Ogólnie całkiem spoko, dla odmóżdżenia można obejrzeć. Ale ta ostatnia walka... No jakbym pojedynek w grze UFC oglądał- ciosy identyczne plus high kick na zmęczonym przeciwniku i nokaut. Kto grał ten wie o czym piszę :)
Dokładnie tak, to ostatnie kopnięcie żywcem wyjęte z gry.