i jeden z pamiętniejszych tytułów na legendarnego Pegasusa (czy jak kto woli Nesa). Często teraz psioczy się na sterowanie Simonem Belmontem, ale w sumie jest ono realistyczniejsze niż chiociażby w "Contrze" (nie ujmując jej niczego oczywiście). Klimatyczne poziomy, pamiętne motywy muzyczne no i Frankenstein, Śmierć i...
więcejW dzieciństwie/młodości trochę się ograło tych nesowych piratków na żółtych kartridżach. Niektóre gry często się powtarzały jak np Contra, Double Dragon czy Turtlesy. Inne natomiast były trochę jak święte graale i po wymianie na rynku rzadko lub nawet nigdy już się na nie nie trafiało. Pozostawał tylko strzępek...