Świat wolny święcił potem tryumf,
Opustoszały nagle fronty;
W kwiatach już prezydenta grób,
A tam transporty i transporty.
Czerwony świt się z nocy budzi,
Z woli wyborców odszedł Churchill,
A tam transporty żywych ludzi,
A tam obozy długiej śmierci.
- Dziwne, że w jednej celi trzymali Żydów i...
Mam nadzieję że 9 ostatni odcinek 1 sezonu rozwieje moje wątpliwości i da kawał dobrego kina wojennego i z niecierpliwością będę czekał na sezon 2
Nie wiem czy to kiepscy aktorzy, czy scenariusz. Po dwoch odcinkach mie mam żadnych sympatii do ktoregokolwiek z bohaterów. Wydaja sie byc sztuczni jak wycięci z wojskowego prospektu. Dialogi prowadzą jakoś drętwo. W dodatku akcja jakas taka pocięta ( szczególnie pierwszy odcinek). Wintersa Guerneara czy Pike'a mozna...
więcejNiestety, zawod. Drewno i to juz nadżarte przez korniki. Zero emocji. Duzo slabsze od nowej Bitwy o Midway, nie mówiac o starej, z Henry Fondą. Kapitan Kloss zdecydowanie bije dramaturgią, serio.
Miło zobaczyć Niemców strzelających do Niemców cywili w obronie amerykańskich jeńców, poprostu miód na moje oczy.
Serial ocieka wymuszonymi scenami i dowcipami. CGi wygląda jak plastik...aktorzy podkolorowani. Wszystko jakieś takie na silę i bez pomysłu.
Cgi słabe, rzutuje na odbiór całego serialu. Gdyby efekty były ok pewnie nie zarobiłbym uwagi na to jak nieudolnie i nudno jest opowiadana historia.
Po dwóch odcinkach nie mam ochoty na więcej. Uderzające w oczy CGI, brak głębi, słabo zarysowani bohaterowie (którzy niby są, ale za bardzo się rozmywają), zdecydowanie za dużo żywszych kolorów, a momentami tandeta i brak realizmu. Przy klasycznej Kompani Braci to nawet nie stało, a do poziomu gorszego od pierwowzoru...
więcejPołknąłem serial w tydzień. Nie jest źle jeśli chodzi o całość - ogląda się z przyjemnością i zaciekawieniem. Może za dużo scen przegadanych i niepotrzebnych, zamiast jeszcze bardziej skupić się na misjach pilotów. Jest oczywiście amerykański patos (a jakże), jest CGI (nie przeszkadzało mi), jest akcja. Obóz dla...
Rosie pyta w ten sposób Crosby'ego, gdy opowiada o ostatniej misji, którą nawigator przespał.
Błagam - niech ktoś powie, że jest jakiekolwiek uzasadnienie tych słów?
Marvel powstawał po II Wojnie Światowej, tego jestem pewien...
Czy jest to odniesienie do jakiejkolwiek postaci historycznej?
Nie znalazłem nigdzie...
Przeciętne kino - nic specjalnego sie nie dzieje. Bez porównania do Kompani i Pacyfiku - tu to była akcja i coś się działa, a Władcy na piwo i do samolotu.
Miejmy nadziję, że się rozkręci.