansu. Wszystko to zostało zmienione na bezmyślne klepanie piłki przed polem karnym przeciwnika i próby wejścia z piłką do bramki. To był błąd Guardioli. Bayern to nie Barcelona, tam tiki-takę piłkarze uczą się już w La Masii, tutaj jest to dla nich coś nowego. Piłkarzy nie powinno ustalać się pod taktykę, to taktykę powinno ustalać się pod piłkarzy i to jest żelazna zasada, Pep tego nie zrobił. Dodatkowo to kombinowanie z ustawieniem, przesunięcie Lahma do pomocy i ustawienie 4-1-4-1 sprawiło, że obrona Bayernu stała się mniej solidna niż w poprzednim sezonie.
Wystarczy? Te różnice widać gołym okiem.
"eliminował anglików z palcem w dupie"
Hahahaha, kpisz sobie? Już w pierwszym meczu z Arsenalem Bayern miał spore problemy i gdyby nie czerwona kartka dla Anglików to kto wie jakby to się skończyło. Ćwierćfinał z Manchesterem United, najgorszym Manchesterem od wielu, wielu lat który jest był poza pierwszą 6 w tabeli Premier League. I co było? Remis na Old Trafford 1:1, u siebie Bayern przegrywał nawet 1:0 i musiał odrabiać straty, w końcu wygrał 3:1. A więc z palcem w dupie? A dlaczego nie odniosłeś się do tej porażki z Borussią 3:0? Zabrakło argumentów?
W każdej kolejnej wypowiedzi piszesz coraz to większe bzdury, żyjesz w jakimś wyimaginowanym
świecie. Ty chyba sam nie wiesz co piszesz.
Barca jest lepsza od Realu, wygraliśmy z wami 2:1 i 4:3 co wszystko potwierdza. A Real dał dupy z Sevillą, Valencią, Valladolid i Celtą. To nie jest żadna era Realu. Barca z sezonu 2008/09, Bayern z sezonu 2012/13 i Inter z sezonu 2009/10, te zespoły nie nie miały takich wpadek jak ostatnio Real. Te białe szmaty nie mają prawa zaliczać się do tych klasowych zespołów które tworzyły historię.
"P.S: Gdyby Barca trafiła na Bayern w tym sezonie pewnie znowu by było 7 jajo. hahahaha"
Gdyby babka miała wąsy to by dziadkiem była. Stare, ale tylko taka odpowiedź jest na twoją idiotyczną i bezsensowną wypowiedź.
Napisałeś, tylko, że Bayern inaczej gra, nie widzę jednak żeby gorzej po wynikach. Zdemolował w Bundeslidzie wszystkich na wiele pkt , później sobie odpuścił,(brak motywacji) gra w finale Pucharu Niemiec, dotarł do półfinału LM, Wszystko poszło jak należy ale nie możesz znieść czego dokonał Real Madryt i jak rozjechał Bayern. Tak, Real Madryt to najlepszy klub na świecie obecnie bo zdetronizował dotychczasowy najlepszy zespół na świecie jakim był Bayern. A Barcelona czego dokonała? No właśnie.....gówno dokonała. Barca lepsza od Realu? hahahah Właśnie widać, kilka miesięcy temu zakończyła LM i dała dupy w Pucharze Króla, miała o wiele więcej piłkę a miała o wiele mniej strzałów na bramkę i czystych sytuacji. Taka właśnie beznadziejna jest jej gra. Właśnie widać jak jest "lepsza". Żyjesz w jakimś swoim farcelońskim wyimaginowanym świecie. Nawet jak Barcelona w następnym sezonie będzie 4 albo 5 w lidze to i tak będziesz gadał, że jest lepsza od Realu. Gdyby była lepsza to by miała PK i grała w finale LM. A póki co to nic nie zdobędzie hahaa. Co za wstyd , taki klub taki budżet i NIC.
Oczywiście, że Barcelona jest lepsza od Realu. Wygraliśmy z wami dwa razy a wy z nami raz, tak więc stosunek 2:1. Statystyki nie kłamią, chyba umiesz liczyć?
"Napisałeś, tylko, że Bayern inaczej gra, nie widzę jednak żeby gorzej po wynikach."
Nie widzisz bo jesteś ślepy. Przytoczę ci:
Arsenal - Bayern 0:2 (do czasu czerwonej kartki to Arsenal był drużyną dominującą)
Bayern - Arsenal 1:1 (wymęczone zwycięstwo)
Bayern - Manchester United 1:1 (zaledwie remis z najgorszym Manchesterem od wielu lat)
Manchester United - Bayern 1:3 (wymęczone zwycięstwo)
UWAGA! Bayern - Borussia 0:3 (kompromitacja na własnym stadionie)
To były mecze przed dwumeczem ze Srealem.
A teraz porównaj sobie te wyniki z tymi z poprzedniego sezonu w LM, przykładowo w tych dwumeczach:
Bayern - Juventus 4:0
Bayern - Barcelona 7:0
Jest różnica?
Oczywiście Real nie jest najlepszą drużyną na świecie. Jeden udany dwumecz tego nie sprawia. Nie można nazwać najlepszą na świecie drużyny która:
- skompromitowała się w meczach z Sevillą, Valencią, Valladolid (outsider) i Celtą.
- z bezpośrednimi rywalami w walce o mistrzostwo zdobyła tylko 1 punkt.
- odpadła z walki o mistrzostwo.
- przegrała mecz z rezerwami Borussii 2:0
Czy Bayern, Barca i Inter w czasie zdobywania potrójnej korony zaliczały coś takiego? Nie sądzę.
Sam piszesz, że Barcelona jest bardzo słaba. A wy z tą bardzo słabą Barceloną przegraliście dwa razy, tak więc to chyba nie świadczy o was dobrze.
Obecnie nie ma najlepszej drużyny na świecie. Był nią Bayern ale się stoczył już dawno. Jest kilka drużyn które mogą walczyć o to miano. Moim zdaniem najbliżej jest Atletico, ponieważ doszło do finału LM i jest blisko zdobycia mistrzostwa Hiszpanii.
fajne porównania tylko mecz meczowi nierówny. Chyba nie znasz się na piłce skoro tak uważasz. Bayern zdobywa znowu z palcem w dupie trofeum czyli ligę niemiecką, puchar zaraz będzie miał a ty gadasz, że jest gorszy i wspominasz jakiś meczyk z Borussią. Mieli zwycięstwo w lidze już w kieszeni to morale opadły, trudno zrozumieć? Chyba nie wiesz, że piłkarze, też mają podświadomość i czasem odpuszczają, oszczędzają się.Po prostu zazdrościsz Realowi, że tak ograł Bayern, że nie spełniły się te nabożne życzenia farseloniarzów czyli, że Bayern rozjedzie Real 7:0 hahaha. Typowy ból dupy.
1 ."oczywiście, że Barcelona jest lepsza od Realu. Wygraliśmy z wami dwa razy a wy z nami raz, tak więc stosunek 2:1. Statystyki nie kłamią, chyba umiesz liczyć?" I przez to uważasz, że Barca jest lepsza? hahahaha że o 1 mecz więcej wygrała? HAHAHAHAHAHAHAH. Jesteś większym amatorem niż myślałem. Idąc twoim żałosnym rozumowaniem to Real Madryt był lepszy w tamtym sezonie bo wygrał z Barceloną 2 razy i 2 razy zremisował mimo, że Barcelona z dużą przewagą wygrała mistrzostwo Hiszpanii. Twoje wywody kuleją i są nielogiczne, lepiej ogarnij się. idąc twoim tokiem rozumowanie to Valencia jest na równi z Barceloną bo raz wygrała 3:2 raz przegrała z wami 3:2. Sam wiesz, że tak nie jest bo Barca jest o wiele lepsza. Mecze bezpośrednie wiele nie mówią, jeśli jedna z drużyn wygrywa zaledwie 1 golem, liczy się cały sezon.
2. Znowu zacytuje "Oczywiście, że Barcelona jest lepsza od Realu. Wygraliśmy z wami dwa razy a wy z nami raz, tak więc stosunek 2:1. Statystyki nie kłamią, chyba umiesz liczyć?"
Lepsza? to dlaczego nie wygraliście z Atletico (według ciebie najlepszy zespół na świecie) Mieliście aż 5 meczów i daliście dupy. Real wygrał 2 RAZY z nimi w tym sezonie. Idąc twoim rozumowaniem to wynika z tego, że Real powinien być lepszy od Barcelony bo o niebo lepiej wypada z liderem ligi hiszpańskiej. Czyli znowu brak logiki z twojej strony, człowieczku.
Sam pajacu widzisz, że raz Barcelona jest lepsza w jakichś pojedynkach, raz Real jeśli by przypatrzyć się meczom.
jeszcze masz czelność wspominać o kompromitacjach Realu. A Barcelona przegrała z Granadą hahahaha, i uwaga: przegrała znowu frajersko Valladolid, spadkowiczem , to jest dopiero KOMPROMITACJA hahahaa. Takie coś przejdzie do annałów chyba.
PS: Poprzez żenującą grę Barcelony nie odzywałeś się kilka miesięcy bo widziałeś jakie sukcesy święci Real. Dopiero teraz japa ci odrosła kiedy WRESZCIE (dla ciebie) Real coś przegrał. Żałosne.
"Bayern zdobywa znowu z palcem w dupie trofeum czyli ligę niemiecką, puchar zaraz będzie miał a ty gadasz, że jest gorszy i wspominasz jakiś meczyk z Borussią. Mieli zwycięstwo w lidze już w kieszeni to morale opadły, trudno zrozumieć?"
W takim razie Bayern jest lepszy od was, wynika to z ich osiągnięć o których piszesz. Z palcem w dupie wygrał ligę niemiecką, a wy ligę przegraliście w kompromitującym stylu. Patrząc z perspektywy całego sezonu oczywiście, bo sam napisałeś, że mecze bezpośrednie się nie liczą. To oznacza, że wasze zwycięstwo z nimi nie sprawia, że jesteście lepsi, bo to tylko dwa bezpośrednie mecze które się nie liczą. A patrząc na cały sezon to są lepsi bo wygrali ligę bez problemu z rekordowym wynikiem i zaraz będą mieli puchar.
"Po prostu zazdrościsz Realowi, że tak ograł Bayern, że nie spełniły się te nabożne życzenia farseloniarzów czyli, że Bayern rozjedzie Real 7:0 hahaha. Typowy ból dupy."
Nie, nie zadroszczę ponieważ mam świadomość, że Bayern Guardioli z którym wygraliście jest dużo słabszy niż Bayern Heynckesa który wygrał z nami. Czy ty naprawdę jesteś aż tak głupi, żeby myśleć iż Bayern Heynckesa dałby się ograć przez jakąkolwiek drużynę 5:0? W takim razie żal mi ciebie... Nie, nie, nie jest mi cię żal. Śmieszy mnie twoja naiwność bo wpoiłeś sobie takie fałszywe przekonanie, że ten Bayern był równy temu z poprzedniego sezonu. Wielu ludzi którzy znają się na piłce myśli inaczej, poczytaj sobie w internecie, porównania Bayernu Guardioli z Bayernem Heynckesa. Ty nawet nie potrafisz temu zaprzeczyć, zasłaniasz się statystykami które i tak mówią, że Bayern Heynckesa był lepszy, tak więc strzelasz sobie w stopę. A to jeszcze bardziej podkreśla fakt, że nie mam żadnego bólu dupy.
"Mecze bezpośrednie wiele nie mówią, jeśli jedna z drużyn wygrywa zaledwie 1 golem, liczy się cały sezon."
Liczy się cały sezon, powiadasz? A my w tym sezonie w La Liga jesteśmy nad wami, więc jesteśmy lepsi.
"Lepsza? to dlaczego nie wygraliście z Atletico (według ciebie najlepszy zespół na świecie) Mieliście aż 5 meczów i daliście dupy. Real wygrał 2 RAZY z nimi w tym sezonie."
A wy przegraliście z Celtą z którą my wygraliśmy bez trudu dwa razy po 3:0.
"jeszcze masz czelność wspominać o kompromitacjach Realu. A Barcelona przegrała z Granadą hahahaha, i uwaga: przegrała znowu frajersko Valladolid, spadkowiczem , to jest dopiero KOMPROMITACJA hahahaa. Takie coś przejdzie do annałów chyba."
Ale ja w przeciwieństwie do ciebie nie twierdzę, że Barcelona jest najlepsza na świecie i że grają wybitnie. Wiem, że od jakiegoś czasu (konkretnie chyba od ostatniego meczu z Espanyolem) grają słabo, chyba mają spadek formy, albo nie wiem co.
A ty uważasz, że Real jest najlepszy na świecie i że jest wielki, dlatego wypominam ci te kompromitacje Realu aby ci uświadomić, że jesteś w błędzie. Gdyby był wielki to nie dałby dupy w meczach z Valencią, Valladolid i Celtą, oraz walczyłby na trzech frontach a wy już odpadliście z walki o mistrzostwo. Patrząc na to wszystko to chociażby Atletico jest od was lepsze bo są liderem La Liga i są w finale Ligi Mistrzów, w ostatnim meczu z wami mieli was na widelcu i gdyby nie pomoc sędziego to byście przegrali.
"Patrząc z perspektywy całego sezonu oczywiście, bo sam napisałeś, że mecze bezpośrednie się nie liczą. To oznacza, że wasze zwycięstwo z nimi nie sprawia, że jesteście lepsi, bo to tylko dwa bezpośrednie mecze które się nie liczą"
Ale z ciebie geniusz. Porównujesz rozgrywki które sobie liczą 38 meczów z Pucharem w którym gra się 2 mecze... Chodziło mi że na przestrzeni całego sezonu jakim są rozgrywki ligowe, liczy się bardziej powtarzalność niż rozgrywki bezpośrednie (tak jak to było rok temu, Barcelona, miała słabszy bilans z Realem w lidze ale była lepsza bo grała w obrębie całego sezonu bardziej powtarzalnie)
2 mecze grane w przeciągu 6 dni i 2 przegrane Bayernu pokazują jak mocny był Real. Barcelonka znowu by dostała po dupie:)
Bayern lepszy o tak wiele rok temu niż dziś? ahhahahah W tamtym sezonie twój wielki supergalaktyczny Bayern zdobył 91 punktów. W tym ten słaby beznadziejny Bayern którego każdy by ograł zdobył 90 punktów. OGROMNA różnica!. Gdybyś choć trochę znał się na piłce to byś się tak nie kompromitował i sprawdziłbyś to. Po prostu ludzie mówią, że ten Bayern jest gorszy o wiele by tylko obniżyć zasługę Realu, i żeby usprawiedliwić to że dostali po dupie od Realu . Że nie skasował Bayern Realu tak jak Barcelonę rok temu. Zazdrośnicy.
. "Śmieszy mnie twoja naiwność bo wpoiłeś sobie takie fałszywe przekonanie, że ten Bayern był równy temu z poprzedniego sezonu"
No sorry, w tym sezonie jest gorszy o 1 punkt w lidze niemieckiej, widzę, że dla ciebie to wielka przepaść... Boże,.. z kim ja piszę..
Gdyby nie masa kontuzji to Real nadal by walczył o mistrzostwo, zadecydowały detale. W tym sezoniue to Real ma lepszy bilans meczów z Atletico, chociaż to nie jest najważniejsze, powiem tyle,że Atletico będzie lepsze od Realu jeśli wygra z nim w lidze mistrzów. Nie ma porównania, Liga Mistrzów jest o wiele mocniejsza, trudniejsza i bardziej prestiżowa od ligi hiszpańskiej. Jeśli Real wygra, to będzie jeden z dowodów, że to najlepszy klub na świecie obecnie. Ale nawet po tym jak Real ogra Atletico w finale LM, czyli 3 raz wygra z Atletico, po 2 wygranych z Bayernem, po wygranej nad Barceloną w finale PK ty nadal będziesz się upierał, że jakiś inny klub jest lepszy od Realu i koniec. hehe Tacy są kibice Barcelony. Ja potrafię w przeciwieństwie do ciebie przyznać, że Barcelona jest lepsza w jakimś tam sezonie a w innym gorsza. Potrafię przyznać, że była najlepsza na świecie, kiedy nikt nie miał sposobu na tikit-takę. Ty nie potrafisz tego zrobić. kolego.
"(tak jak to było rok temu, Barcelona, miała słabszy bilans z Realem w lidze ale była lepsza bo grała w obrębie całego sezonu bardziej powtarzalnie)"
Przecież Bayern grał w tym sezonie bardziej powtarzalnie niż Real. Przez jakieś pierwsze 85% sezonu grał wybitnie, cały czas wygrywał i dominował, dopiero pod koniec wszystko spieprzyli. A Real w trakcie całego sezonu grał nierówno, jesień była dla was słaba, przegraliście z nami i Atletico, byliście na trzecim miejscu. Druga część sezonu już lepsza ale pod koniec również słabo czego efektem była chociażby stracona szansa na zdobycie mistrzostwa Hiszpanii.
"Bayern lepszy o tak wiele rok temu niż dziś? ahhahahah W tamtym sezonie twój wielki supergalaktyczny Bayern zdobył 91 punktów. W tym ten słaby beznadziejny Bayern którego każdy by ograł zdobył 90 punktów. OGROMNA różnica!."
Ta suma punktów to zasługa tego, że od początku sezonu do 25 marca (a więc do czasu zapewnienia sobie mistrzostwa Niemiec) Bayern dominował i wygrywał wszystko. Po zapewnieniu sobie mistrzostwa ta drużyna znacznie obniżyła loty, co prawda dalej wygrywali mecze ze średnimi drużynami ale to były skromne zwycięstwa. Potem przyszedł ćwierćfinał z Manchesterem United (najsłabszym od lat) i tylko remis na Old Trafford, a potem wygrana u siebie 3:1, gdzie Bayern musiał odrabiać wynik po stracie gola. Porażka u siebie z Borussią 3:0 jeszcze bardziej utwierdziła mnie w przekonaniu, że z tym Bayernem jest coś nie tak, że już nie są tacy dobrzy i wtedy poważnie zastanawiałem się czy Bayern da radę pokonać pokonać Real. A ty pisałeś, że miałem nadzieję na 7:0, tak, miałem taką nadzieję, ale zanim Bayern zaczął grać tak słabo.
Naprawdę dziwię się, że te mecze Bayernu z Manchesterem United (1:1) i Borussią Dortmund (0:3) nie dają ci niczego do myślenia. Czy Bayern Heynckesa z poprzedniego sezonu zaliczał takie wpadki? Jeśli podasz mi przykłady to przyznam ci rację.
Bayern z Realem przegrał ponieważ Guardiola obrał fatalną taktykę na ten dwumecz, złe ustawienie i zmienił system gry. Przypomnij sobie jak wyglądał ten dwumecz, klepanie piłki przed polem karnym i próba wejścia do bramki. Real ustawił autobus w polu karnym i odpierał ataki przez co taktyka Guardioli w ogóle nie przynosiła skutku. Drugim błędem Guardioli było ustawienie 4-1-4-1 i Lahm w pomocy. To sprawiło, że obrona Bayernu stała się mniej szczelna, a to dla Realu grającego z kontry było jak woda na młyn, mieli dużo więcej miejsca, przez co więcej okazji bramkowych.
Ta karykatura idealnie pokazuje efekty tej taktyki:
https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/t1.0-9/p526x296/10261952_455972 974533035_5004586668810487832_n.jpg
Bayern klepie, utrzymuje się przy piłce lecz tak na prawdę niczego to nie daje.
Gdyby Real grał z Bayernem Heynckesa to wyglądałoby to zupełnie inaczej. Co najważniejsze nie było by bezskutecznej klepaniny przed polem karnym, Bayern wykorzystałby swoją groźną broń z poprzedniego sezonu jaką były strzały z dystansu w wykonaniu Ribery'ego i Robbena. Ponadto częściej grałby skrzydłami i wrzucał piłki na wysokiego Mandzukica lub Gomeza. Dzięki temu miałby dużo więcej sytuacji bramkowych. Ustawienie 4-2-3-1 jakim grał Bayern Heynckesa dałoby większą stabilność w obronie a wysoki pressing zatrzymywałby ataki rywala co sprawiłoby, że Real miałby o wiele mniej sytuacji podbramkowych.
Nie trzeba dużo myśleć, każdy rozgarnięty fan piłki nożnej potrafi to dostrzec. Ty chyba patrzyłeś tylko na wynik, nie zależało ci aby dokonać analizy spotkania bo to sprawiłoby, że twoja radość ze zwycięstwa stałaby się mniejsza gdyż zrozumiałbyś, że to był jednak słaby Bayern. Dlatego zrobiłem to za ciebie. Ciekawe czy potrafisz temu zaprzeczyć.
"Gdyby nie masa kontuzji to Real nadal by walczył o mistrzostwo, zadecydowały detale."
Co za pieprzenie. Może inne kluby nie miały kontuzji? My też je mieliśmy. Pamiętasz przykładowo naszą porażkę z Bilbao? Brakowało w tym meczu Valdesa, Alby, Alvesa, Messiego. Podobnie było w kilku innych meczach, a ty nie zwracałeś na to uwagi tylko się śmiałeś. Tak więc wybacz, ale w tym przypadku takie usprawiedliwienia są żałosne.
"Ja potrafię w przeciwieństwie do ciebie przyznać, że Barcelona jest lepsza w jakimś tam sezonie a w innym gorsza. Potrafię przyznać, że była najlepsza na świecie, kiedy nikt nie miał sposobu na tikit-takę. Ty nie potrafisz tego zrobić. kolego."
Bo ja tego przyznać nie mogę, oszukiwałbym sam siebie gdybym to napisał. Wy nie jesteście tacy dobrzy jak ci się wydaje. Jarasz się tym finałem LM a on wcale nie decyduje o tym czy jesteście najlepsi. Chelsea w 2012 wygrała LM a nikt nie uważał ich za najlepszą drużynę, w lidze spisali się słabo. Di Matteo nawet nie był w pierwszej trójce nominowanych trenerów do tytułu trenera roku. Nikt z Chelsea nie był w najlepszej 11 roku. Podobnie jest z wami. Mogę wam pogratulować awansu do finału LM, mogę wam pogratulować zwycięstwa (o ile w ogóle wygracie) ale nie mogę nazwać was najlepszą drużyną na świecie bo tak nie jest. Daliście ciała w tym sezonie już wiele razy, najlepsze drużyny tak nie mają.
Nie mówię, że Bayern jest taki sam jak tamten z przed roku. Po prostu gra trochę inaczej (chociaż nie zawsze nawet to widać) Obecny Bayern jest w 98% tak mocny jak tamten, moim zdaniem.
"Ta suma punktów to zasługa tego, że od początku sezonu do 25 marca (a więc do czasu zapewnienia sobie mistrzostwa Niemiec) Bayern dominował i wygrywał wszystko. Po zapewnieniu sobie mistrzostwa ta drużyna znacznie obniżyła loty, co prawda dalej wygrywali mecze ze średnimi drużynami ale to były skromne zwycięstwa" No właśnie, Bayern "DOMINOWAŁ" (ale był przecież cieniem zespołu z przed roku w.g ciebie:)) no właśnie "obniżył loty" bo.. bo się nie starał, trudno zrozumieć, że piłkarzom nie chcę się grać w meczu o nic? jprdl....
Wspominasz wpadki jakie to mają wielkie znaczenie w obecnym sezonie...Wpadka? Bayern przegrał 3:1 z Bate Borisov w tamtym sezonie LM .Ten mega wspaniały wielki Bayern przegrał z ogórkami prawie pokroju polskiej ligi.. Kompromitacja większa niż z Borussią w tym sezonie. Co, jakoś wyleciało z główki? :)
"Bayern z Realem przegrał ponieważ Guardiola obrał fatalną taktykę na ten dwumecz, złe ustawienie i zmienił system gry"
Mam to w dupie czy złe czy nie złe ustawienie. Tak samo można usprawiedliwić każdą przegraną....Bo złe ustawienie, bo fatalna taktyka. Przypominasz mi pewnego piłkarza co mówił "przegraliśmy ale wynik jest mylący, byliśmy lepsi" :) Taki samograj nie powinien przegrywać u siebie 0-4 w meczu o wszystko. Wspominasz MU, którego obecny Bayern ograł w dwumeczu 4:2 i uważasz, że mówi to jaki Bayern jest słaby dzisiaj, dodatkowo w tym sezonie ograł Arsenal 3:1 w dwumeczu a w TAMTYM sezonie ten twój wspaniały wielki Bayern Monachium zaledwie z Arsenalem zremisował 3:3 w dwumeczu. Brak logiki, nie widzę, praktycznie żadnych różnic w wynikach i ligi niemieckiej i LM. No ale, że Bayern został wysoko wyeliminowany to już trzeba obmyślić, że był innym Bayernem nagle bo przegrał wysoko i to z odwiecznym rywalem Barcelony:) typowe dla zawistników z Farsy.
dobra, nie chce mi się pisać. Skoro zespół który demoluje zwycięzcę poprzedniej Ligi Mistrzów oraz następnie wygrywa Ligę Mistrzów nie będzie dla ciebie znaczyć, że to najlepszy zespół sezonu to gratuluje:). No bo kto byłby dla ciebie najlepszy w tym sezonie? Pewnie Barcelona . Amen :*
i jak szmaciarze barcelońskie haahha zero trofeów, 6 meczów z Atletico i ani jednego zwycięstwo, Real 4 mecze i 2 zwycięstwa. No ale tak, zapomniałem, przecież Barcelona jest "lepsza" od Realu hahahahahaha.
I co, boli cię to? My przynajmniej nie przegraliśmy z nimi u siebie jak wy cioty. Remis z najlepszą drużyną Europy to żaden wstyd, walczyli do końca (nie tak jak wy daliście d*py z Celtą bo już niby nie było szans na mistrza). Jestem z nich dumny.
Z resztą o czym my tu mówimy, wy jesteście na trzecim miejscu za nami łajzy, czyli jesteśmy lepsi. My mamy wicemistrzostwo a wy jesteście frajerzy, prowadziliście w lidze, prosta droga do mistrzostwa ale daliście d*py i spadliście na trzecie. Klękaj przed królem madrycka szmato.
"za wami" hahaha to jest właśnie wasz największy sukces :) nawet punktu więcej nie macie od Realu hahaha. Jak tam LM? tylko ćwierćfinał? taki wielki klub? lol Klękajcie szmaty barcelońskie przed Realem bo jest w finale najbardziej prestiżowych rozgrywek klubowych na świecie. hahhah
Bo mieliście łatwą drogę do finału białe szmaty jak zwykle fartowne. Cały sezon wam sędziowie pomagali a wy i tak daliście dupy bo jesteście dziwki zryte. Co za frajerstwo.
Hahahahaha, raczej rezerwy Borussii (z którymi przegraliście drugi mecz i tylko cud was uratował) i Bayern bez formy, naiwny głupcze.
ahhahaha 3:0 z Borussią a drugi mecz odpuszczony, Bayern "bez formy" który kończy sezon prawie identycznie jak rok temu, naiwny głupcze. O 2 zwycięstwach nad Atletico jakoś nie wspominasz, lamusy,nie potrafią sobie poradzić z Atletico, wy z nimi nigdy nie wygracie szmaty. Gówno pokazaliście, gdyby nie masa kontuzji dziś Real by wygrał ligę hiszpańską a wy szmaciarze bylibyście na 3 miejscu. A i tak gówno osiągnęliście. Daliście dupy w pucharze króla, daliście dupy w lidze mistrzów i daliście dupy w lidze hiszpańskiej hahahaha.
Wy daliście dupy wszędzie bo cały wasz klub to jedna wielka dupa. Nie zasłaniaj się kontuzjami bo sędzia pomagał wam w każdym meczu, gdyby nie to to bylibyście gdzieś w środku tabeli, hahahahaha. W Pucharze Króla Atletico odpuściło, z resztą to był ten moment gdy nie byli w formie (przegrane z Osasuną i Almerią w lidze), kolejny fart białych szmaciarzy. Z Borussią przy stanie 2:0 na wyjeździe Aubameyang nie trafił na pustą bramkę, ciekawe czy gdyby trafił to byś też powiedział, że mecz odpuszczony. Bayern bez formy oczywiście, kolejny fart białych dziwek. Z Atletico w lidze daliście dupy u siebie, hahaha, a my u siebie przynajmniej zremisowaliśmy, wy z nimi na wyjeździe remis przy pomocy sędziego, tak więc można to uznać za porażkę, hahahaha, frajerzy. My z wami dwa zwycięstwa w lidze, co potwierdza, że w pełni zasługujemy na to aby być wicemistrzem a wy dziwkami z burdelu.
"Bo mieliście łatwą drogę do finału białe szmaty jak zwykle fartowne" HAHAHAHAHAHAH Real na drodze miał dwóch FINALISTÓW poprzedniej Ligi Mistrzów, trudniejszej drogi nie da się mieć , co za KRETYN hahahaha, zapisze sobie twój post i go umieszczę na stronie Realu, ale będzie polewka z ciebie hahahahah.
Sobie zapisuj, co mnie to obchodzi, kibice białych szmaciarzy, wasze zdanie o mnie obchodzi mnie tyle co zeszłoroczny śnieg.
Błąd, Real miał na drodze rezerwy jednego z finalistów i drugiego finalistę bez formy. Co ma jeden sezon do drugiego? Gówno. Przykładowo Chelsea wygrała Ligę Mistrzów a w następnej edycji nie wyszła nawet z grupy.
jaka jest różnica między książka a Barceloną? Książka ma jakiś tytuł ahahhahaha.
To, że Realowi nie poszło pod koniec sezonu to wina kontuzji najlepszych zawodników i dwóch dodatkowych meczów jakimi był mecze z Bayernem. Tak samo Atletico grało 2 półfinały i to się odbiło później na lidze (porażka i remis) A ta śmieszna Barcelona już wieki temu odpadła z Ligi Mistrzów (bo była cienka jak barszcz), miała mniej meczów, bardziej wypoczętych piłkarzy a i tak nie potrafiła tego wykorzystać, haahah pajace....słabiaki... I co nadal uważasz, że Messi jest lepszy od Ronaldo? Messi to może czyścić Złotego Buta Ronaldo hahaha. I jak tam? ile goli strzelił w Lidze Mistrzów? Bo Ronaldo najwięcej w historii. A jak tam Neymarek-gejmarek? Lepszy od Bale's? hahahaa właśnie "widać" to po statystykach. Bale w la liga : 27 meczów, 15 goli, 12 asyst. Neymar w la liga 26 meczów, 9 goli, 9 asyst. Lol wydaliście na tego grajka prawie 90 milionów a gówno pokazał, Bale go gniecie we wszystkich statystykach, jedzie go jak chce. "Z Atletico w lidze daliście dupy u siebie, hahaha, a my u siebie przynajmniej zremisowaliśmy" Przynajminej to orżnęliśmy Atletico 2 razy w tym roku a wy ani razu pajace, hahahaha. Za mocne jest Atletico dla takich śmieciów jak Barcelona.Aha, jeszcze jedno - właśnie widać jaki słaby Bayern, objechał właśnie Borussie 2:0 w pucharze i wygrał ligę prawie z takim samym dorobkiem punktowym jak rok temu, a Real go zmiażdżył. A Bayern was ładował we wszystkie dziury rok temu hahaha 0:7, właśnie tak, we wszystkie dziury bo Barcelona to taka piłkarska dziwka, pełna oszustów, płaczków, nurków albo ludzi którzy są ponad wszelką miarę pazerni (Messi).
Nic w tym sezonie nie osiągneliście, wyeliminowaliście tylko Man City który wtedy był kompletnie bez formy, więc to żadna zasługa i osiągnięcie.
Nie martw się, przecież Barcelona była "najlepsza". Byliście lepsi, tyle, że w LM przeciwko Atletico trawa była za wysoka, w Pucharze Króla powietrze było za ciężkie a w Lidze hiszpańskiej Słońce za mocno świeciło. I do tego mieliście zawsze pecha :) pozdro, lamusku który nie potrafi docenić gry Realu Madryt, nie może zrozumieć, że Real był w tym sezonie lepszy, a jak wygra LM (na pewno wygra) to z całą pewnością można będzie powiedzieć, że to najlepszy klub sezonu.
"Aha, jeszcze jedno - właśnie widać jaki słaby Bayern, objechał właśnie Borussie 2:0 w pucharze i wygrał ligę prawie z takim samym dorobkiem punktowym jak rok temu"
No i bardzo dobrze, że wygrał. Nie dziwi mnie to, w końcu trenuje ich najlepszy trener świata - Pep Guardiola, barcelońska szkoła. Nie to co Jose "zero trofeów w ciągu dwóch sezonów" "The Special Five" Mourinho, czy Fartcelotti.
"Nic w tym sezonie nie osiągneliście, wyeliminowaliście tylko Man City który wtedy był kompletnie bez formy, więc to żadna zasługa i osiągnięcie."
A wy wyeliminowaliście Bayern który wtedy był kompletnie bez formy oraz Atletico które było wtedy kompletnie bez formy, więc to żadna zasługa i osiągnięcie. Ta sama sytuacja hipokryto.
Hipokryta? właśnie ja się z ciebie leje jak nie wiem, że usprawiedliwiasz zespoły brakiem "formy" jak tylko Real wygra... Co to jest forma? Tego nie da się zmierzyć praktycznie. Bayern przegrał bo nie był bez formy tylko Real mu na nic praktycznie nie pozwalał a sam miał wysoką skuteczność. Dlatego też użyłem twojej śmiesznej frazy bez "formy" do tych meczów Barcy przeciw Man City. Nie jestem taki zajadły jak ty żeby umniejszać zasługę zespołu którego nie lubię. Barca pokonała Man City bo była o wiele lepsza a nie dlatego, że Man CIty był "bez formy" bo to jest żenujące tak mówić... Pep Guardiola najlepszy trener? hahahahaha Coś tu nielogiczne bo uważasz, że dzisiejszy Bayern jest o niebo gorszy od Bayernu z przed roku. Niezły mi "najlepszy trener" który psuje cały zespół (według ciebie) i dostaje tęgie lanie od słabego (według ciebie) Realu. Jesteś albo głupi albo upośledzony... Moim zdaniem, zespołu Guardiola nie zepsuł ale i nic ciekawego do niego na razie nie dodał i tyle.
PS: Real wygrał w tym sezonie z najlepszymi zespołami świata czyli 2x z Atletico, 1x z Barceloną i to w finale, 2x z Bayernem oraz 1x z Borussią, znasz jakieś lepsze zespoły? Kogo miałby pokonać, żeby cię zadowolić? Może Legię Warszawa? :) Real miał najtrudniejszą drogę do finału LM bo wiodła przez 2 finalistów poprzedniej edycji. Trzeba być tępym, żeby wszystkie te wspaniałe zwycięstwa nad elitą określać przez "brak formy" tej właśnie elity . Kompromitujesz się tak pisząc człowieku. Dalsze pisanie nie ma sensu z tobą. Poczekaj do soboty, zobaczysz jak Real ogra Atletico, pokaże tym farseloniarzom jak się gra z Atletico.
A no tak zapomniałem, jak Real wygra LM to według ciebie wygrał bo trafiał na wszystkie druzyny które akurat w dwumeczu cudownym trafem "były bez formy" pozdro lamusku :*
"Pep Guardiola najlepszy trener? hahahahaha Coś tu nielogiczne bo uważasz, że dzisiejszy Bayern jest o niebo gorszy od Bayernu z przed roku. Niezły mi "najlepszy trener" który psuje cały zespół (według ciebie) i dostaje tęgie lanie od słabego (według ciebie) Realu. Jesteś albo głupi albo upośledzony... Moim zdaniem, zespołu Guardiola nie zepsuł ale i nic ciekawego do niego na razie nie dodał i tyle. "
Nie, ja uważałem, że Bayern zdecydowanie dominował od początku sezonu do 25 marca, lecz był trochę słabszy od Bayernu Heynckesa. Po zapewnieniu sobie mistrzostwa ten zespół zaczął grać słabo a Guardiola usunął z tego zespołu wszystko co najlepsze na rzecz tiki-taki (a raczej jej parodii), stylu który w tym zespole się nie sprawdził. Myślałem, że ten zespół się już stoczył ale finał Pucharu Niemiec udowodnił mi, że byłem w błędzie. Guardiola w końcu wyciągnął wnioski, zrezygnował z tiki-taki, zmienił ustawienie na takie w którym Bayern jeszcze nie grał i wyszedł z tego pojedynku zwycięsko. To było genialne i po raz kolejny udowodniło, że Pep to geniusz i najlepszy trener na świecie.
Uważasz, że Guardiola nie jest najlepszym trenerem na świecie? To kto według ciebie nim jest? Może Ancelotti? Guardiola w ciągu czterech lat w Barcelonie zdobył więcej trofeów (14) niż Ancelotti w ciągu 19 lat swojej trenerskiej kariery (13). A teraz dołożył jeszcze cztery w Bayernie.
A może Mourinho? Trener który od dwóch lat nie zdobył żadnego trofeum i cały czas stosuje ten sam styl gry (autobus) a w każdym klubie do którego przychodzi ciągle tworzy konflikty.
"PS: Real wygrał w tym sezonie z najlepszymi zespołami świata czyli 2x z Atletico, 1x z Barceloną i to w finale, 2x z Bayernem oraz 1x z Borussią, znasz jakieś lepsze zespoły?"
Barcelona to dla ciebie jeden z najlepszych zespołów świata? A dopiero pisałeś, że to złamasy, cieniasy. Zdecyduj się.
"Trzeba być tępym, żeby wszystkie te wspaniałe zwycięstwa nad elitą określać przez "brak formy" tej właśnie elity"
A jest inaczej? Przecież Borussia grała z wami w połowie rezerwowym składem. Porównaj sobie składy BVB w waszym wygranym meczu z nimi 3:0 z tym z poprzedniego sezonu przegranym 4:1.
Zabrakło w tym meczu Subotica, Schmelzera, Gundogana, Bendera, Lewandowskiego, Błaszczykowskiego i Goetze. Więc co, nie grali rezerwami? Zaprzeczysz temu? Co z tego, że Borussia to finalista poprzedniej edycji skoro to już nie ta sama drużyna co rok temu? Nie widzisz tego? Cały ich sezon był lipny przez kontuzje wielu graczy którzy stanowią trzon drużyny, mieli aż 19 punktów straty do Bayernu w lidze. Ale ty tylko patrzysz na nazwę drużyny bo tak jest wygodniej. Obce ci są takie pojęcia jak analiza spotkania, składy itp. Równie dobrze ja mogę napisać, że w tym sezonie wygraliśmy z AC Milan 3:1, pokonaliśmy zwycięzcę LM z 2007 roku, widzisz jacy jesteśmy zaj*biści?
"A no tak zapomniałem, jak Real wygra LM to według ciebie wygrał bo trafiał na wszystkie druzyny które akurat w dwumeczu cudownym trafem "były bez formy".
Oczywiście, że tak ponieważ w sobotę nie zagra Diego Costa i prawdopodobnie też Arda Turan, filary Atletico. Kolejny fart białych. Pierwszy raz widzę, żeby ktoś miał taką łatwą drogę.