PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=204708}

Wzór

Numb3rs
7,0 19 tys. ocen
7,0 10 1 19318
Wzór
powrót do forum serialu Wzór

Numb3rs jest inteligentny i ciekawy ale z pewnością stoi w drugim szeregu amerykańskich . Pomysł jest oryginalny ale moim zdaniem nie jest w pełni wykorzystany. Postać genialnego matematyka potraktowana jest strasznie powierzchownie - ciekawiej by było gdyby bohater cierpiał z powodu swojego talentu bądź był trochę bardziej ekscentryczny. A tak mamy kolejny duet dzielnych brani a'la "Supernatural".
Z seriali kryminalnych zdecydowanie wolę "Detektywa Monka" który prócz genialnej postaci głównego bohatera ma o wiele ciekawsze, często abstrakcyjne zagadki kryminalne.
Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 9
Abruzzi

mam podobne odzucie. tzn, ze numb3rs nie sa serialem z piewszej ligi. ale mi to nie przeszkadza ogladac III sezon.

ocenił(a) serial na 7
Misiek_5

numb3rs nie jest serialem z I ligi jak to określiliście , ale wynika to po części na pewno i z tego ze producenci nie dysponują takim budżetem jak ci od PB czy lostów ( bez porównań). Wzór mi sie podoba obejżaełem do tej pory 2 sezony i mogę śmiało stwierdzić że jest to serial bardzo fajny do tego jeszcze mamy tu nie zapomnianego doktorka z Przystanku Alaska(serialu kultowego). Zdarzają sie słabsze odcinki ale są i takie które ciekawią widza do ostatnich minut. Serial naprawdę wart oglądania można sie nauczyc ciekawych rzeczy przy oglądaniu poszczególnych odcinków.

Abruzzi

ja bardzo lubie ten serial i nie zgadzam sie z tym, ze jest to jakis serial drugiej kategorii. jasne, ze to produkcja z gatunku kryminalnych "kazdy odcinek o czyms innym", ale tak samo jest chociazby w monku. a co do ekscentrycznosci, to larry spelnia pod tym wzgledem wszelkie wymogi :))

ocenił(a) serial na 9
yen_xyz

Dokładnie. Larry to typowy ekscentryk ;D. Jego uwagi i porady sa genialne.

A ja z kolei powiem tak. Nie tyle ze to serial II kategorii, tylko po prostu jest mniej znany, mimo tego ze przebija Lostow(przynajmniej wg mnie).

Aeros

Fakt.. Losci byli nieźli przez wiekszość 1 sezonu, a później to już mieszać zaczęli, dlatego się zgadzam ze Wzór bije Lostów. To że faktycznie jest to serial II kategorii nie znaczy, że jest gorszy...

ocenił(a) serial na 7
Abruzzi

http://www.axn.pl/Series2/1194 zainspirowany prawdziwymi wydarzeniami, po drugie...jest ekscentrykiem a jego kolega fizyk...jeszcze wiekszym

ocenił(a) serial na 10
Abruzzi

Zgadzam się, że "Numb3rs" nie jest czołowym, amerykańskim serialem ze względu na budżet i na pewno widownię, co nie zmienia faktu, że przyciąga ludzi. Napisałeś, że szkoda, że nie cierpi z powodu swojego talentu, a później napisałeś o Monku. Wg. mnie kompletnie nie powinno się porównywać tych seriali. Charlie Eppes rozwiązuje zagadki kryminalne za pomocą błyskotliwych spostrzeżeń związków, analogii i połączeń. Rozwiązuje zagadki dzięki samym danym. Natomiast Adrian Monk "widzi niezauważone". Nie zbiera danych, sam je weryfikuje na miejscu zbrodni. Myślę, że gdyby jeszcze Charlie cierpiał jak mrs. Monk zbrobiłoby się odrobinkę kiczowato. A co do Lostów... bardziej niezrozumiałego serialu chyba jeszcze nie oglądałam, co nie zmienia faktu, że ktoś miał niezły pomysł.
Dla mnie póki co Wzór i Monk stoją razem na podium na pierwszym miejscu. Niestety oglądając teraz siódmy sezon Monka odnoszę wrażenie, że serial się pogorszył. Choć to moja subiektywna ocena. Głównie zresztą poparta nagłą zmianą terapeuty pana Monka. No niestety... co do Lostów... są za tymi dwoma... ale i tak je będę oglądała;)

Abruzzi

Opierając się na czterech odcinkach (wykolejenia pociągów; atak wirusa; błąd w konstrukcji wieżowca; porwanie dziecka matematyka) uważam, że niestety nie jest to najlepszy serial. Nie lubię w nim dwóch rzeczy: schematycznych bohaterów, a zwłaszcza matematyków (dr Larry i jego nieporadnośc w kontaktach międzyludzkich oraz bystry i wszystkowidzący Charlie), oraz wikłania ich w sprawy, w których raczej są zbędni, a uzasadnienie ich działań raczej niesatysfakcjonujące (dwa pierwsze wymienione przeze mnie odcinki).
Dla mnie ten serial jest czymś w rodzaju "Detektywa w sutannie" - Co z tego, że tam bohater był księdzem, skoro i tak cały czas zachowywał się jak detektyw. We "Wzorze" tej matematyki też jakoś nie poczułem.
Pozdrawiam

Khaosth

Chętnie bym teraz opowiedział swoją historię, od której zaczęła się moja mania oglądania seriali ale na szczęście czytelników się powstrzymam... chociaż akurat świetnie by pasowała do twojej wypowiedzi. A dokładniej do oceniania serialu po paru odcinkach... Powiem tylko tyle - według mnie, żeby zobaczyć piękno serialu, trzeba go obejrzeć do samego końca, nie przejmując się szczegółami... Oj znowu zaczynam swoją propagandę serialową... niech mnie ktoś powstrzyma następnym razem. ;D

Bialislaw

Wiem co masz na myśli i w pełni się z Tobą zgadzam. właśnie dlatego zaznaczyłem po ilu i których odcinkach oceniam serial. Po prostu mogłem miec pecha i nie trafic na właściwe odcinki, ale po tamtych nie czuję też potrzeby zapoznania się z całym serialem. Wiem, że gdybym oglądał "Z archiwum X" od początku, to pewnie bym się nie wciągnął w serial, tak więc można powiedziec - nie znam się a piszę. :) Opinii na razie nie zmieniam.