Widocznie nie rozumiesz kompletnie tego serialu, ma wiele wątków które są świetnie, wręcz wybitnie rozwijane. Dla mnie mogłoby być więcej odcinków, ale jest idealnie rozmieszczone. Jeżeli oczekujesz serialu, w którym wszystko dzieje się tak jak sam chcesz nie dając się zaskoczyć, ponieść emocjom wraz z bohaterami to po co oglądać? Dla takich jest Moda na sukces, żeby tylko coś leciało, nie do oglądania.

A co jest dobrze rozwinięte? Może końcówka 3 sezonu i cudowne zmartwychwstanie głównych bohaterów na początku 4 sezonu, aby dalej telenowela się kręciła? Ten sam banalny trik zastosowali twórcy Gomorry z śmiercią Ciro. Ja nie kupuję takich chwytów. W ten sposób serial można rozwijać do n-sezonów. Kolejny wątek, który stał się karykaturą , to zachowanie kowboi. Nie kupuję niewolniczo-sekciarskiego zachowania całej ekipi. Ok - taki może być od biedy Rip, ale nie wszyscy.
Nie powiedziałem, że to zły serial, ale wg mnie bardzo łatwo przekroczyć cieńką linię gdzie zaczyna się pastisz. Twórcy serialu, świadomie lub nie, zaczynają to robić.

Przecież niewolniczy system mają tylko ci ze znamieniem.

To wypalanie znaku przez wszystkich kowbojów było naciągane - takie filmowe. Wiadomo serial potrzebuje mocnych bodźców - jednak jest to mało realne w amerykańskich standardach - znakowanie się to domena ameryki latynoskiej.

Myślę że oni zgodzili się na to w ramach możliwości dokonania zemsty. Były osoby bez znamienia które odchodziły z rancza bez problemu.

"Nie dając się zaskoczyć" - xD przecież w tym sezonie nie było żadnych zaskoczeń, zachowania postaci są przewidywalne do bólu!

W pełni się zgadzam z opinią, ogólnie pierwsze dwa sezony trzymały wysoki poziom, 3 i 4 to już jakaś telenowela, nic się kompletnie nie dzieje, fabuła przegadana i skupiona na wątkach miłosnych rodem z mody na sukces, wszystko jest przewidywalne, dialogi się dłużą i są męczące, Beth to już gada jak potłuczona, ale w sumie nie tylko ona, biadolą o życiu w kółko te same nudne smęty, ile tego można słuchać ? Serial w pierwszych dwóch sezonach zachwycał oryginalnością, świetną muzyką i klimatem, trzymał napięcie, do tego piękne ujęcia. Z tego wszystkiego zostały tylko ujęcia przyrody, obejrzałem 4 sezon z bólem, w połowie miałem dosyć, ale wytrwałem do końca bo liczyłem że się rozkręci, tymczasem jedno wielkie rozczarowanie, szkoda. Kolejny dobrze zapowiadający się serial nie wytrzymał próby czas. Mam nadzieję że Prequel 1883 będzie bardziej udany.

dokładnie opisujesz moje odczucia :) szkoda dobrego serialu zmienionego w takie "co bądź" :((

Tak, a z Jamiego to już w ogóle jakąś karykaturę zrobili, szczególnie w tej scenie, gdy pada na kolana, żeby błagać Beth o litość. Albo na końcu, że niby Beth ma takiego haka na Jamiego, bo zrobiła zdjęcie jak ten zrzuca trupa do wąwozu - zapewne w tym samym miejscu, gdzie wcześniej trupy zrzucał jej ojciec, Rip i cała reszta. To faktycznie ma haka :D Uwielbiam ten serial od samego początku, ale niestety coś się im popsuło, 4 sezon powstał chyba tylko po to, aby Taylor Sheridan pochwalił się swoimi cowboyskimi umiejętnościami i pokazał to ranczo 6666, które współnależy do niego.