Podobnie jak scenarzyści. Jak zwykle 'znany pisarz', jak zwykle wraca do rodzinnego miasteczka, jak zwykle jakieś dramy i tajemnice z przeszłości... Wtórność i NUDA.
Na studiach z produkcji wykładowca mówił nam, że w większości polskich filmów i seriali dźwięk jest z***y, bo wystąpił jeden z poniższych lub wszystkie czynniki (było to 10 lat temu, ale myślę, że nadal jest to aktualne):
a) postprodukcje zlecono firmie odwalającą amatorkę, a jak mówił w PL większość ją robi - brakuje fachowców,
b) postanowiono na niej oszczędzić lub zabrakło budżetu,
c) ani reżyser, ani producent nie znali się na aspektach technicznych postprodukcji i albo dali sobie wcisnąć szit, albo taki szit chcieli
Oglądałem w tv nakręcony na żywo teatr z 1962 r. Słyszałem wyraźnie co mówią aktorzy. Radzieckie mikrofony były lepsze ?
Oglądałeś teatr. Nie bez powodu teatralny oznacza przesadny, patetyczny. Podstawowym założeniem jest mówić głośno i wyraźnie, aby oglądający w ostatnich ławkach mogli wszystko usłyszeć
Dźwięk w tym serialu jest bardzo dobry i Dolby Atmos nie jest ograniczeniem budźetowym XD po prostu żeby zaznać tej doskonałości trzeba mieć kino domowe. NIe masz, to nie słyszysz wyraźnie dialogów jak w filmie " Batman " gdzie podobnie 80% ludzi pisze, że dźwięk jest do niczego, gdzie tak naprawde jest on TOPEM
też tak uważam :) bardzo spoko udźwiękowiony polski serial. Z resztą polski widz ocenia dźwięk w filmach i serialach tylko przez pryzmat rozumienia dialogów , resztę mają w dupie.
https://natemat.pl/221583,o-czym-oni-gadaja-udzwiekowienie-polskich-filmow-irytu je-od-zawsze-ale-to-problem-nie-do-przeskoczenia
Książka mi się podobała,lubię żulczyka,bardzo chciałem obejrzeć ale dałem radę tylko poł pierwszego odcinka i odpuściłem ze względu na tragiczną jakość udźwiekowienia, żona poddala się w połowie drugiego odcinka
Tradycyjnie. Zawodzenia starych bab, wycia wilków i „tajemnicza muzyka” poza skałą, a dialogi wyburczane jakoś tak pod nosem. Oglądam to z pilotem w ręku.
kup kino domowe i nagle okaże się, że polscy dźwiękowcy TOP! Dobre Dolby Atmos oznacza mizerne dialogi na laptopie lub głośniku telewizyjnym i podobnie było w filmie " Batman " gdzie dźwięk był mega realny, ale trzeba było mieć odpowiedni sprzęt do jego odtwarzania
Bredzisz chłopie. Mam kino domowe i faktycznie momentami dźwięk był bardzo dobry, szczególnie efekty tła dźwiękowego czy nawet rozmów gdzie ktoś stał poza kadrem i było go slychac z bocznych glosnikow. Jednak bardzo duża ilość dialogów była zagłuszona innymi dźwiękami, porażka. Ścieżka dźwiękowa pomimo pików jest słabej jakości. Jest ona tak dobra jak jej najsłabsze ogniwo. Dialogi przez dużą część filmu mocno niedomagają. Przestań majaczyć o jakimś legendarnym sprzęcie, który chyba tylko ty posiadasz bo ta ścieżka dźwiękowa jest porażką.
Przy filmie " Batman " masz dosłownie te same opinie więc może faktycznie źle odtwarzasz filmy na swoim kinie domowym. Mnóstwo ludzi robi to źle i wymusza na amplitunerach Dolby Atmos :)
Oczywiście, że źle. Przy innych filmach/serialach nie ma tego problemu. A tak poza tym ścieżka dźwiękowa przygotowana tylko pod kino, gdzie na głośnikach z tv albo soundbarze słuchanie jej jest katorgą to pomyłka delikatnie mówiąc. Tutaj i pod tv i pod kino jest źle. Jednak dalej wolisz bredzić o mitycznym sprzęcie, potrzebnym do wyłuskania tego diamentu, który ukrywa się w tej beznadziejnej ścieżce. Ok wmawiaj sobie ze jesteś posiadaczem tego doskonałego sprzętu który zamienia odpad w złoto.
Bo w innych filmach nie ma tak dobrego Dolby Atmos – to proste. Oczywiście, jako producent wolałbym mieć 200 zadowolonych użytkowników laptopów z soundbarem niż jednego czy dwóch użytkowników kina domowego. Rozumiem Twój żal, ale osoby, które naprawdę posiadają kino domowe, chwalą dźwięk w tym serialu. Trochę dziwne, że akurat na Twoim systemie nie działa dobrze i narzekasz, że dźwięk jest słaby. Film „Batman” również oferuje doskonały dźwięk Dolby Atmos, a mimo to bardzo dużo ludzi krytykuje go, twierdząc, że dźwięk jest słaby. Niczego sobie nie muszę wmawiać, to Ty próbujesz mnie i siebie przekonać, że kino domowe to jakieś mityczne głośniczki albo zło, a to, co tutaj mamy, jest słabe i koniec tematu. W rzeczywistości jest to jedna z nielicznych polskich produkcji, która oferuje Dolby Atmos, które Ty nazywasz nieporozumieniem, bo nie działa dobrze na jakichś monitorach czy głośniczkach w telewizorze.
Jak widać czytanie ze zrozumieniem to nje jest twoja mocna strona. Ok nie ma sensu dalej ciągnąć tej dyskusji, niech każdy sam wyciągnie wnioski.
ale to Ty chcesz doświadczenia wszystkich oprzeć na tym jak Ty słyszałeś ten serial, haha. Wnioski są już wyciągnięte i każdy kto ma kino domowe chwali, a Ci co nie mają chcą wyrzucać dźwiękowców. Wiadomo też, która grupa liczy więcej użytkowników
No właśnie nie, tylko takiemu serialowi trzeba poświęcić uwagę przy oglądaniu, słuchać zwyczajnie co mówią, no i mieć normalnie głośność ustawioną, a nie wyciszone, żeby mama nie kazała wyłączyć, bo jutro test z przyrki.
I do kogo to piszesz,posiadam tv OLED z dedykowanym nagłośnieniem,plus zestaw kina oparty na Pioneer 500 głośniki focal, nie jakieś chińskie sundbary, zaliczałem się zawsze do ludzi smakujących muzykę z dobrego nagłośnienia twoje disco polo się nie łapie,co nie zmienia faktu że udźwiekowienie polskich produkcji a szczególnie tego serialu jest do bani
Nie mówię, że tak nie jest, bo nie wiem po co miałbyś kłamać, że masz słaby dźwięk, ale jest to bardzo ciekawe. Z czystej ciekawości włączyłem serial na swoim leciwym już TV Thomson przez aplikację Netflixa. Sprawdziłem dźwięk, w pierwszych 4 dialogach. Wszystko jest ok. Jest późny wieczór i nie słucham głośno, a słyszę bez problemu każde słowo. Bez żadnego kina domowego, na głośnikach z TV. Może to kwestia jakichś ustawień?