W sumie polskie tłumaczenie, tfu! polski tytuł dystrybucji jest (już teraz) równie bezsensowny jak opisywane przeze mnie treści, bo jacy(?) się pytam do cholery "zakładnicy z metra" skoro akcja drugiego sezonu toczy się tylko i wyłącznie na promie z Danii do Szwecji?! Gimbom i panom tłumaczom od siedmiu boleści dodam tylko, że promy pływają po wodzie, więc raczej nie pod ziemią i na pewno pod miastem! :P
A gdyby tak (wcześniej) zechcieli przetłumaczyć, zamiast zmyślać z 4liter, to wtedy serial mógłby mieć tytuł np. "Zakładnicy" i miałoby to sens i byłaby gitara, bo tak to tylko żal, a w sumie żenada.
Jak chcesz - zerknij :)