Niestety, z odcinka na odcinek jest coraz bardziej schematycznie, no i te wątki prywatne. Jak zwykle dramaty zdrad, rozstań, powrotów. Generalnie robi się nudno, zaczynasz oglądać bez skupienia i tracisz wątek. Szkoda, bo pierwszy odcinek był mega.
Tłumaczenie tego serialu musiał przygotować ktoś, kto w szkole raczej średnio co uważał, a całą pracę wykonał Wujek Google. Na moje oko, dystrybutor powinien pozwać tłumacza i domagać się wysokiego odszkodowania, a przede wszystkim, walczyć o zawieszenie tłumacza w wykonywaniu zawodu.
TV - wymawiane jako 'tiwi' - w...