Okej, rozumiem, są wątki mistyczne, paranormalne.
Ale absurd goni absurd.
1. Zamordowany policjant - w zasadzie każdy oprócz Ady mial to w dupie.
2. Sama Ada - nie wiem, czy ta postać miala taka być i aktorka ja tak rewelacyjnie zagrała, czy sama aktora ma takie "maniery". Ada wyszla bardzo blado, nieobecna, mdla.
3. CBŚ przejęło sprawę - wysłali jedna osobe do jej rozwiązania, która na dodatek WSPOLPRACOWALA z policja. Jak cbs cos przejmuje to na wyłączność przeciez.
4. Ślub z Kają - nawet tu zagieli czasoprzestrzeń. Slub na drugi dzień - w urzędzie czekasz miesiąc, choćby ch na ch stanął nie przyspieszysz tego.
5. Sama postać Jonasza, rozprowadzanie fety w wodzie. I Trela olal sprawę, zamiast go odrazu do paki wysłać.
Ogolem wielkie wtf z końcówka sezonu 2, na plus ale wątki, o których wspomniałam to taki gwozdz do trumny.